Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie pogryziona???????

Jak się bronić przed atakującym psem ???

Polecane posty

Gość obywatel pl
nie wychodż bez noża .w walce o własne życie będziesz miał wieksze zęby od psa i na 200% wygrasz z każdym pitbulem.oczywiście oprócz noża musisz być choć przeciętnie sprawny fizycznie.A bajki o nieśmiertelnych i nieskończenie szybkich psach to produkty psiarzy którzy chcą wierzyć że jego pies zabije każdego. Jestem ciekawy tylko czy nie zabije cię prawo wywalczone przez psiarzy -jeśli nie przyjmiesz pozycji żółwika stresujesz psa bo nie może swobodnie cie pogryżć a to dziś karalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobno,tak przynajmiej
słyszałam, najlepiej jest ugryść psa Niby obrzydliwe wgryść sie w te kłaki ale podobno działa No bo jak juz uda ci się wbić swoje zębiska w jego cielsko to możesz zagryść szczęki najmocniej jak potrafisz i psa będzie bolało a ty możesz to wykorzystać i pomóc sobie rękoma i naprzykład chwycić jego szczęki(ja tak zawsze robiłam swojemu wilczurowi jak sie bawiliśmy i praktycznie pies nie jest w stanie uwolnić się z takiego uchwytu-zwłaszcza że ty możesz wówczas złamać mu w ten sposób szczęki. Miałam kiedyś kilka wilków i czasami sie tak razem bawiliśmy że ktoś z boku mógłby pomyśleć że to poważna sprawa walka na śmierć i życie a to była tylko zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holaa ;;;;;;;;;;;;
najlepiej to jest psu szczękę złamać wtedy niema szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOobry gaz pieprzowy, tylko powtarzam dobry!! (wynalazki za 15PLN odpadają) Godne Polecenia są Sabre Red i FOX Labs, takich używają służby w USA. Dzis jeden piesek (dośc spory, myślę że ok 15-20 kg, marki nie znam, bo sie nie interesuję) spuszczony ze smyczy nad rzeka zbytnio się mną zainteresował i posmakował olejku pieprzowego, od razu sie uspokoił i z tego co widziałem to dośc długo tarł nosem o ziemię, chyba żeby się tego pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet rose.....
mnie kiedyś w nocy uratowała mocna latarka, którą zaświeciłam psu prosto w ślepia i uciekł...a już mnie atakować chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyjasnienie z pozycja
na zólwika + brak kontaktu wzrokowego jest najskuteczniejsze. Pies ani inne zwierze nie ma powodu zaczepiac czlowieka, chyba ze jest prowokowane lub czuje sie zagrozone. Po prostu nie zwracac uwagi. Zanych kijow, kameni, kopnie. krzykow, gwaltownych ruchow- b pies bedzie walczyci wtedy mozz pogryzc Tak samo, jak spotkmy np w lesie dzika. Chyba,ze zwierze z jakichs powodów samo atakuje - wtedy jedyna rada, mamy sie mu wydawac jak najwieksi - jak masz plaszcz to go trzeba rozpostrzec, rozstawić ramiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etrwtrewtgwretrwre
tak, tak, najlepiej się skulić i dać się pogryźć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdze w kołdre
h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalazłam psa
00:12 [zgłoś do usunięcia] to wyjasnienie z pozycja x podpisuję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak ty piszesz że
pies nie atakuje jak nie ma powodu a ja kiedyś o mało nie zostałam zgwałcona przez bernardyna! Dostałam okres i tak mnie brzuch bolał że nażarłam się tabletek i zaspałam na dwie pierwsze lekcje w szkole Do szkoły więc szłam sama i dopadł mnie w połowie drogi BIEGŁ ŚLINIŁ SIĘ I SKOCZYŁ MI NA RAMIONA LEDWO ZDOŁAŁAM USTAC NA NOGACH! Po ruchach stwierdziłam że gdyby miał ręce to by zdarł ze mnie ubranie i zgwałcił na środku ulicy! Ponieważ ja posiadałam kilka dużych psów i wiedziałam jak do nich podejść wiedziałam jak go uspokoić ale łatwo nie było Pies był na mnie napalony i właściwie każda minuta działała na moją niekorzyść. Doszliśmy jakimś cudem do przystanku autobusowego i tam udało mi się go zrobić w bambuko i w ostatniej chwili wskoczyłam do środka zostawiając go samego na tym przystanku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igaa123
jeśli ktoś (tak jak ja) często bywa narażony n takie sytuacje (późno kończę pracę i wracam na pieszo po ciemku to polecam zaopatrzyć się w ultradźwiękowy odstraszacz psów albo paralizator. Ja wybrałam to pierwsze i faktycznie działa - kosztował k. 100 zł (na militaria.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga, ja na Twoim miejscu wybrałabym paralizator. Jest niewiele droższy a chroni nie tylko przed psami ale również napadami... Napastnik raczej ultradźwięków się nie wystraszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy jakiegoś p*****lca macie z tymi atakującymi psami. niedługo będą bronić się przed strzygami i topielcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytoska
Na psy będzie lepszy gaz na zwierzęta, mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igaa123
Margaretka_555, może masz rację ale paralizator można kupić tak po prostu - jest to legalne i nie wymaga zezwolenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz mieć pozwolenie na paralizator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam się psa nie boje. Jak podleci to dostanie obcasem po mordzie tak że zęby powypadają:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosaosa2
gość 2014.11.27 Nie masz racji - musisz mieć 18 lat, tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ludzie nie mysla o tym ze ich pies wyszedl sobie na przechadzke i mozna sie nadziac na takiego wedrowniczka , moze nie wszytskie sa agresywne ale mozna na takiego trafic, jezeli nie masz wiedzy na temat psychologii takiego delikwenta to owszem mozesz sobie zaszkodzic. dla kogos kto pracuje w schronisku lub czesto spotka sie z agresywnymi faktycznie odstraszacz jest dobry, lepszy niz paralizator czy gaz bo tym mozesz go zranic a odstraszacz psa po prostu pogoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam do obrony paralizator (lub na początek gaz pieprzowy), nie tylko na psy, mam taki, wygląda i pełni funkcję jak latarka, kupiony w UK, zaraz po fakcie jak napadło mnie wielkie bydle pewnej sąsiadki-pijaczki, dobrze, że miałam bluzę i nie mógł w pełni dosięgnąć mi do karku - a próbował, złapał mnie tylko za ramię i trochę potargał zębiskami, skończyło się na wielkim siniaku, jednak wbitych zębach, niegroźnej ranie i rozdartej bluzie, jeszcze się kłóciłam z gościówą o oddanie mi za bluzę...patologia, całe szczęście, że to na mnie skoczył, a nie na dzieciaka, bo to dość uczęszczana droga, głównie przez dzieciaki ze szkoły, ale i ludzie spacerują z wózkami czy innymi pieskami (wszystkie na smyczy). Generalnie ja mieszkam na takiej małej pip|idówie, bywało, że kręciło się tu kilka watah wyrzuconych psów, a lato to najgorszy okres, bo miastowi wyrzucają pupile i niejednokrotnie to dość groźne psy, raz na moich oczach gościu z pociągu wyrzucił psa (mamy pkp niedaleko), pies tylko poturbowany, zajęłyśmy się nim z moją mamą, jego historia dobrze się skończyła - śliczny piesek, który znalazł kochający dom. Ludzie są po prostu bez wyobraźni, sorry za tak długi post, ale idą święta, ludziom znowu odwala, dlatego apel, błagam opanujcie ludzie, pies i jakiekolwiek inne zwierzę, to nie zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tupnij nozka i powiec misiek do budy! Bo cie ugryze. Musisz akcentowac. Misiek odpusci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandor23
Igaa123 on jest po 99 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie tylko czy będziesz tak odważna żeby strzelić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze,ze pogryzł! widocznie miał powód, mmiejsce bachorów jest na placów zabaw a ty też się nie szwedaj sama po lesie, chyba ,że jesteś lesna.... ale to gorsze rzeczy cie mogą spotkać niż pies, jakby ktoś dotkanl mojego psa to bym go rozszarpala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igaa123
"Pandor23 2014.12.05 Igaa123 on jest po 99 zł " faktycznie :) a co sądzicie o takim gwizdku odstraszającym psy? sprawdza się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xona123
ja mama nie tyle gwizdek co takie coś elektroniczne co wysyła jakies ultradźwięki i mogę polecić bo faktycznie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igaa123
a gdzie to kupiłaś? polecisz coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandor23
gość 2014.12.07 Serio w obliczu zagrożenia ktoś ma się zastanawiać nad tym czy się bronić i skrzywdzić pieska czy zostać dotkliwie pogryzionym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×