Adoptowałam kotkę, odbieram w piątek!:D RADY??

Fajna ta Twoja Fruzia. Widać ze juz dobrze zaaklimatyzowała się w domu. Koniecznie zabezpiecz schody, moja mała Kicia w czasie zabawy staneła na dwóch łapkach, odchyliła się do tyłu i spadła niespodziewanie na połpiętro, na plecki. Złamała tym upadkiem kość udową, chociaż spadła na drewno i z wyskokości ok 50 cm:( Co prawda szybko się zrosla kość ale trzeba było Kicie unieruchomić na 2 tygodnie. Praktycznie jest przewlec przez barierkę, tuż przy podłodze kawał wykładzinypodłogowej. Całuski dla maluszki:)

Schody zabezpieczyłam. Okryłam je materialem i przysawilam kartonami, ale nie za wysoko, zeby nie mogla na nie wejsc i wyskoczyc. Jednak i tak jak lata po domu, to ja obserwuje, czy aby sie nie wspina :) Generalnie puszczam ja na godzinke-dwie dziennie na latanie po domu, a tak to ja mam w moim pokoju czy kuchni :) Boje sie, ze gdzies skubana wlezie, bo mala jeszcze ::) Ale madrala. Nie lazi po stolach, zalatwia sie w kuwecie ( nie smierdzi! odpowiednia kuweta, zwirek i czyszczenie), spi sobie w swoim pokoju i nie miauczy. Nie gryzie i nie drapie ( nauczlam ja tego)i jest slodziutka jak cukierek :)

nie jestem madrala,poprostu nie rozumiem co ludzie widza w kotach,ale widocznie nikt z ich wielbicieli nie potrafi mi tego wyjasnic... Osobiscie wole psy ,kazdy lubi co chce i to jego prawo . Niektorzy nawet wola dzieci zamiast zwierzat,a niektore kobiety nie chca byc matkami,wola kota/kotke tak jak moja znajoma . Dla mnie to przegiecie,ale coz.... Miec kota a miec dziecko to juz jest inny kaliber odpowiedzialnosci nad zywym stworzeniem itp itd A nie wierze ci Fufa ,ze juz go nauczylas nie drapac i nie gryzc ,bo linijke wyzej piszesz ,ze boisz sie ze gdzies wlezie bo mala jest jeszcze :O Kota chyba nie mozna niczego nauczyc ,z tego co ja wiem ,a mieszkalam tez jakis czas z ludzmi i ich kotami:O To byl dla mnie horror,bo ten kocur byl tak cwany,ze jak nie zamknelam na klucz mojego pokoju to skakal na klamke i wlazil:O nie wlazil jak zamknelam:D Koty to madre i cwane stworzenia ,ale to nie psy ktore mozna nauczyc i wytresowac :O w to nikomu nie uwierze akurat ,bo to posiadacz kota musi tanczyc tak jak mu kot zagra ,a nie na odwrot :O alle coz ,niektorzy widocznie to kochaja ....

Bredzisz. Nauczyłam ja nie gryzc rak i drapac, a co innego upilnowac smyka, zeby nie weszla np. za telewizir i nie bedzie umiala wyskoczyc stamtad. Mialam psa i mialam kota. Pies jest ok i kot też. Drugi raz zdecydowalam sie na kota, bo to kochane stworzonka, inteligentne i zaskakujace. Nie widze tu zadnego powodu, by marudzic mi tu jakie to koty sa be, a psy fajne. Topic dla ludzi, ktorzy maja kotki i tyle. Jal chcesz jeczec nad kotami, zaloz swoj wlasny temat.

Właśnie się "dokociłam" :) Zostałam również mamą małego Filipka :)

:D