Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hnmjjnmghbn

czy ona na niego leci? no ja pierdole!!!!!

Polecane posty

Gość e tam e tam
nic nie rob bo to nie ma sensu..jak bedzie chcial to i tak ja bzyknie a jak nie to nic nie bedzie..chodzi chyba o to ,ze do tanca trzeba dwojga,a jak cos ma sie rozpasc to i tak predzej czy pozniej sie rozpadnie:O skoro juz teraz masz tyle obaw to zle to wrozy waszemu zwiazkowi,bo twoj facet jakby nie chcial to tez by jej na to wszystko nie pozwalal,co ciebie tak drazni:O albo zdecydowanie inaczej by sie zachowywal,widocznie mu to schlebia ,ze ma jedna laske a druga leci na niego i najwidoczniej bardzo mu to odpowiada:D ale tacy sa faceci ,nie ona jeden tak ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trututupęczek drutu
a ja bym mu powiedziała wprost: słuchaj, jestem kobieta i widzę, że ona chce cię przelecieć, ufam ci, więc nie zrób niczego głupiego, bo i tak bym się dowiedziała. Jeśli do czegoś dojdzie możesz się ze mną pożegnać. On musi być świadomy, że jakby coś się stało, to może cię stracić i nie będzie odwrotu. I nie uważam, żeby było to wyolbrzymianie. Będzie się śmiał to niech się śmieje, ale jakby ona sie do niego przystawiała powinny mu się przypomnieć te słowa i mogą go wtedy ostudzić. I poproś żeby nie upijał się, bo wtedy nie będzie kontrolował co będzie się działo. Do facetów trzeba wprost. Możesz się oczywiście nie zgodzic ze mną :), ale ja bym tak zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
nie bede nic sciemniac, to doptowadzi do mega kwasow miedzy mna a nia, a tego nie chce. ja widze, ze on z nia kontakt troche ucina po moich fochach (wczesniej zdarzalo mu sie np jechac do niej do domu ja pocieszac po jakims gosciu, wybilam mu to szybko z glowy). to jest dobry facet, znam go od dawna. nigdy nikogo nie zdradzil i raczej nie wydaje mi sie, by do zrady fizycznej mialo dojsc. chcialabym jednak, zeby sie troche od siebie oddalili powiedzmy mentalnie, emocjonalnie, jednak nie za bardzo mam pomysl, jak to uzyskac. my sie niestety dosc duzo klocimy i podejrzewam, ze on sie jej z tego zwierza. pomysl, by przed tym wyjazdem byc mega kochana i nie prowokowac zadnych awantur jest dobry. chcialabym miec tylko ostateczna pewnosc, ze ona na niego leci, ze to nie jakies moje jazdy i przewrazliwienie. zastanawiam sie, czy da sie to jakos sprawdzic. gadac z moim facetem nie chce... po co ma sobie uswiadamiac, ze ona cos od niego chce i ze jakby mu cos ze mna nie wyszlo to ma zawsze furtke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trututupęczek drutu
Ale oczywiście bez żadnych awantur i dalszej dyskusji o niej. Powiedz mu to jak najspokojniej i najpoważniej potrafisz i skończ temat. I już. Więcej do tego nie wracaj i nie wspominaj o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne xyz
Tez wyczyuwam tu zle zamiary tej kobiety :D faktycznie pogadaj z mezem, bo jesli jest tego nieswiadom to JESLI na tej delegacji, bedzie na niego rzucac swe sidla, moze przypomni sobie wasza rozmowe I zapali mu sie lampka ; ) I trzymaj reke na pulscie. Takie kobiety sa bardzo lase na zajetych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh...nie lubię pisać z doświadczenia na takie tematy - ale może dla odmiany pomogę. Też miałam taką sytuację (nawet nie jedną) - z jakiegoś powodu kobiety lubią się "przyjaźnić" z moim facetem, a ja im bardzo w tym przeszkadzam. Przy czym mnie nie przeszkadzają koleżanki, do póki właśnie ja nie zacznę przeszkadzać im i pomogła zwykła rozmowa. Powiedziałam mu, że to mi się nie podoba, żeby pomyślał jak to wygląda z mojej perspektywy i zastanowił czy tak właśnie powinno być. Zrozumiał, nauczył się i było po sprawie. Faceci też nie są głupi, ale jak każdy człowiek mogą czasami nie zastanawiać się jak ich relacje z innymi wyglądają z boku. A co do pomysłu żeby powiedzieć, że się czepiała - skorzystałam z doświadczenia, przy czym w moim przypadku laska faktycznie zawsze gotowa była mnie na każdym kroku skrytykować. Co ciekawe, jej urok prysł przez głupią rozmowę o farbie do włosów...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam e tam
autorko,nie badz naiwna i nie mow ze jestes pewna ze on nigdy nikogo nie zdradzil:D ty tego nie wiesz i nigdy nie bedziesz wiedziec ,bo nie jestes jego cieniem,a nawet gdyby tak bylo to zawsze moze zdradzic :D kiedys musi byc ten pierwszy raz :D,a mowienie,ze ktos jest kogos pewny oznacza tylko idealizm czyli naiwnosc :D on doskonale wie,ze ona na niego leci ,wiec ty mu tego nie musisz uswiadamiac:D skoro nawet ty to widzisz to on tym bardziej wie o tym :D bo to on jest obiektem pozadania:D i musialb y byc idiota by o tym nie wiedziec:D nic nie zrobisz ,kazde twoje dzialanie bedzie bledeem ,a porady typu ;powiedz mu ze ma byc ci wierny ,bo jak zdradzi to ty i tak sie dowiesz ,swiadcza tylko o glupocie ..bo zakazany owoc smakuje najlepiej ,wiec jak jest okazjato siega sie wlasnie po co?po zakazany owoc!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trututupęczek drutu
No dobra, oczywiście zrobisz jak chcesz, w końcu to twój facet :)) Życzę więc, by wszystko poszło dobrze!! Dawaj mu dużo uczuć i dużo seksu, by czuł się dopieszczony i w tej sferze niczego mu nie brakowało, to nie będzie myślałam o skoku w bok. Spraw by nie zapomniał nocy tuż przed swoim wyjazdem ;) Mój tata mówi na przykład, że jak mężczyzna ma w związku dobrą atmosferę, seks i dobre jedzenie (no z tym jedzeniem to przesadza, moim zdaniem ;)) to nie bedzie szukał niczego gdzie indziej. A może w atmosferze coś się właśnie troszkę sypie? Noże trzeba nad tym wspólnie popracować. Powodzenia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nas troche przeceniasz. Z tonu tej rozmowy wynika, ze facet to bezwolny idiota przechwytywany z rak do rak przez kobiety;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
on jest bardzo naiwny pod tym wzgledem. jak ja na niego lecialam przez pol roku tez tego nie widzial :), a wysylalam bardiej zdecydowane sygnaly. powiedzcie, jak zrobic, zeby oni sie od siebie odsuneli, przestali sie tak mega przyjaznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trututupęczek drutu
E tam E tam: owszem zakazany owoc smakuje najlepiej, ale i tak jest zakazany nawet jakby mu nic nie mówiła, więc takie słowa nie robią w tym kontekście różnicy. A świadomość konsekwencji po zerwaniu takiwgo owocu już robi różnicę. Oczywiście on i tak zrobi jak chce, nie chodzi o robienie mu awantur, tylko przedstawienie właśnie na chłodno kosekwencji i tyle, wsio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam podobny problem. tyle ze nie mam meza lecz narzeczonego. Tez taka siksa sie znalazla do pocieszania. Porozmawialam z nim na ten temat i postawilam go w tej samej sytuacji (Co bys czul gdybym miala przyjaciela itp itd ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
tylko ze ja mam znajdomych plci meskiej i on mi to zaraz wytknie. tylko ze to sa ZNAJOMI, z ktorymi rozmawiam o dupie maryni, a nie partnerzy do zwierzania sie itd itp. chyba musze sie pogodzic z tym, ze nic z tym nie zrobie i obserwowac, jak rozwija sie sytuacja. on utrzymuje, ze absolutnie nic miedzy nimi nie ma i nie wie, o co mi chodzi. ja za to zaczynam byc nieufna, co przyczynia sie do kryzysu w naszym zwiazku. i kolo sie zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az sie zdenerwowalam jak ty napisalas ten post. Tak naprawde mogla bys sie z nim za przeproszeniem ruchac i nie przestawac bo ona sobie tak zyczy. Moze bym robila to co on. Jak Kuba Bogu tak Bog Kubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
tylko ze on jest mi wierny, z nia sie przyjazni i nie widzi w tym nic niewlasciwego. bede dla niego super mila przed ta delegacja, w trakcie jego nieobecnosci zaplanuje sobie mnostwo rzeczy tak, zeby dywagowal, co ja robie i z kim i oglnie bede bezproblemowa, tryskajaca radoscia i w ogole. nic wiecej nie zrobie. do dupy to wszystko. dlaczego baby biora sie za zajetych facetow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo są głupie - nie myślą, że albo zrobią z siebie idiotkę albo złapią niewiernego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie tak. Ja tam nigdy nikomu nie odbilam faceta. Ale mi odbito. Ale dzieki temu znalazlam tego jedynego ;). Masz racje zaplanuj sobie czas. jakies wypady ze znajomymi, domowe spa nie mysl o mezu jesli cos schrzani to tylko jego wina a ty nie jestes niczemu winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
przypomnialo mi sie jeszcze, ze jak on byl wolny, ona zaproponowala mu wspoldzielenie mieszkania i skladanie sie na czynsz. czy ktokolwiek uwaza, ze ja przesadzam, ze to, o czym pisze jest za metne i laska moze nic do niego nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalalalalalalalaaaaaaaa
nie, nie przesadzasz! ta panna się go uczepiła i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakis czas temu wypisywala do niego dziewczyna jego kolegi. Bylam zla poniewaz znikalo mi bardzo duzo sms i glupio sie tlumaczyl ze ktos z jego tel pisze. Jak podpuszczalam go na jej temat strasznie sie zloscil jak nigdy, a zawsze reagowal na takie sytuacje smiechem. Smiechem dlatego bo wmawialam mu glupoty a tu jednak ... pisali ze soba chyba tydzien. raz sie widzieli gdy ta byla u swojego chlopaka. Kasowal sms bo sprawdzalam mu telefon. najlepsze bylo to ze pisala to niego kiedy jechalam do domu. Zerwalam na krotki czas kontakt z nim. odzyskal wszystkie sms co z nia pisal i mi pokazal je. Jeden sms mi utkwil do tej pory " Jak nie bedzie ci sie ukladalo z ta swoja to napisz do mnie :*" A on na to: " Nie bede pisal bo jest mi z nia dobrze". Cieszylam sie ze nic zlego tam nie bylo i ze juz wiecej sie to nie powtorzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
czasem rozmowa nic nie da bo facet stwierdzi ze przesadzasz i tak dalej co wtedy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wtedy :/ wtedy warto isc po rozum do glowy i zadac sobie pytanie : od kogo zalezy to czy facet ma kolezaneczki, ktore na niego leca - czy od faceta czy od tych kolezaneczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×