Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

A ja za truskawki i czereśnie :) Taki wyciszony, obity na miękko pokój to mi się z torturami kojarzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhhhhh tam, młodemu pewnie by się spodobał. Czereśnie też ubóstwiam. a truskawki z własnej zagrody. te sklepowe często są bez smaku. Ale ceny owoców teraz to przesada. Chwała że mamy na działce wielkie drzewo czereśniowe- mogę oddawać się swojej pasji bez konsekwencji finansowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś- dawno temu- stwierdziłam że fałszuję. nabawiłam się z tego powodu takich kompleksów że nie wypowiadam się muzycznie w towarzystwie osób trzecich. Ale teraz, jak słucham mojego syna, to wyzbywam się wszelkich kompleksów. Temu to dopiero słoń depnął:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszczę Ci czereśni, my mamy małą, trochę ma, ale jeszcze lata upłyna, zanim to będzie porządne drzewo za to wiśni mamy od zagwizdania i jabłek, no i wielką grusze klapsę, jeszcze przedwojenna, produkuje najlepsze gruszki jakie jadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czereśnie mamy świetne. najllepsze jest to, że szpaki wcale nie pozostawiają dużych spustoszeń. wszystkim dookola zeżerają a nam nie. chociaż może to jest takie duże drzewo, że one sobie żerują na czubku a na dole rzadziej buszują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja czeresnia zostala objedzona zaraz po powrocie z chorwacji, u was jakos pozniej te drzewa rodza, ja juz zapomnialam o czeresniach donosze iz sie pofarbowalam na miedzian marchew :D tylko czemu odrost zlapal na prawie zolty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienawidzę starych pieprzonych mieszkań:O nie zgadniecie co "leci" u mnie z kranu razem z wodą:O Dodam, ze to nic obrzydliwego:P W życiu bym na to nie wpadła gdybym nie doświadczyła na własnych łapach. Otóż z mojego kranu leci sobie......prąd:OI cholera wie co z tym zrobić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To łap fazę do wiadra i schowaj na czas odłączenia ;) Albo nie płać i jak przyjdzie monter lekceważąco skomentuj: pieprz się pan, ja mam z kranu.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żem wróciła. Cały dzień w nerwach :( a i tak nie dokończyłam papierologii. Bo jak tu skończyć kiedy ktoś przerywa co chwilę i wtrynia się kontrolnie: juuż? Nieee? To Kiedy? To Twoja wina.. (akurat!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele lat temu miałam taki incydent, że rzuciłam w obecności szefa.. kluczami.. o ścianę ;) Oraz: jebnęłam drzwiami.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja? Skądże.. Wylądowałam w wymarzonym dziale.. :P Tam, gdzie chciałam :) Nie ma to, jak Siła Perswazji.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dziwo czasem takie wystepy robia wrazenia. kolezanka kiedys spoznila sie na rozmowe kwalifikacyjna. nie chcieli jej wpuscic. zaczela sie awanturowac ze nie maja prawa. wzieli ja w koncu i przyjeli. mimo ze na papierze kwalifikacji nie miala. ale z taka sila przebicia sie nadawala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×