Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alfa centauri

coś o męskiej psychice - pytanie

Polecane posty

Gość alfa centauri

Ja wiem, każdy mężczyzna jest inny i fakt, że wypowie się tu dajmy na to 50 mężczyzn, nie sprawi, że zyskam pewność co do oczekiwań tego konkretnego mężczyzny. Ale mimo to zakładam ten temat, bo już samo rozmawianie o tym, co mnie dotyka/zastanawia/dręczy, pomaga. Jak każdemu zresztą :) Nie będę może przedstawiać kontekstu, bo ten tu nie ma znaczenia. Wystarczy, że powiem, że pomiędzy mną a moim partnerem doszło do pewnej rozmowy, w wyniku której nastało milczenie: - atmosfera całej rozmowy - pokojowa i pełna dobrych intencji. - czy jest w dalszym ciągu gwarancja obustronnego uczucia? Jest. - czy się definitywnie rozstaliśmy? - tego nie wiem. Porównałabym to raczej do czegoś na kształt separacji. Separacji, jaka chyba jednak musiała nastąpić, żebyśmy mogli odetchnąć od problemu, który bardzo rzutuje na nasz związek, a który mogę rozwiązać jedynie JA. A więc pierwszym faktem jest, że oboje milczymy. Drugim zaś faktem - że nie znamy się jeszcze wystarczająco, by móc przewidzieć, czego w konkretnych sytuacjach oczekujemy od siebie. To znaczy, ja go nie znam na tyle, by móc przewidzieć, czego on obecnie potrzebuje? Na pewno nie nękania z mojej strony, to wiem. Ale może mimo wszystko, mimo że tkwimy w tym stanie zawieszenia, potrzebuje jednak jakiegoś dowodu pamięci? Dowodu na to, że mnie obchodzi? Znam go od tej strony, że zazwyczaj lubił otrzymywać dowody na to, że jest dla kogoś (dla mnie, dla ludzi) ważny. :) Świadomość tego stanu rzeczy burzy więc schemat mojego myślenia, że --- jeżeli decydujemy się na "separację", to dajemy sobie spokój i nie inicjujemy kontaktu, dopóki coś się w sprawie nie ruszy (a ruszy się na pewno, bo jestem zdeterminowana jak nigdy). Tym bardziej jest to dla mnie niejednoznaczne, że przezornie zapytałam go podczas naszej rozmowy, czy mam się przez ten czas nie odzywać, i otrzymałam odpowiedź: "to zależy od ciebie". Pytanie więc kieruję do facetów, a z tego, co się zdążyłam zorientować po wypowiedziach, jest tu na Kafe kilku takich, którzy mądrze prawią, opiniotwórczych. ;) - czy taki dowód pamięci podziałałby na Was irytująco czy krzepiąco? A może jeszcze inaczej? - co czulibyście w sytuacjach podobnych do zarysowanej wyżej? - jakie byłyby wasze "emocjonalne" oczekiwania? I chyba tyle. Wiem, pomyślicie, że kolejna, dzieląca włos na czworo, głupia kobieta wyskakuje z głupimi pytaniami, ale taka już nasza natura, niestety... To pierwsze w historii moje "wołanie o pomoc na Kafeterii" i liczę, że mi pomożecie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa centauri
chyba za długi tekst i nikomu się czytać nie chce? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plettenberka
Kobieto, alez to skomplikowane. Tu same malolaty, polowy z tego, co napisalas nie rozumieja. Poza tym jestes strasznie skoncentrowana na swojej psychice, nalezysz do tych kobiet, ktore dziela wlos na czworo i z kazdego drgniecia powieki usiluja wyczytac o co chodzi. Czasem o nic nie chodzi i jest to tylko zwykle mrugniecie powieka.:D Musze uciekac. Mniej kombinowania, mniej drazenia tematu a wiecej luzu i olewania. tego ci zycze. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc84
zrób co masz zrobić i zobaczysz co się stanie. Z Twojego opisu wynik,a że ma to sens, ale tez wynika to, że sam się chyba pierwszy nie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
A czy ustaliliście, ile niby to milczenie ma trwać...? Bo trochę się pogubiłam w tym co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa centauri
plettenberka, wielkie dzięki za jakiś odzew. Być może jest tak, jak mówisz. :) gosc84, ja też sądzę, że się pierwszy nie odezwie. Ale nie o to mi chodziło. Chciałam, żeby wypowiedziało się tu kilku panów, odnosząc się do moich pytań. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa centauri
dissloved girl, nie, nie ustaliliśmy tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa centauri
anyone? Fajnie by było, gdyby się jeszcze ktoś wypowiedział. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
Autorko, przede wszystkim nalezy pamietac o dwoch rzeczach. Pierwsza, ktora zaznaczalyas w swojej wypowiedzi - faceci sa rozni i roznie reaguja na te same sytuacje. Po drugie, mimo ze faceci sie roznia, to laczyc nas, wiele cech, tzw baza, ktora jest charaktertyczna dla facetow i wyroznia nas od Was, kobiet. Te roznice dotycza takze komunikacji i milczenia, ba, te roznice w tej materii sa kolosalne. Do rzeczy. Otoz pamietaj autorko, ze faceci nie potrzebuja tak czestej komunikacji z kobieta, jak kobiety. Faceci sa bardzo celowi, pragmatyczni. Jesli chca sie skontakaotwac z kobieta, to znaczy ze maja jakis interes. Natomiast u kobiet komunikacja, rozmowa z facetem, ukochanym facetem, to jest forma bliskosci z nim, dowod milosci itd. U facetow tak bynajmniej nie ma, dlatego faceci znacznie rzadziej dzwonia do swoich kobiet anizeli by tego kobiety chcialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa centauri
Ok. Dzięki. :) Czyli jeśli chodzi o Ciebie, oczekiwałbyś w takiej sytuacji spokoju, tak? A moja zagajenie podziałałoby na Ciebie niefajnie? Nawet gdyby to było zagajenie czysto neutralne, niezobowiązujące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
@alfa centauri Jestem spedyficznym facetem i mam bardzo specyficzne podejscie do kobiet, dlatego wolalbym nie pisac o swoim podejsciu, ale jesli chcesz to ok. Jesli idzie o mnie, to Twoje zagajenie odebralbym pozytywnie, pod warunkiem ze to byloby mile zagajenie, bez cienia zlosliwosci itd. Pamietaj ze faceci bardzo lubia postawic na swoim, lubia jak kobiet przyzna im racje po klotni itd, czy tez pierwsza wyciagnie reke po takowej. Nie znam Waszej sytuajcji, dlatego ciezko mi napisac cos wiecej. Duzo zalezy wlasnie od kontekstu oraz charakteru, doswiadczen Twojego faceta. P.S Jesli bys chciala kontynuowac rozmowe ze mna, to musisz poczekac, teraz wychodze, bede za okolo godzinke. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa centauri
@pytający gentelmannn Na szczęście nie była to kłótnia, tylko spokojna rozmowa. Zresztą, kłótnie nie są w mej naturze i zawsze zależy mi na pokojowych relacjach z ludźmi. Nie mam więc zamiaru zaczepiać go w sposób złośliwy czy w jakikolwiek inny obciążający. Prawdą jest, co piszesz, że komunikację traktujemy jako formę bliskości. Dlatego troszkę mnie kosztuje ta moja wstrzemięźliwość. ;) Wiem, że życie to nie matematyka, ale mimo to zastanawiam się, po jak długim czasie mogłabym się mu przypomniec? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załatw tę sprawę co to ją masz załatwić i wtedy mu się przypomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfa centauri
Koralowa, no i tak zamierzam. Ale tego nie da się załatwić w tydzień, choć będę się starała jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
alfa centauri Wiesz juz wszytko o psychice facetow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna255
pytający dzentelmen to jak to jest z tymi facetami , zabiegają , pisza , dzwoniąi ... od 3 dni cisza , zero odpowiedzi na maila , smsa ...jak to wytłumaczysz? chce odpocząć , czy to może koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
taka jedna255 Z facetami jest roznie. Problem ze facet wzial telefon i nie dzwoni, albo ze nie dzwoni przez jakis czas, jest problemem odwiecznym w stosunkach damsko--meskich. Mozliwosci jest kilka, nie jestem wrozka i nei weim jak tu jest u Twojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
ciągle naiwna zapewne negatywnie zaskocxylem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna255
no to jak byś był tak miły to z punktu widzenia faceta wymien te mozliwości;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraź sobie ,że wręcz pozytywnie. napisałeś coś co zupełnie inaczej sobie jako kobieta wyobrażałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
ciągle naiwna co takiego innego sobie wyobrazalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
taka jedna255 W twoim wypadku, tzn Twojego faceta, to jnajbardziej mozliwa, jest taka wersja, ze jednak sie rozmyslil, powody tego moga byc rozne: - mogl uznac ze jednak az ta bardzo mu sie nie podobasz - mogla mu wpasc w oko jakas inna kobieta - moglas go czyms tak wkurzyc, ze tak sie zdenerwowalo ze nie daje znaku zycia Inne mozliwosci: - moze nie ma takij mozliwosci by odpisac, moglo mu sie cos tac, zespuc telefon, a nie ma dostepu do neta itd - moze sie po prostu zastanawia, bada Cie, zlapala go tzw zawiesina, czesto faceci nie sa zdecydowani, maja waptliwosci, nie sa przekonani, czy powiedziec tak czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
ciągle naiwna Szkoda, tylko nie bierz wszystkiego co ja pisze, za pewniki, z dwocj powodow - czasem sobie zartuje i specjalnie podpuszczam kobiety - nie jesten nieomylny, nie mam monopolu na prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
ciągle naiwna chyba bys nie chciala, bym z Toba flirtowal hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacy dzentelmannn
ciągle naiwna nie sadze, bys miala o mnie dobre zdanie, podobnie jak znakomita wiekszosc kobiet na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kim jesteś.nie wiem jakie zdanie ma większość czy mniejszość kobiet na tym forum. bawię się słowami-ot tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×