Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hnmjjnmghbn

czy ona na niego leci? no ja pierdole!!!!!

Polecane posty

Coz szczery racje miales piszac uczepic to sie moze rzep do psa, tam gdzie nie siega pysk psa oraz od kogo zalezy to czy facet ma kolezaneczki, ktore na niego leca - czy od faceta czy od tych kolezaneczek? teraz napisalas normalnie wczesniej uzylas zwrotu "na swoj sposob" zadaje wiec pytanie - jak mozna miec racje "na swoj sposob" a na inny sposob jej nie miec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
Moorland mozliwe że masz rację ale mnie kiedyś były zdradził ze swoją "koleżanką' więc chyba na zawsze bede uczulona i uprzedzona co do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicho, czekam aż się zapluje (ciekawe czy ktoś jeszcze zobaczył).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
nie wlaczajac sie w dyskusje na temat postaw i logiki innych... po pierwsze, on z nia pracuje. nie moze z nia zerwac kontaktu, widza sie czesto i tak, i tak. po drugie, my mamy dobra wiez emocjonalna i dobry seks. po trzecie, on utrzymuje, ze z nia jej nie ma. powiedzialam mu wprost, ze sie troche niepokoje, bo my tez zaczynalismy od przyjazni... powiedzial, ze jego przyjazn z nia a ta kiedys ze mna to zupelnie inne bajki. nie kaze mu przeciez zmienic pracy. nie pojade z nim na ta delegacje - caly czas beda zajeci, beda jezdzic po polsce itd. ja z reszta mam tez swoja prace i swoje plany. jedyne, co mi zostaje, to obserwowac, a jesli stwierdze, ze przekracza granice, to chyba odejsc. sila nic nie ugram. ja mam jednak tendencje do myslenia paranoicznego, doszukiwania sie spiskow przeciwko mnie itd. zastanawiam sie w zwiazku z tym, czy to nie jest sytuacja tego typu. wszyscy jednak stwierdzaja, ze nie, ze ta dziewcyna zachowuje sie, jakby na niego leciala. dodam do tego, ze jest starsza ode mnie, ma wieczne problemy z mezczyznami,jest ogolnie sfrustrowana, non stop ma dola itd. a moj facet to dobry chlopak i ona to widzi. nic dziwnego w sumie, ze jej sie podoba. postanowilam w ogole z nim juz nie rozmawiac na ten temat, ani przed, ani po delegacji i spokojnie patrzec, jak to sie rozwija. dobra strategia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
myślę ze dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze, on z nia pracuje. nie moze z nia zerwac kontaktu, widza sie czesto i tak, i tak. moze ale nie chce po drugie, my mamy dobra wiez emocjonalna i dobry seks. co to zmienia w kwestii kolezaneczki? po trzecie, on utrzymuje, ze z nia jej nie ma. powiedzialam mu wprost, ze sie troche niepokoje, bo my tez zaczynalismy od przyjazni... powiedzial, ze jego przyjazn z nia a ta kiedys ze mna to zupelnie inne bajki. bla bla bla nie kaze mu przeciez zmienic pracy. nie pojade z nim na ta delegacje - caly czas beda zajeci, beda jezdzic po polsce itd. ja z reszta mam tez swoja prace i swoje plany. skoro nie stawiasz takiego warunku to nie oczekuj, ze sam na to wpadnie, jemu jest dobrze miec kolezaneczke jedyne, co mi zostaje, to obserwowac, a jesli stwierdze, ze przekracza granice, to chyba odejsc. sila nic nie ugram. pelna zgoda ja mam jednak tendencje do myslenia paranoicznego, doszukiwania sie spiskow przeciwko mnie itd. zastanawiam sie w zwiazku z tym, czy to nie jest sytuacja tego typu. wszyscy jednak stwierdzaja, ze nie, ze ta dziewcyna zachowuje sie, jakby na niego leciala. no coz, to mozna leczyc dodam do tego, ze jest starsza ode mnie, ma wieczne problemy z mezczyznami,jest ogolnie sfrustrowana, non stop ma dola itd. a moj facet to dobry chlopak i ona to widzi. nic dziwnego w sumie, ze jej sie podoba. ona nie jest tu problemem, jak umrze to pojawi sie inna kolezaneczka postanowilam w ogole z nim juz nie rozmawiac na ten temat, ani przed, ani po delegacji i spokojnie patrzec, jak to sie rozwija. dobra strategia? wyborna tylko yyyyy pare punktow wczesniej piszesz o paranojach - potrafisz nie rozmawiac o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZS - nie, nie przestanę istnieć. Dalej będę naśladować "dźwięki" i wyolbrzymienia używane przez pewne zwierzątko które usilnie rozwala każdy temat na który wejdzie...i jest za głupie żeby to wychwycić. Oczywiście tej ironii też nie złapiesz, a fakt, że nie dopieprzyłeś się pewnie średnio zrozumiałego słowa "onomatopeja" znaczy, że albo go nie zrozumiałeś, albo nie złapałeś sarkazmu. No dobra, piłka wypadła poza kort, ZS leci jej szukać. Autorko: doskonale rozumiem i w sumie na pocieszenie można powiedzieć, że skoro jej do tej pory nie chciał to już pewnie nie zechce. A strategia dobra, tylko czy wytrzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
kurde a nie wydaje wam sie ze taka postawa wynika z braku pewności siebie? podejrzliwosc i tak dalej, tak sie zastanawiam nad tym i zeby nikogo tym nie urazic dodam ze powiedzmy mam na mysli nawet siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde a nie wydaje wam sie ze taka postawa wynika z braku pewności siebie? oczywiscie, ze tak uzaleznienie od partnera, uzaleznienia in total, zazdrosc, paranoje, fobie i wiele innych sa bezposrednio powiazane ze zwichrowanym poczuciem wlasnej wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruzia - jasne, że może wynikać z pewności siebie, ale ta pewność siebie też nie bierze się z powietrza. Każdy kto jest wystawiony na taką nieprzyjemną sytuację prędzej czy później po prostu poczuje się nieswojo, spadnie samoocena, pojawią się podejrzenia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
tak szczerze, to najchetniej wlamalabym sie na jego gg i przeryla rozmowy z nia, ale nie znam hasla :D telefon przerylam i nie znalazlam zupelnie nic. moze rzeczywiscie przesadzam. jakiekolwiek stawianie sprawy na ostrzu noza obroci sie przeciwko mnie. zakazany owoc itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra szczrey. Miales racje, ktora wyraziles na swoj obscesowy sposob. Czy teraz zadowolony? Autorko problem nie jest w tym czy owa kolezanka leci na Twojego chlopaka tylko jak on to przyjmuje. A plan dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nieprawda jest, ze to dana sytuacja kreuje brak poczucia wlasnej wartosci napisalem wyzej co bym zrobil, to samo by zrobila kobieta, ktora ma silne poczucie wlasnej wartosci - po prostu nie ZNALAZLABY sie w takiej sytuacji, ergo ta sytuacja nie mialaby wplywu na jej poczucie wartosci c.n.d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
ja kiedys wlazłam na gg byłego i wtedy dowiedziałam sie o zdradzie choć nie pochwalam czytania czyjegos gg ale wtedy sam powiedzial patrz czytaj co chcesz,był na tyle tępy ze nie skasowal rozmów z nią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra szczrey. Miales racje, ktora wyraziles na swoj obscesowy sposob. Czy teraz zadowolony? perfecto :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drugiej strony co złego w tym, gdybyś postawiła sprawę jasno? Masz prawo być zazdrosna, sytuacja jest nieciekawa, panna niemiła, Ty się źle czujesz. Powinien coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
kuźwa chyba jestem tępa bo nie zaczaiłam tego co napisałes szczery :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
Panna niemiła , weź jej jednak przypie**l :D bedzie miła albo sie odczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
mysle, ze im wiecej bede robic jazd, tym on z nia bedzie blizej. nic z tym nie zrobie, sila tutaj nie wygram. nie ma wiec co sie spinac, trzeba grzecznie obserwowac z boku i patrzec, co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy Ty musisz od razu robić "jazdy"? Można normalnie porozmawiać, co więcej, można zrobić wielkie, szklane oczy i być słodką jak miód wymieniając swoje wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a ja mam inne pytanie- dlaczego Ty jesteś zazdrosna? Dlaczego tak się obawiasz, że jadą razem? Albo mu ufasz albo nie, prawda? Do mojego faceta też się "kleją" różne laski- pomimo tego, ze wiedzą, ze gościu jest w dłuugim związku i ma dziecko. Ba, lecą na niego nawet jak jesteśmy razem na jego imprezach firmowych. Mnie takie zachowanie śmieszy:) Ba, dumna jestem, że mam takiego fajnego meżczyznę, i patrzę na te laski z politowaniem. Tym kobieto się wydaje, ze mogą go podrywać bo ślubu nie mamy :) Tak więc ja polecam Ci słodkie "nicnierobienie". Bo jeśłi facet Cię kocha to nie ma bata, nie przeleci żadnej nachalnej laski. A Ty pomyśl sobie, ze jesteś taka fajna, mądra, zgrabna, ze żadna inna nie ma szans :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Nauczycielka
Dzieci czemu jeszcze nie jesteście w szkołach? Znowu zakładacie jakieś prowokacje na Kafeterii, a wasi mniej rozgarnięci rówieśnicy to łykają niczym młode pelikany. Oj, na wywiadówce nie będzie wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
mireczkowataa, dzieki, bardzo madra wypowiedz. to prawda, nie ma co drazyc z nim tego tematu. on sie tylko zdziwi i pomysli o mnie jak o jakiejs glupiej zazdrosnicy. z podniesiona glowa i wypieta piersia do przodu. jak pojdzie do jakiejs cipy to i tak pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
Pani nauczycielce dawno nikt nie dogodzil chyba :D malo rozgarnieta to ty raczej jestes po co sie udzielasz jesli nie masz nic madrego do piedzenia :D idz wydepiluj busz miedzy nogami albo krogule u nóg obetnij np :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruzia6
powiedzenia *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam e tam
autorko dobry pomysl,ale jakos nie wierze ze wytrwasz w takiej pozycji wyczekujacej,bo zbytnio sie tym przejmujesz :O jedno jest pewne ,cos tam miedzy wami nie gra,a moze jestes za bardzo zazdrosna ,a wiec twoje wspomnianie poczucie niskiej wartosci wychodzi na jaw ..czujesz sie zagrozona ta dziewczyna,zatem co bys nie pisala,nie jest chyba az tak idealnie miedzy wami:O w idealnym lub prawie idealnym zwiazku ani; -facet by sie tak nie przyjaznil z inna -ty nie czulabys zagrozenia ze strony innej i niepewnosci co do tego,jak zachowa sie twoj facet :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
słuchaj, ale skoro to dla Ciebie takie ważne to warto z nim o tym porozmawiać. Najgorzej w związku to ukrywać własne uczucia, prawda? Natomiast nie mówiłabym mu, że ta laska na niego leci- bo jakie to ma znaczenie, jeśli on ma ją gdzieś? Powiedziałabym, ze mnie ta laska drażni i tyle. Bo z tego, co piszesz jest irytująca, nie lubisz jej, prawda? I jako człowieka i jako baby klejącej sie do Twojego meżczyzny. A generalnie naprawdę popracuj nad samooceną. Bo tutaj jest chyba spory problem. I nie martw się- ciesz się, że masz fajnego chłopa i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeruś
ZS przecież ty i tak nie zrozumiesz argumentów żadnych ,bo to przekracza twoje zdolności "umysłowe" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnmjjnmghbn
bardzo dziekuje za tyle madrych wypowiedzi. tak, to prawda, ze mam problemy z samoocena. w moim najdluzszym zwiazku bylam cale lata, jak sie potem okazalo, zdradzana. zadra na psychice zostala i ogolnie wszedzie sie czegos dopatruje. jak mu cos o tym powie, to on mi sie zapyta, co proponuje. czy on nie moze miec znajomych? czy ja musze wszystkich lubic i akceptowac, by on mogl kontynuowac kumplowanie sie z nimi? bedzie niestety mial racje. a ona nie robi nic tak namacalnego, zeby sie do tego przyczepic. nie pozostaje mi nic innego niz zobaczyc, jak to sie rozwinie i popracowac nad dopatrywaniem sie wszedzie jakichs oznak zdrady (chociaz w tym przypadku to zdrady emocjonalnej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×