Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniuteeeekldz

jak spac z niemowlęciem??

Polecane posty

czesc dziewczyny! co prawda dopiero we wrześniu urodzi mi się córeczka, ale ja już zdecydowałam, że przez kilka pierwszych miesięcy będziemy spały w jednym łóżku.. tylko zastanawiam się jak z nią spać? To moje pierwsze dziecko dlatego nie mam pojęcia.. czy poprostu polożyć ją obok siebie i spać, czy może na boczku, albo na brzuszku? I czy w nocy zmieniac jej pozycje? pomóżcie proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdibefioe
Po pierwsze moim zdaniem spanie z dzieckiem, to głupi pomysł. Po drugie, skoro już musisz, to: 1. Kładź normalnie, na pleckach i obserwuj, z czasem zobaczysz, jaka jest ulubiona pozycja córki 2. Nie musisz nią obracać, przekładać itp. 3. Ważne, aby leżała od ściany- żeby nie spadła itp 4. Niech ma swoją pościel, swoją kołderkę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdibefioe
Noworodek to może nie, ale nie znasz dnia ani godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ci przyszło do głowy????
chcesz ją udusić w nocy? Nie wierzę, że w ogóle się nie przekręcasz śpiąc. Co będzie jak ją przygnieciesz? Postaw kołyskę czy łóżeczko obok swojego łóżka i niech dziecko śpi samo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neraaa
Zaloze sie, ze bedziesz tak spac do 8 roku zycia dziecka :o. Dziecko ma spac w swoim lozeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ci przyszło do głowy????
bo to beznadziejny pomysł i niebezpieczny dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybillerlla
Spanie z dzieckiem to najgłupszy z możliwych pomysłów: - po pierwsze możesz zrobić krzywdę dziecku nawet o tym nie wiedząc - nie wiesz co robisz w nocy czy się nie nawalisz, nie skopiesz itp. - po drugie zafundujesz dziecku traumę związaną z rodzieleniem - dziecko nie bedzie chciało spać samo - sama się nie wyśpisz - będziesz czuwać na siłę by krzywdy dziecku nie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boisz się, że mąż poczuje się odrzucony? co to za pomysł żeby z dzieckiem spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybillerlla
Wszyscy są na nie bo to durnowaty pomysł - ryzykujesz a dodatkowo przyzwyczajasz dziecko do spania z Tobą - potem nie jest łątwo odzwyczaić i będziesz spać z kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam różne arykuły za i przeciw ale myślałam, że są mamy które śpią przez jakiś czas z noworodkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ci przyszło do głowy????
czytałaś pewnie artykuły na temat spania w jednym pokoju z noworodkiem, a nie w jednym łóżku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okej.. przyjęłam do wiadomości. A jeśli wstawię na jakiś czas łóżeczko do swojego pokoju i dziecko będzie w nim spało to poźniej nie będzie problemu żeby spało u siebie w pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybillerlla
Ja spałam z noworodkiem i dlatego Ci odradzam. Chodziłam jak mumia bo czuwałam pół nocy żeby krzywdy nie zrobić maleństwu. Zapytasz czemu spałam? Bo musiałam - wysiadło nam ogrzewanie i synkowi było cieplej ze mną. Ale w innym wypadku spał by sam. Efekt jest taki moja droga że on ciągle przeżywa to że spi sam w łózeczku. Przezywał też mąż - czuł się odtrącony. Same minusy. Jak tylko zrobiło się cieplej syn powędrował do łóżeczka. I zaluje ze od razu tak nie moglo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też jestem na nie. Moje
dzieci od początku spały same w łóżeczku. Wymaga to od mamy dużo dyscypliny (wstawanie na karmienie), ale oprócz wszystkich spraw wymienionych wyżej jest to również dużo bardziej higieniczne dla dziecka, aby spało samo. W tym samym pokoju tak, ale w osobnym łóżeczku/kołysce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybillerlla
Jesli nauczysz córke spać w łóżeczku to mysle ze problemu ogromnego nie bedzie. Podrosnie i bedzie miala swój pokój. Zobaczysz bedziesz zadowolona z decyzji spania oddzielnego. Ja z drugim dzieckiem za nic sobie nie pozwolę na wspólne spanie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, ze za bardzo naskoczyłyście na dziewczynę. też czytałam że powraca "moda" na spanie z dzieckiem. przez pierwsze miesiące jak dziecko się budzi co parę godzin do karmienia to przecież wygodniejsze - wyciągasz pierś, karmisz, jak masz pod ręką małą lampeczkę to przebierasz i spicie dalej. Sama nie wiem czy nie będzie mi się chciało wstawać i odkładać dziecka do łóżeczka po każdym karmieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
moja corka na zmiane z nami spala tydzien spala bo karmilam piersia i kryczala co 20 min, potem spala w lozeczku jakis czas pozniej zachorowala to z obawy o zaksztuszenie spala z nami i to sie potem przeciagnelo dosyc dlugo az w koncu maz powiedzzial zeby odlozyc ja do lozeczka bo po pierwsze on ma malo miejsca i sie nie wysypia ja spie powykrecana a pozniej mnie wszystko boli i dla niej to niezdrowo spac na poduszce i miekkim materacu i tak wedrowala w kolko to do lozeczka to z nami obecnie probuje ja nauczyc spac sama w lozeczku ale budzi sie o 4 nad ranem i placze ,mam nadzieje ze w koncu sie uda, niestety to moja glupota bo co rusz wymyslalam wymowki zeby corka spala z nami a teraz mam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybillerlla
Tylko czy zdajesz sobie sprawę jak wiele ryzykujesz dla wygody?Spiąc nie kontrolujesz tego co robisz, kiedy się przewracasz itp. To jak ruletka - albo będzie dobrze albo niechcący krzywdę zrobisz. No i potem - trauma z przenoszeniem do swojego łóżka bo dziecko nie kuma dlaczego moglo spac z mamą a teraz juz nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że mam jeszcze czas na podjęcie takiej decyzji.. moja mama spała ze mną i z dwojgiem rodzeństwa przez pierwsze 6 miesięcy w jednym łóżku... pożniej problemu nie miała.. sama już nie wiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama spała ze mną i z dwojgiem rodzeństwa przez pierwsze 6 miesięcy w jednym łóżku... olaboga....never :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agonyaunt
Ja zanim urodziłam córkę mówiłam, że będzie spała w łóżeczku. A potem, w szpitalu, jak ją zobaczyłam, to kompletnie zmieniłam zdanie :) Spała z nami przez pierwsze 3 miesiące, słyszałam jak oddychała. Po jej narodzinach spałam w trybie czuwania, więc jeszcze nie zdążyła pierdnąć, a ja już się budziłam. Nie było mowy o przygnieceniu jej. A kładłam ją tak, jak było jej wygodnie. Jak nie chciała na plecach, to spała na brzuchu, sygnalizowała to. Przez jakiś czas lubiła spać u mnie na brzuchu, więc spałam na pół siedząco. :) Po jakimś czasie wolała już spać w łóżeczku, ok 3, 4 miesiąca życia. Szybko urosła i widać było jej niewygodnie. Odkąd skończyła rok budziła się w nocy i płakała, pokazywała na nasze łóżko, to zabieraliśmy ją do siebie i zasypiała na resztę nocy bez problemu. Teraz ma 16 miesięcy i jak tylko ma ochotę to też śpi z nami. Nie widzę w tym problemu. Lubi spać z nami i koniec. Moje dziecko, moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agonyaunt
I co do męża, że może go to denerwować. Wszystko zależy od faceta. Ja odkąd mała skończyła rok i zaczęła znowu z nami spać zasugerowałam, że może dobrze by było, żeby ją odzwyczaić, na to mój partner powiedział, żebym spojrzała, jak jej smutno i w ogóle, że jestem bez serca :D Nie zależało mi na tym specjalnie, więc nadal czasami sypia z nami. Zależy jaki ma dzień i tyle. Oboje lubimy, jak z nami śpi, ona lubi, więc w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Obie moje corki spaly z nami przez pierwsze kilka tygodni. Tak jest o wiele wygodniej, nie trzeba wstawac kilkanascie razy w ciagu nocy, zeby nakarmic dziecko, mozna karmic spiac, dziecko jest spokojniejsze i lepiej spi, latwiej je nauczyc ze noc jest do spania i ja tez bylam spokojniejsza majac dziecko przy sobie, bo jak lezalo w lozeczku, budzilam sie na kazdy szmer czy sapniecie. Nie ma takiej opcji, zeby przygniesc dziecko, wspolne spanie jest ponoc nawet bezpieczniejsze, bo chroni przed smiercia lozeczkowa. Natomiast jak dziecko zacznie juz w nocy przesypiac pare godzin pod rzad - tak kolo 4-6 tygodnia, radzilabym zaczac je przyzwyczajac do spania w lozeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko,jak bedziesz chciala pogadac o tym ,to dam ci namiar na mnie :D ja do dzis spie z córka - ma 6 miesiecy i obie jestesmy zadowolone :D pozdrawiam a co do niektorych wypowiedzi - dajcie spokoj,,, jesli tylko sie to odpowiednio zorganizuje to wszystko jest mozliwe :D :D i nie piszcie o smierci lóżeczkowej,bo to jest juz oklepane... dziecko powinno miec swoje miejsce,a i owszem,,ale jesli ma swoje "akcesoria" w lozku mamy to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zgadzam sie z beata - tez zamierzam ja przeniesc,jak zacznie przesypiac ciagiem wiecej niz 3 godziny :D takze na wszystko jest czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, jeśli chcesz mieć dziecko blisko w nocy a łóżeczka nie możesz wstawić do pokoju, kup kosz wiklinowy (kosz mojżesza, najlepiej używany bo nowe są dość drogie) i połóż dziecko w koszu na łóżku. W ten sposób nie będziesz musiała czuwać i nie zrobisz niechcący krzywdy dziecku a jak będziesz potrzebowała to ją wyciągniesz i już ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie brałam syna do naszego łóżka, mimo że mały łóżko 2x2 m dla mnie to totalna głupota. Mój syn od początku spał w swoim łóżeczku w pokoju na przeciwko naszego. Mały w czerwcu kończy 18 miesięcy nie przespał z nami ani jednej nocy. Jak dziecko przyzwyczai się do spania z tobą to będziesz je miała w łóżku do 6-7 lat jak nie dłuzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnialam nicka
nie rozumiem czemu wszyscy sa na nie. ja spalam z synkiem dlugo bo dopoki nie skonczyl pol roku i nie z wygody a ze zmeczenia bo synek budzil sie co godzine wiec gdybym miala wstawac co niego co chwile to bym chyba w ogole nie spala:O i teraz ma 10 miesiecy spi w swoim lozeczku cala noc i zasypia sam bez problemu. jezeli obudzi sie w nocy to biore go do lozka nie bylo problemu z przerzuceniem go spowrotem do lozeczka. nie domagal sie mojej bliskosci, no co prawda lozeczko stalo tuz przy lozku i w razie jak sie obudzil to go poglaskalam i spal dalej. teraz spi w swoim pokoiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×