boję się iśc do pracy bo jestem niesmiala i robie sie czerwona jak burak

idź do lekarza i pokonaj to kiedyś też byłam tak wystraszona jak Ty bo zrobie się czerwona teraz się z tego śmieje bo tak łatwo było to pokonać naprawdę szkoda życia

witaj w klubie ...

witamina PP zmniejsza ukrwienie twarzy a przez to znikać zacznie czerwienienie idz do lekarza powiedz mu zeby Ci to przepisal i bierz.

b-blockery są najlepsze na to gówno z czerwienieniem sie ale to już trzeba zrobić więcej badań żeby lekarz mógł to przepisać ale wierz mi że warto

a po tej witaminie to jak dlugo sie czeka na efekty?

Tylko, ze nie wystarczy pozbyc sie objawu, bo od witaminy na czerwienienie sie problem nie zniknie. To siedzi gleboko w glowie i to jest bardziej problem psychiczny niz fizyczny.

po paru dniach już poczujesz różnice ja po chyba czterech dniach się uśmiechnęłam jadąc w pełnym autobusie co kiedyś było nie do pomyślenia :)

oo, to muszę isć do lekarza

gdy zniknie czerwienienie się to po woli zacznie odzyskiwać wiarę w siebie i nabierać pewnosci siebie ważne zeby to zniklo bo to jest problem który wszedł w psychike i tak trzeba to zwalczyć

dokladnie, ale to jest straszne bo to nie sa rumience ja jestem czewona jak burak razem z uszami, poza tym czuje ja moje plecy oblewa pot:O

wiem że to nie rumieńce miałam to samo masakryczna sprawa ale idzie to wyleczyć tylko zacznij z tym walczyć tą witaminą jak coś to bblockerami lub wizytami u psychologa wtedy wygrasz z tym sie nie urodzilas to zapewne wina Twoich rodziców popełnili jakiś błąd w moim przypadku tak właśnie było

pojde po ta witamine z pewnoscia a dlaczego wina rodzicow?

miałam ciężkie dzieciństwo alkohol w domu rozwód przemoc a przez to brak poczucia bezpieczeństwa od małego

spadaj mastes chociaż prawie trafiłeś :) mój ojciec to alkoholik całe dzieciństwo w strachu

ja tez tak mialam nie wiedzialam ze to ma taki wplyw i ze to przez to?

dokładnie przez to z tym człowiek sie nie rodzi to sie nabywa z czasem przez jakiś uraz który nawet nie zdajemy sobie sprawe mi to uświadomiła psycholog

ale jak to sie ma do naszego problemu? psycholog ci to wyjasnila bo ja tu nie widze powiazania hmm

jak sie od małego nie czuje miłosci bezpieczeństwa nie bylo sie za nic chwalonym to psychika tym bardziej dziecka siada a jak juz sie w to wpadlo i nie mozna na nikogo liczyc z pomoca to przez lata to wszystko narasta az raz sie zaczerwienisz bo ci z jakiegos powodu glupio sie zrobi a potem to sie powtarza i wmawiasz sobie zeby tylko sie nie zaczerwienic stajesz sie odludkiem nie ufasz nikomu nie potrafisz sie otworzyc przed kims a konczy sie tak ze boisz sie ludzi nie wychodzisz nigdzie boisz sie jak sie ktoś na ciebie spojzy nie jednej osobie zycie to zniszczylo bo nie wiedzieli jak z tym walczyc

dokladnie tak mam:(

walcz koleżanko mi się udało Tobie też musi :)

To sie wiaze przede wszystkim z bardzo niskim poczuciem wartosci. To jest glowna przyczyna. Do tego dochodzi lek przed osmieszeniem sie. Napisalas, ze trzesace sie rece to nic w porowaniu z czerwienieniem sie. Ja uwazam inaczej. Czerwona skora twarzy swiadczy o zdrowiu, moze o lekkiej niesmialosci. Wyobraz sobie, ze zaczynaja trzasc ci sie rece tak, ze nie umiesz sie podpisac, trzesa sie nogi i cale cialo :o Co pomylisz o kims takim?

ręce w niektórych sytłuacjach możesz np schować do kieszeni z twarzą tego nie zrobisz i to nie jest czerwienienie przypominające przykład zdrowia tylko wyobraź sobie kolor pomidora na całej swojej twarzy to wyglada masakrycznie uwierz mi

Tak tylko nie moge schowac rak w momencie kiedy mam sie podpisac i nie moge utrzymac dlugopisa w rekach, albo mam jesc w towarzystwie innych osob a rece sie trzesa tak, ze jedzenie spada z lyzki. Drzy cale cialo i robi sie ciemno przed oczami. Uwierz mi to jest koszmar :(

kazda z tych przypadlosci jest straszna

ja wierze ze to jest koszmar ale jak widać w tylko pewnych sytluacjach z twarza jest tak ze praktycznie zawsze robi sie czerwona bo odrazu idzie impuls do glowy ze ktos sie na nas patrzy i sie smieje czy cos sobie tam mysli a w rzeczywistosci ta osoba nawet na nas nie spojrzala. Próbowalas brac jakies tabletki ziolowe na uspokojenie? Podobno calsy są dobre moze troche Ci pomoga.

z tych dostepnych ziolowych nic nie pomaga ale jutro ide do rodzinnego po witamine i bede brac

dzieki za rozmowe, zajrze tutaj jutro, teraz musze ucieka

a to z tymi ziołowymi to do koleżanki redlla pisałam :)

Nie bede sie spierac co jest gorsze. I tak dla nas to taki sam koszmar. Ponad 2 lata bralam antydepresanty, dzieki ktorym udalo mi sie skonczyc studia. Przez rok nie bralam nic, tylko sporadycznie w sytuacjach bardzo stresowych afobam. Teraz nie moge nic brac bo jestem w ciazy, ale jak tylko urodze wracam do lekow, bo moj stan sie pogorszyl. W cudowna moc witamin raczej nie uwierze. Jesli dzialaja na trzesace se rece to moze to byc tylko efekt placebo.