Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczęłam zwracać uwage na kase

Czy wy też tyle wydajecie?

Polecane posty

Gość it was good to be out of rain
a, no i pewnie na wsiach, na scianie wschodniej itd płacą relatywnie mniej; ale z kolei ludzie mają pewnie niższe kwalifikacje i jednak nizsze potrzeby. prawie każdy ma jakis ogródek warzywny albo pole uprawne, i za zakupy zapłaci polowe tego, co ja w Almie w duzym miescie. wiec bez przesady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
a jak się robi takie warzywa na patelni? Wiem, że głupie pytanie, ale sama nigdy nie robiłam:P Domyślam sie co i jak, ale jak możesz to będę wdzięczna jeśli napiszesz jak ty robisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Ja tyle zarabiałam u siebie w mieście jako specjalista. Uważam to za żenadę ale tak zarabiają tam nadal ludzie. Jedni umieją się ustawić, inni nie. A chodzi o to by zwykła sprzedawczyni mogła żyć na zwykłym poziomie a nie zastanawiać się czy ją stać na wodę w butelce czy pić z kranu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dziwne bo na około mnie ludzie na zwykłych stanowiskach zarabiają koło 2000.... a ile zarabia mniej??? moja mama pracuje jako pomoc dentystyczna 5h/dzień i ma 1200 na rękę od kilku lat.... trzeba wiedzieć jak się ustawić??? pewnie że trzeba ale trzeba też mieć odrobinę szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it was good to be out of rain
sprzedawcą może być każdy, więc trudno, żeby sprzedawca zarabiał tyle, co wysoce wykwalifikowany specjalista np w branzy IT z dwoma obcymi językami perfekt. nie chodzi o umniejszanie czyichś wartości i godnosci, ale zdrowy rozsądek i suche fakty:) jaka praca, taka płaca. czyz nie? a jesli tak mało zarabiasz jako SPECJALISTA, to sa dwie opcje: albo tylko ci się wydaje, że nim jesteś, albo faktycznie ktos cie kantuje, dlatego juz dawno powinienes zmienic firmę lub nawet miejsce zamieszkania. ludzie migrują, zmieniają pracę, dokształcają się, przekwalifikowują w miarę potrzeb- to normalne, żeby spelniać marzenia i podnosic status:) ale lepiej narzekać jaka ta Polska zła i tkwić w miejscu, nie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha, smiesza mnie takie
tematy :) Zawsze pojawia sie grupka nawiedzonych osob, trabiaca o tym, jak to sie dobrze odzywiaja, chwalac przy tym zarobkami. Typowi konsumpcjonisci :) Wyobrazam sobie, ze teraz "it was good to be out of rain" czuje sie dowartosciowana tym,ze wam dosrala i ma z Was niezla beke znad swej wczorajszej bulki z mortadela :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry....
Jeżeli ja mogę miesięcznie wydać 1000 zł na jedzenie, to naprawdę 2 razy się zastanowię nim wydam kasę na coś extra. Taniej wychodzi kupić całego kurczaka po 6,50 zł/kg, poprosić męża i niech podzieli go na 2 piersi, 2 udka, 2 skrzydełka i korpus na rosół niż wszystkie te elementy oddzielnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it was good to be out of rain
chodzi o mentalność i brak checi zmiany życia na lepsze. a to wcale nietrudne, żeby jeść łososia nawet codziennie;) mówię po soebie, wszystkiego dorabiałam się sama, uczciwie, ciężką pracą. nikt mi nic nie dal za darmo:) zreszta, to co oczywistości - jeśli ktoś nie rozumie, to nie dziwota, że zarabia grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mała to znowu ty?
a już miałam nadzieje ze znikniesz z tego forum na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
it was good to be out of rain- mogę spytać gdzie mieszkasz? Nie podoba mi się troszkę co piszesz, bo uważam, że sprzedawca to też ciężka praca i taka osoba nie powinna zarabiać tylko tyle by ledwo na wegetacje starczylo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
:D:D:D a ja właśnie też podejrzewałam, że to mi mała i dlatego zapytałam gdzie mieszka:P Bo wiemy przecież, że była w UK, a w Krakowie ma mieszkanie:D A te wywody strasznie przypominają jej mądrzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korbaaaaaa
Witam! Robię wiosenne porządki. Zapraszam na moją stronę allegro: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9539284 Można kupić sporo ładnych, w dobrym stanie ciuchów, dosyć tanio! Codziennie dodaje koło 13 ciuchów Zapraszaaaam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Ja o sobie nie mówię bo już od dawna tam nie pracuję i podejście mam takie samo. Jak Ci źle to coś z tym zrób. Nie wszyscy są tacy jednak. Co z tego, że każdy może być sprzedawcą? To nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o to by sprzedawca za swoją wypłatę mógł przeżyć na jakimkolwiek poziomie. A za 1500 zł to sam nie opłaci mieszkania i nie kupi jedzenia. Musi dzielić te opłaty z kimś. A to nie jest normalne. Skoro pracuje powinno być go stać na podstawę funkcjonowania. My się dokształcimy, przebranżowimy i mamy lepiej ale nie wszyscy mogą zarabiać lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem jak wy
tak mozecie zyc. liczyc kazdy grosz itd. ja nie pracuje bo mysle co by tu robic w zyciu,m utzrymuja mnie rodzice i dwojke mojego rodzenstwa i na jedzenie nie zaluja.... zakupy robia codziennie i wychodzi okolo stowka, wiec licze ze miesiecznie srednio 1000-1400 zl, czasami pewnie i dochodzi do okolo 2 za jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchew w plasterki i gotuje na chrupko brokuły też na chrupko cukinię dusze na patelni z cebulka ale też nie do końca żeby nie była ciapowata kukurydza z puszki czerwona fasola też z puszki jak mam ochotę duszę też pieczarki w lato mozna dodać ugotowana fasolke szparagową duszona papryka to taka moja wersja:) do tego ryż gotowany w kurkumie filet w kostkę to wszystko zasypane ziołami i wymieszane my z mężęm uwielbiamy a ja do tego majonez jeszcze:P wolę tak bo mam tam przynajmniej kawałki warzyw a nie ścinki:) a jest lepsze bo nie takie ciapowate jak te mrożone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem jak wy
ups, robia prawie codziennie za 100 zl plus inne okazje to na pewno msc wychodzi grubo ponad 2 kola za zarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
dziękuję za przepis:) sama wypróbuję w tym tygodniu:P Ale też patrząc na wydatki to te warzywa kurczak na kilka osób to kosztuje jednak także nie ma teraz tak naprawdę tanich dań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważaj żebyś ty czasem nie musiał tak zyć bądź musiała.... raz na wozie raz pod wozem.... mąż jest np żołnierzem ale tylko starszym szeregowym więc luksusów nie ma specjalnych i codziennie musi dojeżdzać na dodatek... ja siędzę w domu rocznym dzieckiem... mamy plany na własny biznes tylko co z tego??? ja teraz się tym nie zajmę a on żeby sie tym zająć musiałby rzucić pracę ale za co wtedy zyć??? atwo się gada o zmianie jak sie jest samemu i nie ma sie rodziny ani dzieci i można w razie wojny zyc na samych przysłowiowych zupkach chińskich... mądrale:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2+3... mrozonki mozna zrobic wczesniej ze swoich warzyw np. z działki;) albo kupic latem tanio i zamrozic. jesli warzywa sa dobzre zblanszowane to po zamrozeniu i ugotowaniu sa super - zadne scinki czy rozmiękłe farfocle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
dokładnie jak się nie ma dzieci to łatwo mówić:O Jak byłam sama i kasy nie miałam to i makaron z ketchupem się jadło:P Ale posiadanie dziecka zobowiązuję, raczej syfu mu nie dam, bo decydowałam się na nie też świadomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
a np. jak gotujciecie zupe pomidorwke .Ile dajecie poszczegolnych skladnikow duzy garnek np. trzy litry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na to idzie mniej więcej tak puszka kukurydzy i fasoli 2-3 małe cukinie 1 papryka kilka marchewek 1 brokuł 0,5 kg pieczarek piersi tak za 10zł kg ryzu warzywa i kurczaka mieszam w osobnym garnku i dzielę na 2 na jedna taką porcję daje koło 0,5 kg ryżu oczywiście na sypko:P i mam z jednej porcji duży gar bo tego się robi troszkę:) nam taka jedna porcja starcza na obiad kolacje dokładki bo dobre i jeszcze zostają 3 łyżki na śniadanie:P a na obiad robię druga porcję:) i znowu jest na kolację i śniadanie i dokładki:P bo u nas jak to jest to nikt chleba nie tknie:) więc w efekcie wychodzi bardzo tanio:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem .. ale niestety nie mam gdzie mrozić:( mam mały zamrażalnik a kuchnia jest taka mała że nie byłoby nawet gdzie wstawić takiej lodówki z szufladami na dole:( duży garnek??? dziewczyno ty nie widziałaś dużego garnka:P ja to tylko w 6 litrowym jak chce żeby było na 2 dni.... kiedys poszłam do mamy i mówię że gotowałam brokułową i prawie 3 godziny mi zeszły... a mama sie stuka w głowę i mówi 3 ziemniaki 2 marchewki... taaa... jasne.... u mnie to 2kg ziemniaków i kg marchewki... moja mama jak gotuje zupę porową to kupuje 20dag mięsa mielonego ja muszę 70-80 żeby coś tam było w tym garnku... ale pisałam że są pojemni:P a zupy uwielbiają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
to faktycznie jak tyle tego wychodzi to drogo nie jest:) Z tym, że my byśmy nie mogli co dzień to samo, ale jak już ktoś napisał, zawsze można zamrozić. W końcu własnej roboty nawet mrożone zawsze lepsze niż kupne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
ja mam w domu 5 garnkow. Dwa trzy l i trzy takie male garnki. Nie stac mnie na nowe,. A jak gotuje zupe w trzyl garnku na nas trojke mamy na dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
ja zup nie gotuje akurat bo nie potrafię:P ale też nie przepadamy za zupami szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my ten ryż jemy 2 dni tylko :P ale wystarczy że dasz mniej cukini i marchewki bo to taka podstawa i bedzie znacznie mniej:) zresztą ryżu też możesz dać mniej:) ja taki duzy garnek wysępiłam od babci bo też nie miałam:) ale naprawdę to tylko rosół wychodzi mi na 3 dni ale na 3 to robie na nim pomidorowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×