Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

czasem robi dzisiaj nie ma. ale machnę szefowa padła nam topikowo. gorąca odezwałą się wczoraj ale nie wiem do kiedy wczasuje. ja czekam na wrzesień i też Was opuszczę. a teraz dalej się odnawiamy mieskzaniowe. mam prawie kuchnię skompletowną. kuchenki nowej mi tyllko brakuje ale niedugo się stanie. a jeszcze tyle rzeczy przed nami. łazienka nie ruszona, zepsute okno nie wymienione, meble nie dokupione i....wylliczać można bez końca. jak zrobimy wszystko to trzeba będzie zacząc od początku bo się juz pierwsze zniszczy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie się właśnie robią lazienki, a kuchnią przyjeżdża za tydzień. Juz się nie moge doczekać. Oczywiście u nas też tak będzie, ze wielu rzeczy nie da się teraz zrobić, bo kasy zabrakło, no ale pewne trzeba, zęby się wprowadzić. A jak testy królowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, bo ty nie w temacie. Pisałam chyba Tobie wyszedł dorsz, indyk, kurczak i truskawa ale ponoć w takiej ilości, ze może to być u niemowlaka. prowokacja poszła dobrez. wyrzuciliśmy peptiego w cholerę. Tak więc nikt mnie nie słuchał a ja czułam, ze to alergia żadna. no ale co dalej. Poszłam z nią ostatnio na szczepienie ale lekarka zagłówkowała nad podniesionymi limfocytami w morfo. i jak ją zapytałam o roballa to poiwiedziała, zę to może być to i tak krew biegunkowa też. i teraz będziem badać sie na pasożyta. Ael zaczęła mi mocno ząbkować więc mam też nadzieję, ze te limfo to od tego. no ale sprawdzenia trzeba zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak matczyna intuicja :) No ale to sprawdzanie trwa i trwa. Moda będzie przebadana na wszytskie strony. A z drugiej strony pewnie masz wrażenie, że ciągle u lekarzy siedzicie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że mam. już mi to uszami wychodzi. Ale robala to i tak miałam zbadać. oni sa tak blisko z siostrzenicą, ze wysoce prawdopodbne, że całą trójka to ma. Mnie najbardziej martwią szczepienia. ja nie jestem maniakiem szczepień, ae młodej zaraz stuknie pół roku a nie ma ani jednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co za robal, bo nie kojarzę? No w sumie to się pooddalało ze szczepieniami. Ale spoko, będzie ok, bo na pewno działają jeszcze przeciwciała z pokarmu. W końcu trochę jej przekazalaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, bo ja mam supermocarne przeciwciała;) a tak poważnie, to wolę nie szczepić- bo mało prawdopodobne, zeby chwyciła gdzieś krztuśca, niż osłabionej te syfu wstrzykiwać To Ciebie tak dawno nie było?? U mojej siostrzeincy lamblie znaleźli. więc okazało się, ze jednak nie jest na wszystko uczulona tylko robal tak sobie pozwalał:O nie zacznę pisać tu moich wywodów na lekarzy konowałów którzy dziecika tyle czasu męczyli i lekami dupnymi faszerowali. no i godzili bo żywiła się już prawie niczym:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja się pojawiałam, ze tylko na zasadzie meldunku, a z czytaniem było gorzej. A czym poza uczuleniami to paskudztwo się objawia? Może ja powinnam moją młodą przebadać, bo ona od ponad roku nawracający kaszel i nikt jej go nie potrafi zdiagnozować. Zwykła badanie kału miała i nic nie wykazało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim się może objawiać. a robal nie zawsze wyłązi. małej zbadali 8 próbek a robala znaleźli w ostatniej. a wymaz z gardłą na gronkowca robiliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracajac do tematu obczyzny to ja na dluzej nigdy nie bylam, ale wydaje mi sie ze moglabym mieszkac tam gdzie rozumiem jezyk, bo jak jezdzialm do niemeic to wyc mi sie chcialo ze nie mam pojecia cod o mnie wokol mowia, co oznaczaja napisy, reklamy itp :/ za to we francji czuje sie znacznie lepiej :) ja nie mam rodziny wiec ten problem mam z glowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chciałabym mieszkać nigdzie poza Pl, nawet jak pogoda syfiasta :P Chociaż rozumiem, ze są sytuacje kiedy ludzie są zmuszeni wyjechać. Gdybym miała w sobie ochotę na życie od nowa to kto wie? W tym kraju od jakiegoś czasu jest taki syf, ze szkoda gadać. I żadnych widoków na lepsze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..Właśnie syfiasta.. No to jestem :) Do niedzieli bedę wpadać, bo ma lać, a ten namiot jeszcze dotąd stoi. Tyle, że we Władku, a my w innej wsi. Spory kawał trza dymać do Miasta.. ale ja to lubię: kilogramy spadaja.. ;) Właśnie chlustało scianą deszczu.. i przestało, to pójdziemy. Jeśli ktoś chce ze mna pogadać, to o tej okołoobidowej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł Nieletnia :) Jak byłam w zeszlym roku we Władku to też trafiłam na taką cudną pogodę :P Nawet grad była w ramach atrakcji ;) A spacery i owszem, dobrze robią. Wrócisz jak przecinek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grad już był :) Znikam, bo przestało lać. Może jutro zajrzę.. :) O ile ktoś zechce gadać.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieletnia - jak to nikt, a ja??? :P A widziałaś, ze Twój Adam Lambert jest nowym wokalistą Queen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwieńcu- to sprawdźcie tego gronkowca. czasem daje takie objawy- nawracające infekcje, przewllekłe kaszle. Syn kuzynki miał gronkowca w szpitalu. niby wyleczyli. a później przez pięc lat nieustannie choroby, "alergie", kaszle. Ciągle na antybiotyku. znaleźli gronkowca ponownie, przeleczyli, na razie jest spokój 'Mi się marzy standard życia z zagranicy ale w Pollsce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję, ze żyję, ale urlop wykorzystuje gospodarczo i nadrabiam zaleglości domowo-biznesowe gryziu, mój syn wysławia się podobnie jak Twój :D ale u mnie dopatruję się syndromu starej matki i obcowania dziecka w większości z dorosłymi a mało z rówieśnikami to jednak chore jest, mam piaskownicę i plac zabaw 2 metry od okna a on nie chodzi, bo tam "dziwne dzieci" są... no fakt , dziwne, jak to Pata mówi "patologia" ale ja z taka patologią z osiedla za pan brat jestem, bo się wlaśnie w piachu bawilam i dlategonie boję się tu chodzico nocy, bo potencjalni zabójcy to moi kumple... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam na dość specyficznej dzielnicy. Ale F. nie izoluje się od dzieciaków i ja też nie mam zamiaru go izolować. Powiem Wam szczerze, że nawet czasem wolę tą "patologię" niż te dzieciaki z pseudodobrych domów. W moim otoczeniu jest trochę osób, które uważają sie za lepsze i dzieciaki chcą chronić przed tymi specyficznymi. wywożą je do innych szkół niż nasza dzielnicowa, nie wypuszczają na dwór. Uważam, ze nie ma nic okropniejszego. Po pierwsze- wyrywa się dzieciaka z jego otoczenia, sprawia, ze na własnej dzielnicy staje się odludkiem lub nawet, co gorsza, wywyższającym się dupkiem:OPo drugie- kategoryzuje się dzieciaki, dzieli je na lepsze i gorsze. Strasznie mnie to mierzi i ja swojej trzody nie mam zamiaru tak izolowac. Myślę, ze wyjdzie to wszystkim na zdrowie. Tak jak Patowa pisze- dobrze jest znać swoje najblliższe otoczenie, być, poniekąd chociaż, jednym z nich. to zwykle przynosi większe korzyści niż ..... ale mam pustkę w głowie. chodzi mi o niekorzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie izoluję, ale on nie chce :( pata też zna wszystkich osiedlowych meneli i nawet do niektórych mowi wujek... :D a ten to taki delikatny, bo ktoś dziękuje nie powie i on już się nie bedzie bawił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mówię, ze ty izolujesz- mówię tak ogólnie. bo znam takie. a jak pisałaś- znajomość największych żuli się przydaje. ja sama żyję na przyjacielskiej stopie z tymi bardziej nieogarniętymi. I jest mi z tym dobrze. stoją sobie na klatce, piją piwką, pala nie tylko papieroski. ale jak ja idę to nie ma żadnych niemiłych zaczepek, tylko skręciki za okno żeby dzieciom nie dymić, co młodsi piwko za plecy chowają bo im nawet wstyd za własne zachowanie:D A widzę, że tym, co z nimi walczą nie są tacy przychylni. Ale oni mi nic złego nie robią, ja im. żyjemy sobie w symbiozie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo. U mnie noc spod znaku wrzasków zębowych. Stwora wypuszcza czworki :/ czy ktore tam, nie wiem. Gorne juz wypuscila, wczoraj na dole biale dziobki zauwazylam. Zdążyłam pomyslec że znowu akcja zeby w utajeniu o malo nie przeszła, a tu naraz gwaltu rety :/ Ale na szczescie mam cycki, cycki sa dobre na kazde zmartwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×