Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mówię to co myślę

Babcia boi się opiekować wnukiem

Polecane posty

Czy byłyście w takiej sytuacji: chcecie wrócić do pracy, wasza mama jest np. na emeryturze i mogłaby się zająć wnuczkiem/wnuczką, a wyszukuje tysiące powodów, dla których nie podejmie się tej opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teQuillllllla
zostań z dzieckiem niech mąż na was robi dajcie życ babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w takiej sytuacji
Dziecko do zlobka/przedszkola/niani lub sama zostalabym w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
a musi się opiekować? To nie obowiązek przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
Znam tzn nie było takiej sytuacji żeby wprost powiedziała, że chcę iść do pracy i zostawić małego ...ale było kilka takich rozmów z których jasno wynikało , że taka opcja nie wchodzi w grę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcia sie nie boi tylko po prostu nie chce i ma prawo nie chcieć . Jeszcze tam kilka godizn w tygodniu lae na cały etat ? dziewczyno , ogarnij sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goodyear
Dokladnie. Opiekowanie sie wnukami nie jest obowiazkiem dziadkow. Twoja matka swoje dziecko/dzieci wychowala, jest na emeryturze, ma prawo spedzac czaqs w taki sposob, na jaki ma ochote, nie musi byc caloetatowa opiekunka, jesli nie chce. Sorry, jak sie planuje rodzine to i rowniez takie sprawy, jak-co zrobimy z dzieckiem po powrocie do pracy. Ty masz 3 wyjscia: 1. Zlobek. 2. Opiekunka. 3. zostajesz z dzieckiem w domu, dopoki nie pojdzie do przedszkola. TWOJA MATKA CZY TESCIOWA MAJA PRAWO DO SWOJEGO ZYCIA !!! nIE MUSZA OPIEKOWAC SIE TWOIM DZIECKIEM!!! nIE MOZESZ TEGO OD NICH ZADAC CZY OCZEKIWAC, TO ICH SPRAWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupełnie się nie dziwię.Wiem,że rodzice są po to by pomagać,ale babcia może czuje,że już nie da rady biegać za dzieckiem. Na placu zabaw poznalam kiedys pewną kobietę.Opiekowala sie 2 wnuków.Mówiła,że nieraz nie daje rady,czasem serce ją boli,ale nikogo to nie obchodzi,bo niania trzeba płacić a przecież to babcia! Zal mi staruszki.Postaw się w jej sytuacji.Nasze mamy już swoje dzieci wychowały.Wnuków już nie muszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ona nie ma ŻADNEGO
obowiązku opiekować się twoim dzieckiem. Już swoje w życiu przeszła, teraz niech odpoczywa. Nie rozumiem takich roszczeniowych ludzi jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprodukowałaś sobie
bachora to się nim zajmuj,nikt ci nie kazał,babcia ma swoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a babcia nie ma
obowiązku zajmowac sie wnukami ja bym nie zostawiła swoich dzieci pod opieką babć tylko do przedszkola albo żłobka bo babcie maja to do siebie że rozpieszcza dzieciaka do potęgi potem dziecko ci powie że nie zrobi tego i tamtego bo babcia mu pozwoli i potem sa kłótnie zastanów sie czy to dobry pomysł a poza tym dziecko powinno uczyc sie samodzielnosci od małego owszem babcia sie przyda ale na chwile np zaprowadzic dziecko do przedszkola i tyle nie jestem wyrodna ale tak myśle bo dzieci przy babciach potem nie umią zaskoczyć na równe tory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na wychowawczym. U mnie w pracy wszyscy byli zdziwieni, że babcia-emerytka nie zaopiekuje się dzieckiem. Koleżanki mojej mamy zajmują się swoimi wnukami bądź bawią obce dzieci. Mama boi się odpowiedzialności, sama się przyznała. Jak chwilę posiedzi z wnukiem, a my wracamy to ucieka jakby ją ktoś gonił. Mojej mamy siostra jest zupełnie inna. Od maleńkości wychowywała wnuczkę, wszystko przy niej robiła, gotowała i nawet teraz lekcje z nią odrabia. Naprawdę trudno jest ludziom wytłumaczyć sytuację, w której jestem. A najgorsze jest to, że teściowa chętnie wychowywałaby mi synka, tyle, że mieszka na drugim końcu Polski. Ona nawet sąsiadom dzieci bawiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego ty tłumaczyć masz obcym ludziom ,ze twoja mam nie chce robić za darmową opiekunkę ? bo oczywiśćie ,zęby matce zapłaćić choć polowę kweoty jaką bierze opiekunka mowy nie ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz ,ze mama boi sie odpowiedzialności - a ty ? masz dizecko a uważsz ,zę będize odpowiedzialnie jak jej wychowaniem zajmie sie twoja matka - tak jakby dizecko matki iojca nie miało - to jest odpowiedzialne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goodyear
Ale co z tego, ze dziecmi kolezanek zajmuja sie babcie? Masz sumienie, dziewczyno?-gonic kobiete na emeryturze do opieki nad dzieckiem? Wspolczuje takim babciom-mlodzi sobie nie radza, nie stac ich na opiekunki, a do matek swoich wielkie roszczenia-ze przeciez to babcia i powinna sie zgodzic ! A guzik prawda ! Ile lat ma dziecko? Poslij je do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko , twoja
matka dobrze wie w co bys ją wpakowała i stąd bujda o strachu przed odpowiedzialnością , zwyczjanie nie ma odwagi wprost odmówić więc wymyśliła ta bajeczke a ty powinnaś to uszanować i odczepić się od matki bo póki co zahcowujesz się jak huba (to taki grzyb który pasożytuje na drzewie;) ) i być bardziej samodzielną i odpowiedzialną za swoje dziecko co wiązałoby się z załatwieniem dla niego opieki (żłobek, opiekunka) tylko że....wtedy trzeba by sięgnąć do kieszeni a tu babcia darmowa na widoku i aż korci by ją namówić :D. Dajże dziewczyno na luz i nie osmieszaj się na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam dwie babcie, które bały się brać swoje wnuki-niemowlęta na ręce , aby nie zrobić krzywdy . Może z czasem zapomina się jak to było opiekować się swoimi malymi dziećmi. I jeszcze jedna babcia, która boi sie, że gdyby dziecku się coś stało, to by sobie tego nie darowała- takie myslenie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba radzic sobie samemu
nie wszystkie babcie się nadają na opiekunki. ja np. swojej teściowej bym nie zostawiła dziecka. lubie ja i szanuje ale jako caloetatowa opiekunka to ona się nie nadaje. poza tym taka calodniowa opieka to naprawdę męcząca praca a nie tylko czysta przyjemność. daj dziecko do żlobka i proś mame w jakis naglych wypadkach o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samaona11
Wszystko to ładnie powiedziane, ale śmiem zauważyć ze np. Moja teściowa regularnie(czasem na kilka m-cy w roku przez kilka lat) podrzucala dzieci do babci sama żyjąc z mężem w Niemczech i do tego nie pracując.dzisiaj jest światowa dama, pracująca 2-3 godz dziennie(ma 49 lat i nie choruje). Jej dzień mija na czytaniu harlekinow pod kocykiem. Córka ma prawie cztery lata i ani razu tesciowa nie przyszła i nie powiedziała sama od siebie-sluchaj moze wezme mala na spacer.nawet jak córeczka była mała (mieszkamy w Niemczech ,moja mama jest w Polsce) pomocy od siebie zero. Owszem, jak naprawde sie pali to z wielka laska na dwie godzinki raz na miesiac i to najlepiej nie babcia ale siostra meza(ma 19 lat)Uwazam ze to czysty egoizm i lenistwo-myślcie co chcecie. Ja pamietam role babci trochę inaczej i nie chodzi tu o wykorzystywanie ale zwykła troskę. Przecież cudów nikt nie wymaga, ale jak sobie przypomnę jak mąż opowiada jak był wiecznie u babci a mamusia sie bawiła na salonach to rzygac mi sie chce. Także światowe młode babcie, które nazywaja okazjonalna opiekę nad wnukami przykrym obowiązkiem NIE ZDZIWCIE SIE JAK NA STAROŚĆ NIKT WAM SZKLANKI HERBATY NIE PODA. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooood2222
"wyszukuje tysiące powodów, dla których nie podejmie się tej opieki" - a to jest jej obowiązek?????? Dlaczego niby ma się opiekować TWOIM dzieckiem? Ona swoje dzieci juz odchowała, jest na emeryturze i to jest jej czas, niech robi co chce. Nie masz prawa od niej tego wymagać. Wstyd. Co? szkoda kasy na opiekunkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vertopola
Tzn. różnie bywa....czasem się niektóre babcie nie nadają, sa niecierpliwe, schorowane, mają swoje sprawy, no nie ma zasady, ze babcia musi się ciągle wnukami zajmować, nawet jak teoretycznie ma dużo czasu...poza tym nie zmuszaj, nie wywieraj presji, bo wiesz może faktycznie ma duże obawy, nie to że jej się nie chce, a jak będzie spięta w tym całym zajmowaniu się, to tylko do nieszczęść może dojść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nawet o takie
cos mojej mamy bym nie poprosila..ma juz swoje lata i nie wyobrazam sobie,zeby teraz biegala za moim dwulatkiem,ktory wszedzie wlazi i zaglada.. moj maz musi wyjechac na 2 tyg,moja mama do mnie przyjedzie,ale bardziej dla towarzystwa i ewentualnie,zeby pomoc przy ugotowaniu obiadu czy jakims niewielkim sprzatnieciu,ale nie po to,zeby siedziec z moimi dziecmi jak ja bede w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kromka chleba ze smalcem......
Lubie dzieci, rozczulaja mnie, ale jak wychowam swoje i bede na emeryturze to nie wiem czy bede chciala opiekowac sie wnukami na pelen etat. Zrozum swoja mame, ona juz odchowala dzieci, moze jak ktos juz tutaj napisal chce odpoczac, moze twoje dziecko jest bardzo absorbujace i wymaga zainteresowania non stop. Nie kazdy jest taki sam, jesli nie chce to nie staraj sie na sile zmienic jej zdania, poslij dziecko do zlobka, mama nie jest jakas tania sila robocza, nie dorabiaj sie jej kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupu
Autorko no weź pasa i lej po tyłku mamę bo jak to tak żeby babcia odmawiała opieki nad wnukiem , co to za babcia wogóle która się od tego miga, niewdzięcznica jedna , ma wnuka a nie korzysta z tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 666 DoCENTe PROcente 966
Niańkę sprowadź z USA amerykańską lub z UK anglosaską! Niech UE ją opłaci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanotechnologya
Wstyd by mi bylo mame albo tesciowa o takie cos prosic. Co innego posiedziec z wnukiem raz na tydzien czy chocby i codziennie przez godzinke,a co innego odstawiac pelnoetatowa nianke. to jest po prostu ciezka praca. Ty do pracy wracasz z powodow finansowych czy "masz dosc siedzenia w domu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjierjueir
Kurcze , nie wyobrażam sobie mieć 50 tki na karku i odsiadywać swój babciny obowiązek opiekując się wnukiem. Jak człowiek jest młody i ma siły to musi zająć się domem i własnymi dziećmi i tak jak w moi przypadku nie może liczyć na pomoc , nawet ta dorywczą a potem po latach i odchowaniu zamiast odpocząć i nareszcie zająć się sobą i swoim czasem to opiekowac się wnukiem żeby z kolei pomóc dzieciom :/ ...to kiedy ten starszy człowiek odpocznie na tej emeryturze, w grobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vertopola
oj już też nie odginajcie w drugą stronę, sporo babć, wręcz uwielbia zajmować się swoimi wnukami, ale jak pisałam wyżej, to po prostu zależy od konkretnej osoby :) zawsze mi się przypomina historia z życia siostry ciotecznej mojego męża...jej mama zajmuje się jej dwójką dzieci, 4,5 roku i 3 lata...to było dość dawno, jak młodsza miała może z rok, może nieco więcej i babcia bez zgody rodziców zaprowadziła ją na przekucie uszów i to zrobiła :D...a wiedziała że ojciec dziecka się na to nie zgadza...ale co miała zrobić, przemilczał sprawę, bo po prostu bał się, że teściowa przestanie się dziećmi zajmować...więc takie sytuacje mogą zaistnieć, bo babcia spędzająca całe dnie z dziećmi, czuję się ich matką, to zupełnie normalne...i ma się tu nijak gadanie i teoria, że ja ustalę granicę, tak jasne, niesnaski z tym związane zawsze wyjdą, mniejsze, czy większe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo ze topik z niemal przed miesiąca to odpowiem na twoje dylematy. Moja corka jak bedzie miec dziecko to rowniez nie mam zamiaru sie opiekowac jej dzieckiem.O ile jestem zrozumiec przypilnowania na pare godz od czasu do czasu to nigdy w zyciu codziennie przez tyle godzin.Ja juz swoje przeszlam z dwiema i nie mam zamiaru ponownie na starosc z dziecmi sie użerac, a tym bardziej male dziecko trzeba miec na oku i juz nie te lata by ganiac za nim doookoła Bbabacia ma prawo nie chciec brac takiej odpowiedzialnosci i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×