Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klaustrofobia.................

Ostracyzm społeczny:/

Polecane posty

Gość klaustrofobia.................

Podłamana jestem, pokrzepcie dobrym słowem. Mam 26 lat, pół roku temu rozstałam się z narzeczonym.Ślub odwołany, sprawa zamknięta. Matka dzisiaj do mnie zadzwoniła i podzieliła się nowością a mianowicie tym, że moja siostra cioteczna bierze ślub w lipcu. Wyjechała mi z tekstem, żebym szykowała jakiegoś faceta na to wesele, bo przecież to wstyd, żebym poszła sama.Za wstyd uznała również fakt, że w ogóle nie pójdę, bo przecież bliska rodzina. W związku z moją odmową rzuciła, że jestem beznadziejna, zostanę starą panną(sorry, już nią jestem) i że ja jestem jej plamą na honorze. K***a!!!No jak tak można pojechać własnemu dziecku??? Powiedziałam, że w ciągu miesiąca to ja raczej sobie faceta nie znajdę a ona:"To bądż do końca życia sama, ciekawe kto się Tobą na starość zajmie".. Brak mi słów, jest mi bardzo przykro, wyryczałam się.W ogóle rodzina cały czas mnie gnębi z powodu, że nie wyszłam jeszcze za mąż:/.Masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustrofobia.................
Powoli wysiadam...cały czas słyszę te same teksty.. A najgorsze jest to co matka do mnie mówi, w końcu to moja matka a potrafi urazić mnie do żywego:/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultra er
To ja bym to puszczał mimo uszu bo jak ona widzi że ty słuchasz co ona mówi to się jeszcze bardziej nakręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustrofobia.................
No staram się, ale mnie to dobija, bo ileż można słuchać, ze się jest nieudacznikiem z powyższych powodów:(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, ja jestem przyzwyczajony, że od najbliższych nie zawsze słyszy się tylko dobre słowa - jakkolwiek takie słowa ze strony matki bolą najbardziej - wszak pomimo wszystko i wszystkich powinna być naszą sojuszniczką. Masz swoje lata i nie musisz robić tego co inni Ci każą - a zwłaszcza, jeśli się to odbywa w taki sposób. Nie będę pisał, żeby sie tym nie przejmować, bo trudno się takim czymś nie przejmować, ale musisz żyć dalej i być gotowa, że takie słowa kiedyś jeszcze wrócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustrofobia.................
Ta kobieta potrafi zabić we mnie radość życia jednym zdaniem.. Dopiero co się zebrałam po nieudanym związku a moja matka się przejmuje tym co ludzie powiedzą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustrofobia.................
Do tego systematycznie wmawia mi, że to wszystko to jest moja wina! Że inne dziewczyny potrafią sobie ułożyć życie a ja nie. Szlag mnie trafia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz, widocznie nie dociera do niej, ze ulozyc sobie zycie mozna rowniez w pojedynke. To, czy sie ma partnera czy nie - nie jest miernikiem wartosci. Ale Twoja mama uwaza inaczej. Jest niewolnica stereotypu. Przeciez to Twoje zycie i Ty sobie je ukladasz, choc gorzkie i niesprawiedliwe slowa bola - to przeciez nie bedziesz szukac specjalnie byle kogo zeby wystapic przed rodzina jako "o, ktos mnie chcial, patrzcie jaka jestem wartosciowa" I co ma wspolnego "zajecie sie na starosc" z byciem singlem? Do cholery, jeszcze jestes bardzo mloda i nie czas o tym myslec - poza tym nie wiadomo co bedzie za kilkadziesiat lat, moze bedziesz super sprawna i jeszcze innym pomozesz a moze bedzie Cie stac na ekskluzywny dom opieki z wszelkimi wygodami na jednej z tropikalnych wysp Pacyfiku? Jak spotkasz odpowiedniego partnera to wtedy planuj przyszlosc, dla siebie, dla Was - a rodzina niech sie wypcha, z nimi zyc nie bedziesz. A mama moze kiedys zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ady
Nie daj jej się stłamsić ani upokorzyć. Zaciskaj zęby - jak zobaczy, ze nie reagujesz powoli odpuści. Z tego co piszesz twoja matka zachowuje się jak klasyczna "baba domowa" - nic nie piszesz o swoim ojcu, ale podejrzewam, ze Twoja matka nie była szczęśliwa mężatka. Nie umiała sobie ułożyć sama szczęśliwego życia a teraz nie ma pojęcia jak pokierować twoim. I to powoduje jej frustracje - chęć wypchniecia" cię z domu i "pozbycie się kłopotu". Nie kloc się z nią. Zapytaj jej kiedyś na spokojnie czy naprawdę opinia innych jest dla niej ważniejsza niż twoje szczęście. Czy naprawdę chciałaby żebyś miała za męża pijaka i dziwkarza. Jeżeli tak, to nie pozostaje ci nic innego jak wyprowadzić się z domu. Kiedyś trzeba. Choć podejrzewam, ze wtedy twoja matka zacznie narzekać, ze ma niewdzięczną córkę, która woli zostawić matkę. Ona po prostu lubi się na tobie wyzywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustrofobia.................
Dzięki, podniosłyście mnie na duchu. Ja nie mieszkam z matką, sama się utrzymuję, skończyłam studia, mam pracę. Ona się na mnie wyżywa, bo ja jej zwyczajnie na to pozwalam.A to ze względu na moje rodzeństwo.Gdyby nie oni to bym się odcięła już dawno. Tata, tata jest uległy w stosunku do matki.Przyzna jej rację a w duchu myśli swoje.Dla świętego spokoju.Ja tak nie potrafię.Cały czas toczę z nią wojnę, bo ona jest wiecznie niezadowolona. Czasami mam chwile, że się łamię, ale to przechodzi i cały cyrk zaczyna się od nowa.Ta kobieta mnie niszczy a mówi, że ja niszczę ją. Chciałabym, żeby to się w końcu skończyło..chciałabym z nią usiąść i normalnie wypić kawę, pogadać o drobnostkach jak to kobiety, ale nie da się, ponieważ ona najchętniej by przeżyła moje życie za mnie.. To jest jakiś koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaustrofobia.................
A co opinii innych ludzi to tak, powiedziała mi, że jej na tym bardzo zależy.. Myślałam, że chociaż takim argumentem ją przekonam, ale się przeliczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×