Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczęłam zwracać uwage na kase

Czy wy też tyle wydajecie?

Polecane posty

Gość Podobnie
a i uważajcie na biedronkę, bo niby taniej a się okazuje że opakowanie o 30% mniejsze i wychodzi drożej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinadudkowa
ja za wędliny daję 20-30 zł/kg, filet - 13-18 zł/kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO TY BREDZISZ???? podam ceny biedronkowe dorota765 ja wydałabym tyle: Zrobiłam dziś zakupy z mężem. Oto lista wraz z cenami: - 2 kartony soków (4l)- 6zl (5zł kosztuje sok 2l w biedronce, więc jakie 6zL za dwa????? - 3 butelki wody mineralnej 5l- 2zl (5l. butla kosztuje przeszło 3zł - wychodzi prawie 10zł!) - 2 butelki coca coli- 5z ( taaa chyba za 2 puszki!)l - warzywa (ogórek, 2 papryki, kilka pomidorów, pieczarki, sałata)- 10zł - owoce (4 pomarańcze, 4 jabłka, mandarynki)- 8zł (4 pomarańcze to 1kg zatem ok. 5zł, 4jabłka ok.1kg - 3,5zł, mandarynki ok.1,5-2zł wychodzi ok. 10zł) - kurczak z grilla do sałatki- kupiłabym całego kurczaka za jakieś 12 zł - łosoś na obiad- nie jadam - płatki do mleka dla córki 2 paczki- ? zł - około 30 plasterków szynki- 7zł (chyba mortadeli, bo 30 plastrów szynki to ok. 12zł) -około 20 plasterków salami- 6,3ozł - nie znam ceny, bo nie jem -około 20 plasterków sera zółtego- 5,2 zatem ściemniłaś ceny na maxa!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmammaa weronkkiiii
w weekend bardziej lubie poszalec z jezdeniem bo mam wiecej czasu. A tu zrobie pizze czy salatke gyros czy kebaba czy tortille.Upieke jakies ciasto. do tego jakie\s winko czy pwiko. I lubie chipsy- moj nalog. No i psale o miesiecznie ida z dymiek ok. dwie stowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
jeśli chodzi o soki, colę to jakoś nie wierzę żeby te droższe były takie zdrowsze w związku z tym kupiłabym w biedronce; cola oczywiście podróba, ale ja smakoszem nie jestem więc nie czuję różnicy; jeśli chodzi o wodę to kupuję wodę lidlowską - bardzo mi odpowiada smakowo z ujęcia kryształ2, a często pijam przegotowana wodę ze studni - moi rodzice i dziadkowie pili nawet nieprzegotowaną całe zycie i jakoś im nie zaszkodziła. Owoce i warzywa kupuję w marketach, bo w małych sklepach/na targu mają dużo drożej, często też kupuję to co jest w promocji, no chyba że mam jakieś konkretne plany, wtedy kupuję to co mi potrzebne;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy kolorek
kto po kiego c h u j a pana robi zakupy w biedronce. Napój tymbark w bidronce 3,60, w auchan tez 3,60 tylko u pederastów w bidronce 1,75 litra z napisem tylko w bidronce, a w auchan bez łaski 2 litry. Debile chodzą do bidronki, bo mają gały przysłonięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry....
To prawda, jedzenie jest drogie, nasze wypłaty są niskie, a Biedronka zdziera z nas kasę, nie wszystko opłaca się tam kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it was good to be out of rain
naprawdę dla was łosoś, dobre mięso, soki naturalnie wyciskane nie z koncentratu to LUKSUS?! Boże, jak wy żyjecie, co jest dla was priorytetem w takim razie, z jakich domów wy wyszliście? na jedzeniu się nie oszczędza! to podstawowa zasada. na jedzeniu = na jakości, nie na ilości. nie pochodzę z bogatej rodziny, ale u mnie w domu dobre ryby (nie z marketu), mięso wołowe, cielęce, polędwica, najlepsze warzywa z targu itd to był standard i codzienność. za to rodzice nie rozpieprzali kasy na papierochy, alkohol i różne bzdury. ale na edukację i dobrej, wysokiej jakości jedzenie były fundusze zawsze. teraz podobne zasady mam we własnym domu, we własnej rodzinie. nie wozimy się super furą (żeby ludzie widzieli :o), nie chlejemy, nie palimy, nigdy nie kupujemy coli i innych świnstw gazowanych. ale zawsze jest kasa na pyszną świeżą rybę, na owoce morza, na dobre wino, na jajka zerówki albo jedynki, na mięso wolnego chowu, nietłuste, specjalnie wybrane, na owoce również zimą, na naturalne soki, francuskie pyszne sery, produkty oryginalne kuchni hiszpanskiej, włoskiej, hinduskiej itd. straszne, jak ludzie żyją i jak nie starają nic zmienić we własnym stylu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a warzywa i owoce w biedronce to się nie kupuje, chyba że cytrusy, bo napakowane chemią aż strach. Warzywa i owoce kupuje na targu lub znajomego rolnika, tańsze i zdrowsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToIJa
ktos pytal o ceny - jestem z malego miasta na mazurach za ile kupujecie np. wedline i ser za kg? Wedline - schab z warminskiej za 39 zl za kg, ale np szynke sopocka mozna kupic za 19 zl / kg. Ser - kupuje rolade ustrzycka bo jako jedyna ze znanych mi serow nie ma w skladzie nic chemicznego - 20 zl za kg Herbaty - glownie owocowe, akurat nie patrze na marke. Kupilam ostatnio 30 saszetek owocowej, wymieszane smaki za 6 zl majonez Hellmans - 5.50 najwiekszy sloik, keczup Hunz - 5 zl ten wiekszy chleb bialy mozna kupic za 1.80 - 3 zl, zalezy od wielkosci bochenka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
taaa, u mnie w mieście jak była promocja w merkecie na pomidory/banany, to sprzedawcy z targu kupowali hurtowo i sprzedawali 2x drożej; w sklepie w końcu limit nałozyli; naprawdę nie wierzcie, że wszędzie gdzie drożej jest lepiej; niby skąd biorą towar drobni sprzedawcy? sami w ogrodku uprawiają? jeżdżą na gieły a tam kupują od takich samych dostawców jak markety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jako debilka chodzę do biedronki zwłaszcza że mam pod domem... a co mi z tego że w auchan czy realu jest taniej??? jak doliczę paliwo i swój czas to taniej nie wyjdzie... wędliny wychodzą drożej ale soki np taniej czy jogurty pieczywo... u mnie na osiedlu jest dużo sklepów i niestety jakby nie patrzeć w biedronce najtaniej... i 2l tymbarka za 3,60??? u nas są za prawie 5 zł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
ja w supermarketach też warzyw nie kupuję, dlaczego? Ano dlatego, że widziałam jak wyglądają i wolę kupić u znajomej pani, ktora może i ma drożej, ale przynajmniej świeże i sprawdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it was good to be out of rain
a, i jeszcze jedno - jedzenie w Polsce jest BARDZO TANIE:) tak, tak! jedno z najtanszych w Europie. lata mieszkałam za granicą, podróżowałam dużo, i doskonale wiem jakie są ceny mięsa, warzyw, owoców, alkoholu w EU zachodniej chociażby. co z tego, że zarabia się nawet te 2,000 funtów na miesiąc (bardzo dobra wypłata na rękę, pracownik umysłowy), jeżeli życie kosztuje min 1,500 z mieszkaniem itd:) a samo jedzenie, jesli chce się jeść dobrze, to min 400-500 funtów na miesiąc. otwórzcie w oczy:) chleb, mięso, warzywa są w Polsce bardzo tanie. pojeździjcie po świecie, zorientujcie sie w cenach. fakt, że zarobki u nas ogolnie nie są wysokie, ale kto chce ten zarobi;) grunt to coś sobą reprezentować i dobrze planować, żyć z głową, i nie wyrzucać kasy na nic nie warte pierdoły. rodzice nauczyli mnie jednej wielkiej wartości: że nie oszczędza się na jakości jedzenia, na edukacji i rozwoju, i na podróżach. reszta niewiele warta:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry....
No to może napiszcie ile wydajecie na jedzenie? Bo u mnie bez chemii i kosmetyków to 1000 zł na maxa, tylko tyle mogę dać, oznacza to 33 zł dniówki, 3 osoby, wkrótce 4 :) Reszta kasy idzie na chemię, kosmetyki, ubranie, a pozostała mega duża część na rachunki. Dlatego nie szalejemy, przyzwyczailiśmy się do dobrego poziomu życia, ale niestety ceny poszły w górę i nie możemy już na wiele sobie pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToIJa
merry, my 1000 na 2 osoby, ale za to nie szaleje z kosmetykami, ciuchami, itp, bardzo rzadko - odkad jestem w ciazy, cos kupuje. Teraz musimy przyoszczedzic bo remont w toku i dziecko w drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owoce i warzywa kupuję raczej w moim ulubionym warzywniaku... choć np ogórka też kupię w biedronce bo nie chce mi się lecieć po jednego gdzie indziej... czasem kupuję sałatę lodową czy cukinię albo brokuły... duży majonez winiar jak mają to jest po 5,99 a w sklepie mały prawie 5... kupować trzeba umieć i wiedzieć co gdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
nie no jasne można kupić podróbę coli, soków wyciskanych z owoców, można kupić i szynke drobiową za 11zł za kg, a zamiast łososia pangę. Pytanie tylko czy ktoś to lubi i chce jeść? Jeśli tak to ok, ale ja dziecku pangi bym nie dała lub parówki za 10zł za kg czy tez pasztetowej na kanapkę. Jak sama jeszcze studiowałam to też nie jadałam dobrych produktów, bo mnie stac nie było, ale byłam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można.,???
kupować gotowe sosy??? już nie chodzi mi nawet o kosmiczną cenę ale to sama chemia? sos vinegret: oliwa, ocet, przyprawy sos czosnkowy: jogurt, sól, czosnek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak policzę nasze stałe opłaty i wydatki np paliwo czy zajęcia dodatkowe to mi ręce opadają:( ale za to mąż ma mnie za czarodziejkę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it was good to be out of rain
majonez Hellmans to dziadostwo, tylko Kielecki :) (wiem z doswiadczenia, badania we wlasnym labie;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
"a samo jedzenie, jesli chce się jeść dobrze, to min 400-500 funtów na miesiąc." haha:D 2000 funtów, 500 funtów na jedzenie. A teraz nie przeliczaj funta na złotówke i odpowiedz mi na pytanie: czy zarabiając w Pl 2000zł utrzymasz się za 500zł miesięcznie jedząc zdrowo? Nie, a więc nie opowiadaj głupot, że u nas jest tanio:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
"co z tego, że zarabia się nawet te 2,000 funtów na miesiąc (bardzo dobra wypłata na rękę, pracownik umysłowy), jeżeli życie kosztuje min 1,500 z mieszkaniem itd a samo jedzenie, jesli chce się jeść dobrze, to min 400-500 funtów na miesiąc." Czyli zarabia 2000 funtów, 1500 -na życie i mieszkanie plus 500 na jedzenie. SUMA: Zarobki:2000. Wydatki :2000. POLSKA Zarabia 1500 zł, 1500 zł na życie i mieszkanie(kredyt i opłaty, lub wynajem i opłaty i to przy optymistycznych założeniach), 1300 zł jedzenie. SUMA: zarobki:1500. Wydatki: 2800. Teraz rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hippekkk
Jezu....żal mi Was. Uczepiłyście się tego łososia :) Co Wy jecie, ze dla Was to luksus? Łososia można kupić za 30 zł za kilogram - to 4x mniej niż wołowina! Dziewczyna robi normalne zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
ale sosu jaki my lubimy nie zrobię:O Czosnkowego nie jemy, nie każdy to jada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ty to nazywasz wydatkiem??? Ja na zakupy dziennie wydaję około 250 zł:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it was good to be out of rain
ja tam nie narzekam, chociaż milionerami (jeszcze:P) nie jesteśmy. kredytu nie mamy, mieszkanie własne, opłaty niskie, chociaż mieszkamy w dużym mieście wojewódzkim, ale to nowe osiedle i czynsz niewysoki. dobrze jemy, bywamy tu i tam, podróżujemy w miarę możliwości, dokształcamy się i rozwijamy pasje. ale fakt, nie wydaję na colę i dwie stówki na papierosy:o chyba by mi ręka odpadła, jakbym płaciła za truciznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it was good to be out of rain
kto zarabia 1,500 zł? tyle to zarabiał moj maz 8 lat temu w markecie budowlanym, jako student:P wszyscy znajomi, rodzina z mojego otoczenia maja zarobki rzedu min 2,500 -4,500 NETTO. widac zalezy,w jakim srodowisku sie czlowiek obraca. ale zawody i prace maja normalne, zadne medyczne branze czy kancelarie prawnicze... trzeba umieć się ustawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj każdy czasem kupuje... wszyscy staramy się jako taka odżywiać zdrowo ale na dobrą sprawę chemia jest wszędzie:( w niektórych rzeczach tylko jest jej mniej:) ja np zawsze sama robię warzywa na patelni dużo z tym roboty tylko:( ale czasem kupuję mrożone i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczęłam zwracać uwage na kase
jejku mi nie chodzi o zarobki, bo my akurat dobrze zarabiamy. Miałam na myśli jak właśnie ceny poszły w górę i jak to widać szczególnie na przykładzie, ze dla wielu łosoś to luksus:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×