czy kogos tez wkurzaja bachory pod oknem?

na marsa

dzieci to jeszcze nic, u mnie keidys pod oknem byla laweczka i czesto w cieplejsze dni zbierala sie tam cala gromada nastolatkow i siedzieli czasem do poznych godzin nocnych. gdyby chociaż to rozmawialo cicho i kulturalnie ale nie, oni darli ryja, bluźnili, rechotali sie na cale osiedle, no takie bydlo. ludzie z blokow probowali wszystkiego, ktos nawet polal smolą tą lawkę, nie pomoglo, dziwy i ruchacze dalej przychodzili i darli mordy. dopiero usuniecie lawki pomoglo... teraz jest spokoj :)

Dlaczego zamiast normalnej rozmowy (nie jestesmy przeciez na forum chamow) zamiast pogladow, swojego zdania, wypowiedzi, itp. pojawiaja sie od razu wariacje na temat k...., sk.... przemieszane z obelgami na majacych inne zdanie. To chyba to dorosle pokolenie, ktore przed laty nie wynioslo z ddomu nauki, jak normalnie porozumiewac sie z innymi - teraz czas dzieciecych krzykow pod oknem skonczyl sie, czas siedzenia na laweczce pod domem z chamowatymi dziwami/ch.... rowniez i co pozostalo ?? - wlasne chamstwo. Tacy wlasnie wychowuja wlasne dzieci na nastepne pokolenie chamow - swietych ktow, ktore nie sa nauczone normalnie, na codzien liczyc sie z innymi.

chamow,kretynow,debili i idiotow,trzeba dodac,ktorzy wlaza na forum,po to tylko,zeby dowalic-zamiast pytajacej osobie,madrze doradzic...ale po co?najlatwiej wyzwac czlowieka,i pojsc zadowolonym ze sie dalo upust wlasnej frustracji.

że jest normalna. Zresztą jak chce, żeby opisywano jej na poważnie i bez jadu, niech go najpierw sama spuści, np z tytułu tematu, a potem z tego, jak sama odnosi się do tych, co mają inne zdanie. Proste

***że nie jest normalna.

Co do głośnego żłobka w bloku: Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

taka jest natura bachorow ze drzą japy

urodziłam dziecko nie mogłam wypocząć bo dzieciaki stale mi dziecko budziły ale teraz jak juz dzieciaknie śpi mki w dzień to nawet nie zwracam juz na to uwagi-zresztą stale nie ma nas w domu bo gdzieś biegamy jak te pod blokiem.

Mam DOKŁADNIE taki sam problem://// Jaskies wiesniaki sie wprowadiły i mysla ze moga od rana do weiczora drzec ryje, szlag mnie trafia

nie moge sdpac, nie słysze swoich mysli, o nauce nie wspominajac. Napierdalaja rowerkami na tarasie podemna, dra sie, odbijaja pilke.. bylam porozmwiac z mamuska ale poziom nie ten niestety - patologia. To moje mieszkanie i sie stad nie wyprowadze i kurwa nie wiem co robic!!!!!!!!!!!!1

mój koszmar trwa od roku:/

są na o wszystko paragrafy. Mamy takie samo prawo do spokoju jak dzieci do zabawy. Próbowałem wzywać policje, niestety mają nas w nosie, a może nie chcą użerać się z mamusiami polkami ...........

Wy wszyscy tak się oburzacie, ale nikt nie pomyśli, że można mieć misofonię i to, że krzyki dzieci doprowadzają człowieka do szały to objaw CHOROBY, którzy polscy lekarze nawet nie znają :O

szału i którą*

w domach jednorodzinnych jest niekoniecznie lepiej. u mnie tez czasem jak graja na ulicy to mnie wkurza. Lubię absolutną ciszę.

lubisz psie kupy na ulicy ? Nie? pewnie dlatego bo nie masz psa. Papierosy ci przeszkadzając pewnie dlatego bo nie palisz. Sztajmesy na ulicy ci przeszkadzają...zacznij chlać o przestaną.

nad wyraz spokojny człowiek- gdzie masz jakis paragraf na bachory drące ryje?chetnie sie dowiem.ja dostaje od siasiadow polecenie,zebym sie wyprowadizla,bo gdzie oni maja zrobic wybirg dla swoich pociech jak nie pod moimi oknami

1. nie bachory 2. nie ryje to nie dzieci wina, że mają mało pomysłowych rodziców. Do południa, zdaniem rodziców, dzieci powinno wychowywać przedszkole/szkoła po południu powinny same zająć się sobą i dać rodzicom święty spokój schodząc im z oczu. Znudzone więc biegają i krzyczą pod oknami sąsiadów bo nikt nimi się nie zajmuje, nikt im nie powiedział jak należy zachowywać się mieszkając w bloku. Swoją drogą, w świetle ostatnich wydarzeń, podczas których upadł mit wspaniałej, oddanej, opiekuńczej matki polki, takie sytuacje powinno zgłaszać się nie tylko policji ale również do opieki społecznej. Co do przepisów niestety wszystko zależy od policji i sądu. Jak będą chcieli to paragrafów w kodeksie wykroczeń jest pełno. Ro na pocieszenie :) ...jednak można http://forum.gazeta.pl/forum/w,16,121580320,121582923,Re_Ojciec_skazany_za_glosne_zabawy_dzieci.html

PS niech zrobią wybieg pod swoimi oknami, najlepiej na własnej działce, we własnym domu. Jak nie mają bo ich nie stać niech respektują prawo do spokoju innych.

debilki :o wy też byłyscie kiedys dziecmi a teraz jestescie zgorzknialymi pannami nie wiedzacymi jaki to skarbem jest Dzieciaczek...ja wychowuje trojke w kamienicy i nikt nigdy sie nie skarzyl...a sasiadow tez zawsze mialam z dziecmi i nigdy mi nie przeszkadzaly!!!

Kup sobie stopery do uszu.

haha wszem i wobec oswiadczam ze ja jako nastolatka nigdy nie seidzialam pod oknami ludzi i nie darlam ryja... a jak bylam dzieckiem tez nie pamietam, bo zreszta zawsze bylam dosc cicha i spokojna haha

1. wyprowadzka 2. dżwiękoszczelne okna 3. rozpuszczenie plotki ze pedofil grasuje 4. modlitwa o deszcz

niski parter lataja od rana do 19 tej , pracuje w domu, co 5 minut staja pod domfonem wieszaja sie na nim i mamooooooooooooa to sro a tamto , mam zamkniete okna, dwie pary rolet w tym antywelamaniowe i wlasnych mysli nie slysza, mamusia se lezy w otwraym oknie a one lataja po parkingu i betonie dalej nie odejda niz metr od klatki , ktora jest jednoczesnie pod moimi oknami sypialni i tak lataja caly dzien

Też studiuje.. właśnie próbuje się uczyć a dzieciaki pod blokiem dają czadu :D ale cóż niech się dzieci bawią lepiej to niż żeby cały dzień przed komputerem :) zresztą też kiedyś byłam dzieckiem i też krzyczałam :D

"Znudzone więc biegają i krzyczą pod oknami sąsiadów bo nikt nimi się nie zajmuje, nikt im nie powiedział jak należy zachowywać się mieszkając w bloku. Swoją drogą, w świetle ostatnich wydarzeń, podczas których upadł mit wspaniałej, oddanej, opiekuńczej matki polki, takie sytuacje powinno zgłaszać się nie tylko policji ale również do opieki społecznej. " ale juz pierdolicie... zawsze dzieci lubiły sie bawic w ten sposób, ja tez to pamiętam i wspominam lepiej niz zabawy z rodzicami którzy w tym wieku sa dla dziecka po prostu nudni. są to zabawy ruchowe, b. cenne dla człowieka. Coraz rzadziej dzieciaki się tak bawią, zamiast tego przesiaduja godzinami na komputerze.

Nie jestem ani debilem/ką ani panną/kawalerem. Pożyjemy zobaczymy. Dzieci dorosną pójdę na "ciężkie studia" i dzisiejsze młode mamusie będę wydzierały się na młodsze dzieci pod oknem że ich latorośl nie może skupić się na studiowaniu. U mnie dzieciaki biegają i drą się co nie miara metr (dosłownie) od mojego okna. Ciekawy jestem co by mamusie zrobiły gdybym skorzystał ze swojego prawa do wolności wieczorem, gdy ich dzieciaki już śpią? Swoją drogą mam znajomą która miała ten sam problem co ja (my) z tą różnicą, że miała w mieszkaniu 3 miesięczne dziecko, które nie mogło spać bo dzieci na podwórku mu na to nie pozwalały. Zamknąć okna na dłużej się nie dało bo za oknem 30 stopni ..... Zapomniały mamusie jak same miały malutkie dzieci i wysłały ją do wszystkich diabłów ......

agavvka - masz prawo mieć tyle dzieci ile chcesz. Z całego serca życzę ci kolejnej piątki. Co tam piątki. Szlej dziewczyno i miej jeszcze siódemkę. Pięknych, zdrowych bobasków. Ale uszanuj prawo innych od nie posiadanie dzieci.

We wszystkim potrzeba nieco umiaru, najlepiej jak jedna i druga strona pójdzie na kompromis. Często to tez jest kwestia za ciasnego budownictwa mieszkaniowego.