jak spac z niemowlęciem??

"i nadal uważam że kobieta jest także zona a nie tylko matką..... a seks jest ważny..." Tu się z Tobą zgodzę w 100%. Też o tym pisałam, że seks jest bardzo ważny. "samochód... pewnie... a dziecko w foteliku??? bomba..." a dziecko np: u babci ... "i powiedz mi jak wytłumaczysz np takiemu rocznemu dziecku że mamusia nie chce juz z nim spać??? dla mnie to jest krzywda dla dziecka...." Przejscie do łózka małego zrobimy stopniowo, mam już nawet plan. Myślę, że nie będzie większego problemu.

My wolimy przytulać się w łóżku z córką, niż się bzykać ;) Jeszcze zdążymy, a dziecko rośnie :D

My wolimy przytulać się w łóżku z córką, niż się bzykać ;) Jeszcze zdążymy, a dziecko rośnie :D

"ciekawa jestem czy jak sie pojawia problemy to czy drugie tez weźmiesz do siebie... " Nie planuje 2 dziecka, więc nie mam takich dylematów :P Nigdzie nie napisałam, że moje wybory są jedynymi właściwymi i każdy powinien mnie naśladować :P Moje decyzje są właściwe dla mnie i mojej rodziny :)

wredzioszek masz prawo spać z dzieckiem nawet do 18 roku życia:P twoje dziecko, twoje łóżko i twój problem. Ale nie wmawiaj ludziom, że spanie z dzieckiem ma jakiś wpływ na rozwój emocjonalny (nawiązanie do pamięci). Ja spałam sama, matka pracowała, nie widywałam jej praktycznie do drugiego roku życia. Myślisz, że to pamiętam?:D Dziecko zaczyna zapamiętywać dopiero od 3 roku życia. Jasne, że ważne jest by było kochane i tulone nawet jak jest noworodkiem, ale w nocy jak śpi potrzebuje snu, pogódź się z tym, że spaniem z dzieckiem w łóżku zaspakajasz SWOJE potrzeby emocjonalnej więzi z dzieckiem:P

Nie przesadzajcie. Ja spalam z dzieckiem od narodzin i w dodatku na wersalce razem z siostra a corka w srodku. Kladlam ja na boku zeby w razie czego nie zachlysnela sie czyms. Nigdy nie zostala przygnieciona,a wrecz przeciwnie,to ja budzilam sie rano z jej nogami na glowie :) Nie chcialam zeby w lozeczku spala bo ciagle mialam schizy ze jej jakis pajak do buzi wejdzie itp. Spi ze mna do dzis,ma 7 lat. Wiem ze ona bez problemu moze miec swoje lozeczko i w nim spac,ale problem jest raczej ze mna. Lubie miec sie do kogo przytulic

wredzioszek jest ograniczony nie ma sie co dziwic ,że mezowie zdradzaja zony ..skoro one wola w łózku z bobasem spać przyjrzyj się swemu męzowi ,on tez chce się przytulic w nocy dziecko jest wazne ba najwazniejsze ale pozostajesz też zoną! nie sądze by twoje dziecko chciało samo spać,zobaczysz

Do łóżeczka nie da, bo dziecku PRZEZ SEN :D ucierpi więź emocjonalna, kiedy to nie będzie, biedactwo, przytulane, natomiast nie ma oporów oddać dziecka babci, by bzykać się z mężem w samochodzie :D

wredzioszek dobra jesteś>> poczytaj trochę na temat pamięci emocjonalnej, czyli podświadomej. " ale w nocy jak śpi potrzebuje snu, pogódź się z tym, że spaniem z dzieckiem w łóżku zaspakajasz SWOJE potrzeby emocjonalnej więzi z dzieckiem" A czytać ze zrozumieniem potrafisz? Pisałam wyrażnie, że moje dziecko dopóki "spało" w łózeczku nie spało przez CAŁE NOCE a od kiedy wziełam go do łózka przesypia wszystkie noce bez pobudek. Może Twoje dziecko nie potrzevuje bliskości w nocy ale każde dziecko jest inne. Więc z łaski swojej nie wmawiaj mi co potrzebuje moje dziecko.

do ertqetf masz rację jestes chora! spać z 7 letnim dzieckiem? zakrawa na pedofilie powiedz o tym dobremu psychiatrze bo wg mnie to masz zaburzenia osobowości kobieto koszmar!!!!!

wredzioszek no to egoistka jestes i leń bo ci sie wstawac do dziecka nie chciało a spij sobie dalej z dzieciakiem a twój mąz niech szuka ciepełka gdzie indziej he he he myslisz,że seks w samochodzie mu wystarczy? o naiwna istoto,zal mi cie normalnie

"natomiast nie ma oporów oddać dziecka babci, by bzykać się z mężem w samochodzie" A Ty jesteś do swojego dziecka przyrośnięta i nigdy nikomu nie oddałaś go pod opieke. Żegnam, jak dorośniecie do dyskusji na poziomie to pogadamy.

ale jaja z was>> zajmij się lepiej swoim fagasem a od mojej rodziny się odpierdol głupia szmato.

Każdy ma prawo sam decydować. Jak wyjaśnić to, że moje dziecko w wieku 12 miesięcy zaczęło chcieć z nami spać? Przypomniała sobie, że jak miała 2 miesiące, to też z nami spała? Po prostu tego potrzebowała i tyle. Nie widzę innego rozwiązania. Moja córka też śpi dłużej, jak śpi z nami.

chyba mówisz tu o sobie,nie obrażaj koleżanki jak ci prawdę pisze.to ty przyrosłas do swojego dzieciaka i to tak mocno,że nawet nie zauważyłaś skoro nawet w łózku z nim spisz a swoją droga to co ty tu jeszcze robisz? do wyra do dziecka!

ale jaja z was>> rozkazywać to Ty se możesz swoim brudnym bachorom.

ha ha ha wredzioszek ,prawie trafiłas w 100! a zajmuje sie ,zajmuje własnie takim jak twój maz co go kobita odstawiła od łózia bo z dzieckeim spałą no i facet nie wytrzymał ha ha ha ej ,a może to twój małzonek ??????

Ale w Was żółci :D czy ktoś tutaj każe Wam spać z dziećmi?

ale jaja z was - nie przesadzaj. Jak bylam dzieckiem nieraz spalam z bratem,siostra czy matka i trwalo to do doroslosci z powodu braku lozek. Z czasem sie przyzwyczailismy,a potem ciezko bylo sie rozstac bo zawsze przewaznie w zime cieplej jest we 2 czy 3 w jednym lozku :) Do dzis raz na ruski rok zdarzy mi sie z matka spac,a z bratem ostatni raz spalam jeszcze jak mialam z 17 lat. Jak spie sama czuje sie taka opuszczona. Z kims to zawsze razniej i bezpieczniej.

ale jaja z was>> na szcześci mój mąż ma dobry gust więć na takiego buraczanego paszteta jak ty by nie polaciał :D Lece oglądać film a tobie życze wszystkiego najgorszego suko :D

bachora to ty masz i to pewnie duuuzo rozpieszczonego he he ah niedobra ta zazdrosc;|)))) a złosć piekności szkodzi ale masz rację ,nie tobie bo jej nie masz?;) ty nie potrafisz dyskutować,zero poziomu i kultury ale wszystko jasne-patologia ,tylko patologia może miec takie poglady i takie słownictwo

ja robiłam tak miały moje dzieci swoje łóżko które stało obok naszego łóżka i spało samo dziecko ja co chwilę mogłam dotknąć,zajrzeć czy aby się nic nie dzieje i tak do 2 lat potem dziecko poszło na swoje większe łózko już i do swojego pokoju a do dziś przyłazi ze swojego pokoju w nocy do nas ot tak bo ma zły sen albo mu zimno [coś tam zawsze wymyśli żeby się do nas wkręcić] ale coraz rzadziej a ja wyję z tego powodu bo kobiety CZAS TAK SZYBKO PŁYNIE ZA CHWILĘ WASZE DZIECI PODROSNĄ JUŻ DO WAS NIE BĘDĄ PRZYŁAZIŁY W NOCY SIĘ PRZYTULIĆ BĘDĄ CHCIAŁY SPAĆ SAME BO SIARA Z RODZICAMI ŚPIJCIE Z DZIEĆMI PUKI TEGO CHCĄ I POTRZEBUJĄ

Dramat. Położę się na podłogę żeby osiągnąć ten sam poziom. Ja uważam, że jeżeli ojcu dziecka to przeszkadza, to trudno. :)

po pierwsze to mnie mało obchodzi czy dziecko w łóżku z tobą zaczęło przesypiać noce czy nie. Jednak domyślam się, że tłumaczysz to tym, że bliskość mamy go usypiała:D Ok, masz prawo do własnego zdania. "rozkazywać to Ty se możesz swoim brudnym bachorom." domyślam się, że twój nick wziął się z przekonania, że jesteś niby wredna. Nie jesteś, powyższy cytat zaś świadczy, że jesteś chaką i prostaczką:)

ha ha oj boli prawda boli lepszy pasztet ale mądry niż głupiutka lala taka jak ty;) no z pewnością ma gust ha ha ,mieszka z idiotką,ciekawe jakdługo jesczcze??

znasz to wredzioszek??? CHCESZ ROZŚMIESZYĆ PANA BOGA-OPOWIEDZ MU O SWOICH PLANACH:p z dziećmi jest podobnie... często mają w dupie nasze plany:P ty masz maluszka ja mam 8latka już i niestety mimo wielu błędów mam większe doświadczenie... nie uważam się za wyrocznię ale oby twoje plany ci się udały....:) ja jestem straszną matką polką według mojej rodziny... dla dziecka wszystko... ale po pierwszym nauczyłam się jednego- trzeba wiedzieć gdzie postawić granicę:) również dla swojego wygodnictwa... bo rzeczy czy czynności które ułatwiają nam funkcjonowanie gdy dziecko jest malutkie często odwracają sie potem przeciw nam niestety i to co było kiedyś dla nas wygodne i przyjemne robi się udręką a małe dzieci to wielcy terroryści i czasem nawet nie wiemy kiedy im ulegamy i lądujemy na przegranej pozycji...

ale jaja z was Reprezentujesz poziom rynsztoku :O wredzioszek dobra jesteś Dobrze ujal to wredzioszek; zachowukesz sie jakbys miala monopol na madrosc Zyj i pozwol zyc innym.

żal mi niekt órych kobiet takich co zapominaja,że sa kobietami zaraz jak urodzą dziecko,wspólne spanie,zasmarkany nos,pieluszki i ciągłe paplanie o kupkach zupkach itp czy wy sie zastanawiacie co robicie z własnym zyciem?nie dziwię się rozwodem bo ile można spac na podłodze czy kanapie tylko dlatego,że żona zapomniała ,że jest żoną a nie mamuską 24 godziny na dobe? biedni ci wasi mezowie dziecko połóż do łózeczka bo tak jalepiej sie wyspi i ono i ty a o mezu nie wspomne a agresywne mamuski (wredzioszek)to powinny szczególnie się zastanowić

Nie zgodze sie z Toba, poruszamy tutaj jedynie aspekt spania z dzieckiem a nie cale zycie. Ja spalam z dzieckiem przez pierwsze 6 miesiecy. A co robie z moim zyciem? odrazu po macierzynskim wrociam do pracy, realizuje sie zawodowo, mam swoje zainteresowania i hobby. A z mezem jestem w zwiazku od 11 lat i nie zapowiada sie na rozwod.

kcia83- mnie nie obchodzi czy ktoś śpi z dzieckiem czy nie. Tylko niech nie dorabia sobie teori do tego typu "jak wytłumaczyć noworodkowi, że mamusia z nim spać nie chce" bądź bzdury o lepszym rozwoju emocjonalnym:O. To jest właśnie takie szukanie w dziury w całym i chęc pokazania, że to co ja robię jest słuszne:P