Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dolnoślązaczka....

Czy trudno odejść od męża?

Polecane posty

Gość shakee
kolezanko z chrapiacym nickiem, przeczytaj cala dyskusje a dopiero pozniej sie wypowiadaj... rodzina zawsze powinna w taki czy inny sposob wesprzec... misje? niby jaka? znecanie sie nad soba kiedy nie ma juz czym oddychac? widac, ze to egoista totalny... jezeli pracujesz, powinnas sobie cos znalezc na start... nie zastanawiaj sie zbyt dlugo prosze, bo moze byc za pozno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
To nie chodzi tylko o chrapanie... To szczegół.... Wyzywa mnie od wariatek, parę dni temu powiedział, że mamy starowzroczność :-( Ja mam 41 lat i nigdy nie nosiłam okularów... Mieszkamy naprzeciwko jego matki, bo tak pokierował zakupem mieszkania, że innej okolicy nie brał po uwagę... Dał jej nasze klucze, przychodziła i zmieniała obrusy, gdy ja byłam w pracy. Ehhhh.... Mogłabym książkę napisać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakee
bo rutyna, codziennosc, wchodza nam w krew i trudno sie tego pozbyc, boimy sie niewiadomego. a taki wlasnie strach nie pozostawia nam wyboru i siedzimy w miejscu z czasem sie duszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkkka
mój też mówił ze nigdy nie pójdzie i poszedł...fakt ze po podziale majatku musiałam go spłacić ale sąd był bardzo przychylny i tylko 20 tyś dostał za mieszkanie i samochód :P Odwagi myślę że nie bedziesz żałowała, ja czekałam zbyt długo, bo też bałam się że sobie nie poradzę. Zawsze mnie straszył że bez niego zdechnę jak pies pod płotem, teraz się pewnie wścieka że udało mi się lepiej od niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Mąż jest dobrym ojcem, ale mężem niekoniecznie.... W pracy byłam molestowana przez mojego szefa, a on kazał mi dalej pracować... Mam nerwicę.... Szefa na szczęście mam innego, normalnego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo chrapie ?
dolnoslazaczka rozumiem cie totalnie czasami wlasnie taki maly zapalnik (chrapanie)moze wykonczyc a tesciowa to jux na pewno ja swojemu mezowi juz dawno wspominalam o rozwodzie, ale on mnie blaga (na kolanach) grozi , ze sobie cos zrobi....a najbardziej mi go szgoda wlasnie przez moją tedciową , ona mu odradala malzenstwo (ba, znajomosc ze mna)i nie chce by ona wyszla gorą , dlatego z nim jestem w fikcyjnym malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
rozwódko - mój mówił, że należy mi się 20 % majątku, więc kiedyś zażądałam żebyśmy poszli do adwokata. Adwokat na samym początku zaznaczył, że w razie rozwodu wszystko po połowie ;-) Tym bardziej, że ja pracuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Mój miał się wieszać kiedyś, jak chciałam z nim zerwać... Teraz tylko opowiada o misji..... Bo dzieci, bo rodzina, bo ślub, ale mnie ma za NIC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Teraz mi opowiada, że nadaję się do leczenia... To smutne, że w małżeństwie straciłam swoje najlepsze lata i zdrowie .... Kiedyś, jak mi kupił szlafrok w prezencie, to po rozpakowaniu okazało się, że zmieściłoby się w nim ze cztery kobiety, takie jak ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakee
moze z nim porozmawiaj bardzo powaznie na ten temat, ze odejdziesz jak nic sie nie zmieni, ze czujesz sie nieszczesliwa, nieszanowana, jak ma misje, to niech ja spelnia wlasciwie a nie tylko patrzac na swoja wygode... faceci to zimne dranie i egoisci, jezeli uwazasz ze rozmowa i proba ratowania ma jakikolwiek sens, powinnas to zrobic szybko, jezeli nie, nie zastanawiaj sie zbyt dlugo... strach jest najgorszym doradca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
rozwódko - gratuluję odwagi i ułożenia sobie życia na nowo :-) A dlaczego wzięłaś rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Siedzę i ryczę :-( Mam dość wszystkiego... Zadzwoniłam dzisiaj do Matki i powiedziałam, że to koniec mojego małżeńtwa, że dłużej nie dam rady...... A Ona, że mam robić, co chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkkka
u mnie była katastrofa...znęcanie psychiczne i fizyczne, on pan i władca ja służaca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Nawet nie mam prawdziwej przyjaciółki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakee
wlasnie mialam pytac czy masz jakas przyjaciolke ktora moze Ci pomoc w jakikolwiek sposob... siedze i mysle jak bardzo przeraza mnie rzeczywisctosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Od lat obiecuje, że będziemy mieć dom, że się wyprowadzimy... I co? Mieszkamy naprzeciwko jego Matki 12 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo chrapie ?
u mnie tez byly znety psychiczne i fizyczne , zmienilo sie jak powiedzialam ze zakochalam sie w innym i chce rozwodu. ja mam prawdziwą przyjaciolke , ktorej moge powiedziec wszysto, nie wygada i zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakee
czy masz mozliwosc wynajecia sobie jakiegos mieszkania malego albo cos na start? jezeli tak, powinnas to zrobic.. nie znam calej sytuacji, ale po kilku postach moge sobie wyobrazic Twoja sytuacje, moze nie duper dokladnie, ale jednak.. egoista, maminsynek, chrapacz, chytrus... i jeszcze z misja. nie marnuj swojego zycia, jestes za mloda zeby oddac sie calkowicie jego farmazonom i cierpiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Moja siostra była dla mnie kimś wyjątkowym.... Niestety, zmarła po porodzie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
shakee - Myślałam o wynajmie, ale mam wyjść i zostawić synów? Moja Teściowa uwielbia młodszego wnuka... Tylko czeka, że mu gotować obiadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo chrapie ?
przykro mi ale babka z wyzszego postu ma racje , za mloda jestes bys marnowala swoje zycie , w koncu mamy tylko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkkka
synów zabierz z sobą, złóż wniosek o alimenty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Bardzo długo pozwalałam jej wtrącać się do mojego życia. Teraz widujemy się sporadycznie.... Już nie jestem tak miła, jak kiedyś... Postawiłam się i kawki się skończyły... I bardzo dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo chrapie ?
heh , moja tesciowa to jedza , jak cos chce to jest mila wasze posty mnie dowarosciuja i chce skonczyc ten moj chory zwiazek , ty autorko tez swj zakoncz, badzmy razem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Nie sądzę, żeby synowie ze mną poszli. Pisałam, że starszy syn właśnie zdaje matury. Lada moment wyjedzie na studia... Jest dorosły.... To nie są malutkie dzieci.... Tutaj mają wszelkie wygody... A co ja mogę zaproponować? Kawalerkę na wynajmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakee
chlopaki sie usamodzielnia, nie sa niemowlakami... z tego co pissesz, wnioskuje, ze cale swoje zycie spedzilas na podporzadkowywaniu sie innym odkladajac swoje dobro na dalsze tory... musisz wziac swoje zycie w swoje wlasne rece, nie ma sie nad czym zastanawiac, przeciez nie jest za pozno. musisz zaczac martwic sie o siebie i zadbac o swoja wygode, nie mowie tutaj o tym, zebys zostawila dzieci calkowicie mezowi, mowilas ze jest dobrym ojcem, to sie chwwali, ale rozpad rodziny nie oznacza braku kontaktu z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo chrapie ?
zadowolona mama to szczesliwe dzieci . nie slyszalas tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Mamy luksusowe, piękne mieszkanie.... Tylko miłości brak :-( Dziękuję, że ktoś napisał, że jestem młoda.... Ja czuję się czasami bardzo zmęczona życiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
rozpad rodziny nie oznacza braku kontaktu z dziećmi - cały czas tłumaczę to mojemu mężowi... A on pieprzy coś o misji... Nie rozumiem tego... Twierdzi, że pełna rodzina jest ponad wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakee
bo jestes zmeczona i wyczerpana zaspokajajac potrzeby innych wokol podczas gdy Twoje wolaly o pomste do nieba.. tak jak pisalam wczesniej, jestes za mloda na marnowanie zycia i poswiecanie go calkowicie innym, Twoi synowie na pewno beda szczesliwi widzac Cie spelniona i zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×