Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość infinia

KTO JEST LEWORECZNY I CO MYSLICIE O LUDZIACH LEWORĘCZNYCH? :-)

Polecane posty

Gość Zuzanna Amelia & 31
Mankut, smaja, lewus. Zna ktos cos jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi siostrzeeńcy są leworęczni
a ja praworęczny i mimo tych różnic kocham ich jak swoje dzieci których nie mam i raczej mieć niestety nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast presja spoleczna zeny jednak uzywac prawa reka jest bardzo duza ja absolutnie tego nie odczuwam mały w szkole też nie raczej stare pokolenie próbuje coś wywalczyć ale świadczy to o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 31
Nawet nie wiedzialam. A jaki jest odpowiednik praworeczny? Okreslenie mankut - nawet jesli to nazewnictwo to jednak zyskalo sobie znaczenie pejoratywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wiem.... jeśli ktoś CHCE tak to widzieć ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 31
Najwiecej leworecznych w Europie jest chyba w Szkocji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wadera,suka,samica jeden ch... kjkjjj- niestety nie którzy są zacofani :-) pomyśl że twój synek jest wyjątkowy:-) pora na dobranoc-musiałabym zapytac swojego faceta czy jako leworęczna jestem lepsza w łóżku od jego praworęcznych kobiet :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StefekBURCZYmucha
Moja żona jest leworęczna i jak do tej pory ma ognisty temperament :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łajka3000
mnie 17 lat temu próbował taki stary babsztyl złamać. musiałam siedzieć w pierwszej ławce przed nią i pisać dyktanda prawą ręką - trzeba było powolutku, żeby się doczytała i w rezultacie zostawałam po lekcji jakieś pół godz dłużej, żeby dokończyć pisanie. same dwóje zbierałam. to potem wymyśliła, że trzeba by mnie do psych. dziecięcego wysłać. pamiętam rozkminy ciotek co z tym zrobić:) w końcu starzy się za nią wzięli i się odpierdoliła. a ja zaczęłam trenować ortografię i o dziwo same 6 wpadały do dzienniczka. taka to była moja przygoda z nauczaniem początkowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×