Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

O taaak podla jest okrutnie! Caly dekolt mam w malinkach, bopogryziona :/ i na rece bo jak ja lapie za reke to gryzie :/ Ja ja za nos lapie wtedy i nos jej zatykam, ale dzis stary ja ugryzl w odwecie. Uderzyla w ryk, ten sie zapieral ze nie ugryzl jej mocno, a potem rozebralam ja do kapania, a tam siniak szczekoksztaltny :/ idiota :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pulku mam nadzieje ze nie trafil cis ei taki egzemplarz jak moj :/ przemek generalnei ma wszystko i wszystkich w pupie jak cos chce i nic na niego nie dziala ani metody pedagogiczne ani silowe ani ludzkie czy zwierzece :/ na tyle ze z tadkiem on nie uznaje podzialu na moje i twoje wszystko jest tylko przemka :/ usilowalam odwrocic uwage, tlumaczyc, prosic, krzyczec i nic :( u mojego jest jeszcze to ze swinka jest zlosliwa i jak mu cos zrobie to on odczeka i najmniej nieodpowiednim momencie np mnie opluje alno uszczypnie, noge podstawi itd.. a gowniarz ma dopiero 22mce co bedzie za kilka lat to az sie boje, nie wiem skad mam az tak zle dziecko i to od samego porodu takie diabelskie :/ ja juz o buntach itp nie wiem co mam myslec bo kiedys wydawalo mi sie ze to zalezy od wychowania, od rodzicow itd... teraz szybko zmienilam zdanie bo kurna wychowuje 2 dzieci tak smao a jedno jest inne a drugie calkiem inne, jedno jakos tak sie wychowuje z mniejszym lub wiekszym sukcesem, jest toporny ale da sie wytlumaczyc nauczyc a pzremek jest anty wszystko, co wiecej jest tez anty panie zlobkowe i to juz w 2 placowkach wiec chyba to jakis diabel wcielony :( od wrzesnia biore sie za chodzenei z nim po lekarzach mzoe to wina jakiegos czegos, moze robal, mzoe cukier, moze krew cholera wie ale moze warto sparwdzic, w ddoatku licze na pomoc z poradni, tadek ma byc pzredmiotem badan i doswiadczen 2 babek doktorantek i miedzy innymi podpisalam ze maja prawo zbadac otoczenie, rodzine wiec i pzremek pojdzie na tapete :) moze cos zaradza bo ja wysiadam, nie dosc ze taki zlosnik to jeszcze wulkan energii :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobryyy!! Woda z cytryna dla spragnionych/skacowanych:D U nas upalnie od rana!aż się wierzyć nie chce:) Pułku-gryziactwo minie;taki etap rozwoju,tez to przed chwila przerabialiśmy:Dtylko niech Jej tatuś nie gryzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Ja od wody z cytryną zaczyna każdy dzień, a potem pokrzywa ;) Za to do pracy zapomniałam herbaty i musiałam zrobić sobie czarną, której nie lubię ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pułku - pomścij córcię i też go ugryź. Tylkom w jakieś normalne miejsce, zeby nie pomyślał, ze to gra wstępna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczynam od pokrzywy. Razem z F. bo on bardzo lubi zioła:D nie ma szans mu nie zaparzyć bo się kłóci o to Ja gryzienia nie przerabiałam więc tu nie pomogę Gryzia- Ty to masz przeboje z dziatwą. współczuję szczerze. Ja tam jednak dalej twierdzę, że większość zależy od wychowania. Z tym, ze dzieciaki są tak różne, że na każdego trzeba znaleźć sposób. Ja trafiam na egzemplarz prosty w obsłudze gdzie wystarczy odrobina stanowczości i jest ok. F. nigdy nie miał zapędów na chuligaństwa- nie podnosił na nikogo ręki, nie gryzł nie wszczyna dzikich afer. JA mam lekko. Ty masz zadanie trudniejsze. Gdzieś tam pewnie jest sposób na Przemka a Ty niestety w pocie czoła musisz go odnaleźć:( I na tej podstawie na pewno niemożna oceniać kto jest lepszym/mądrzejszym rodzicem. Taka ja z dzieckiem bezproblemowym mogłabym się mądrzyć:O ale sama nie wiem czy poradziłabym sobie z trudniejszym egzemplarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry. Kawę niosę. Czerwońciu - pomściłam już wczoraj. Bo on durny taki, wogóle wyczucia nie ma :/ jego dotknąć nie można, bo od razu "ała, ała no co mi robisz!", a jak mi kiedyś pstryczka "lekkiego" w nogę dał, to tydzień siniaka miałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie- słodyczy mały duże je? bo to naprawdę czasem masakrycznie na dzieciaki wpływa. Nadpobudliwe się robią jak diabli. Ogranicz mu do minimum. Robale tez są paskudne. Mówiłaś chyba że leczyłaś ale te bestyje czasem są nie do wybicia. Siostrzenica dostałą 2 10dniowe kuracje i jeszcze lekarka mówi, że to może nie pomóc- wtedy tylko kroplówa. I to nigdy nie wiesz czy się pozbyłaś bo w badaniu się dziady chowają. No i grzyb układu pokarmowego też spustoszenie sieje. Tak więc może problem nie tkwi w jako takim jego charakterze (bo nie ma przecież dzieciaków z gruntu złych) a włąsnie w czymś co mu dokucza biednemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj moje dzieci pozwoliły mi gnić w łóżku do 10. wstały o 9.30 i w ogóle głowy nie zawracały. a teraz bawią się lego duplo w moim łóżku. kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas znowu kaszel :( A w ogóle to musze wam wytknąć niekulturalne zachowanie :P NIKT nie podziękował za pozdrowienia od Nieletniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mini ja ograniczylam cukier do minimum dzieciom jzu dawno, pewnoz e sa dni keidy sie nawpychaja slodyczy ajkw czoraj pozarli paczke delicji, ale nie ejdza czesto, nie daje czekolady wcale, jakeis flipsy dostaja, albo platki takeid o mleka zbozowe, otreby itp to zamaist slodyczy chrupek itd.. jedynei co slodkie dostaja to sokia le tez juz ograniczylam daje im wode z dodatkiem syropu tylko tak by miala kolor ale nie slodkie pediatra mi kazala sprobowac tak zrobic bo podejzrenie padloz e tadek mzoe meic wysoki cukier i ta jego ospalosc i ten anstroj z cukru, ale teraz widze ze jest weiel gorzej wiec smiem podejzrewac ze to zbyt niski cukier :) u pzremka bez zmian :/ jego mozna uspokoic tylko zarciem ale to juz zakrawa o bulimie bo on potrafi zwrocic i jesc dalej, zwlaszcza w ramach pocieszenia sie :( ja kompletnie nei wiem co mam z nimi robic bo stracilam wiare w siebie i czuje sie max do dupy matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań Gryzku. Jaka do dupy matka by się tak przejmowała? To badaj te robale, grzyby i szukaj dalej. Nie znam dzieciaków i trudno mi coś doradzić. Pewnie nawet gdybym znała to guzik bym doradziła:O Ale nie obwiniaj się tak. Jasne, ze zawsze część gdzieś tkwi w nas- ale nie jesteśmy ideałami. Weź pod uwagę, że Twoje dzieciaki mają kontakt ze specjalistami, ludźmi, którzy szkolili się w tym kierunku, i oni też sobie nie radzą. to jak masz ogarnąć to Ty- taki szary gryzoń??? Kuczem do sukcesu jest zapewne trafienie na kogoś mądrego. Tylko skąd tego mądrego wziąć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde patrze teraz co pisalam wczesniej i niestety po tylu latach pisania na kompie dalej nie umiem poprawnie szybko pisac bez patrzenia na monitor :( wciaz myle kolejnosc palcow, chyba juz sie nie naucze :/ a dzieci szczerze mowiac mnie juz dobijaja, kurde co rusz to jakis problem i co wiecej nie wiadomo jak takie male naprawic , jakos doroslego latwiej uleczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zastanawia skad sie tacy ludzie biora:/ mialam taka znajoma w pracy co o wszystko wszystkich pytala, a najbardziej mi sie zawsze podobalo ze jak ktos ja zapytal o jej opinie, zdanie, rozwiazanie to przytaczala milion innych wypowiedzi innych osob nigdy nie maila wlasnego zdania i to czasami o takich pierdolach pamietam jak pytala czy czy kawe wsypuje sie do kubka przed zalaniem czy odwrotnie, czy sie slodzi przed zalaniem i kiedy miesza 40letnia kobieta! jak mposzla na kurs prawa jazdy to zmieniala co chwile instruktora, wszyscy sie podsmiewali ze ich zameczala pytaniami www.kafelkowanie.ugu.pl http://www.voila.pl/421/bfvl7/?1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam kiedyś z taką kontakt. ona kulinarnie szczególnie kulała. kiedyś przyszła do nas z puszką ryby w sosie pomidorowym i mówi "ale bezsens. ryba osobno i pomidory osobno- a miała być ryba w sosie":O o oczywiście nie pomyślała, że to można wymieszać. Raz robiła swojemu chłopakowi obiad niespodziankę. mrożone paluszki rybne, ziemniaki i surówka. pytaniom nie było końca włącznie z "czy to się myje i obiera?" ze wskazaniem na cebulę w grubaśnych, uschniętych łupinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAA, zapomniałam napisać- zmywarka jest przezajebista. Domywa mi wszystko. nawet jaj małe rozmiary mi nie przeszkadzają- na większą to bym chyba 3 dni rzeczy zbierała. Z tym, ze szczęśc garnków myję ręcznie- dlatego, ze ich potrzebuję. no i do załadowanej zmywarki wchodzi mi 1-góra dwa. no ale mi to nie przeszkadza. najlepsze jest to, ze w zlewie nic nie zalega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 60tke i jak gotujemy normalny obiad to codzienne jest z czubkiem :/ niesttey moja nie myje ale zaczynam podejzrewac ze moze ejst gdzies zapchany jaksi filtr albo potrzebuje czyszczenia bo na poczatku myla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ci się udało z tymi jajami Mini:D:D Ja śmiem twierdzić,ze po brylantach i wibratorze zmywarka to najlepsza przyjaciółka kobiety:D:P Dziecko mi się samo uspilo w krzeselku do karmienia,jedząc jogurt:D upał i zabawy w basenie zdzialaly cuda.na spiaco ja przebralam,umylam,zasypalam dupę pudrem,zalozylam pampka-ani nie miauknela:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×