Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszaleje chyba kiedyśśśś

Fobia dziecka w stosunku do lekarzy - pomózcie! bo Zwariuję!

Polecane posty

Gość oszaleje chyba kiedyśśśś

Witam. Mam 5 letnia córeczkę,niestety dosć chorowitą . Problemem jest to,że ona ma widok lekarza dostaje spazmów, nawet,gdy sie do niej nie zbliza . O jakimkolwiek badaniu można tylko pomarzyć. Jak ją przekonać? Wszyscy mi mówią,że ona z tego wyrośnie,tymczasem z roku an rok jest coraz gorzej.. Dodam,że próbowałam już bawic sie z nią w lekarza,kupiłam prawdziwy stetoskop,zabierałam z nią miska/lalke do lekarza zeby najpierw zabawkę zbadała,sciaganie fartuchów,wizyty domowe,wszystko to nie przynosi większego rezultatu :( . Doradźcie coś,bo za tydzień mamy wizytę u lekarza,no i tam niestety nie unikniemy badania jej.. Ale ona nawet dotknac się nie daje.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nagroda za bycie dzielna
też nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Ja też już ją próbowałam nagradzać,ale to tez nie działa.. :( Ona przed kazdym wyjsciem z domu pyta sie,czy nie idzie do lekarza,a jak juz trzeba iść bo jest płacz i błaganie,żeby tam nie iść.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nagroda za bycie dzielna
to może wejdź jej na ambicje...to duża dziewczynka jest. Ja mam rok starszą i tez miałam podobnie.Na bilansie 4-latka nie chciała nawet na wadze stanąć jakby ją ona miała ugryźć. Spytaj ją czy jej nie wstyd że wszyscy się z niej śmieją jak tak płacze albo że będzie kara jak nie będzie grzeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam poodobnie z córką ,ktora wpadała w obsesyjny ryk gdy miala isc do lekarza, no ale niestety akurat to jest temat,ktory dziecko nie moze decydowac czy chce czy nie chce,.bo tu jest wazne jej zdrowie i nie targowałam sie tylko wrecz na siłe zaciągalam a jak przesadzala z wyciem to bywało ze zostala pokarana.Teraz już pełnoletnia z niej baba a nadal ma awersje do lekarz i sama przyznala ze nie mialam ja jako matka wyboru, nie moglam odpuscić lekarza i czasami trzeba było jak nie podobroci to na siłę karcąc bo inaczej sie nie dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Niestety to nie działa.. Ona drze się w niebogłosy jak tylko wchodzimy do przychodni,a wtedy to juz nic do niej nie dociera. Kary też nie pomagają.. A teksty typu " taka duża a tak płacze " działają na nią odwrotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Ja też jestem stanowcza jeśli chodzi o te sprawy.. Trzymam siłą i nie ma dyskusji,ale ona po każdej wizycie jest taka rozstrzęsiona, w nocy budzi się z płączem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nagroda za bycie dzielna
A pytałaś ją dlaczego nie chce chodzić do lekarza? Co odpowiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wizyta u lekarza to nie wyjscie do piaskownicy .Tu nie ma dyskusji i patrzenia sie na dziecka histerie.Jestes matką i ty odpowiadasz za dziecka stan zdrowia i leczenie, jesli bedziesz olewac i odpuszcac wizyte u lekarzy kiedy trzeba to bedzie najzwyczajnie zaniedbanie zdrowia własnego dziecka Ciekawe jak tobie zacznie przed wyjsciem do szkoly identyczne histerie odstwawiac z powodu klasówki albo innych sytuacji,czy również bedziesz ją zostawiac w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Pytałam nie raz,mówiła,że nie lubi jak ejst badana,nie lubi zastrzyków. I nie dociera do niej,że nie każdy lekarz robi zastrzyki,no i że jest to czasami koniecznosć. Jaga bez baby - ale ja jej nie odpuszczam , jeśli jest taka potrzeba to siłą ją ciagnę i nie patrze. na to czy wymiotuje od płączu,czy sie zanosi . Staram się nie pokazywac,że mi jej szkoda.. No,ale żal mi jej jak się tak wzbrania,wyrywa i płacze tak okropnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nagroda za bycie dzielna
Może porozmawiaj z psychologiem dziecięcym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Rozmawiałam,co prawda 2 lata temu,ale mówiłam,że taka jej uroda,bo jest delikatna i wrażliwa,ale,że z tego wyrosnie,a tu jest coraz gorzej.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
Moja mama jest pediatrą i zawsze w takich sytuacjach radzi rodzicom by kupili dzieciom takie zabawkowe akcesoria lekarskie, sobie kitel i bawili się z dziećmi w lekarza. Robienie lalkom zastrzyków, słuchanie serduszka itp. I to naprawdę działa, wprawdzie u Maluszków, ale 5 latka to też jeszcze Maluszek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Ale ja pisałam już o tym,że to jej nie pomaga,oan się tego boi i płacze jak tylko to wyciagnę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Jak byłam z nią u lekarza , tydzień temu to nie dała się dotknąć,a jak próbowałam ją rozebrać to się nie dało,naprawdę się nie dało. A po powrocie do domu aż dostała gorączki i w nocy obudziła się z rykiem w środku nocy,że ona nie chce iść do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
A przepraszam nie doczytałam. No to moim zdaniem powinien jeszcze raz sprawę zbadać psycholog. Moja siostra tak bała się ptaków jak była mała, teraz ma 26 lat i co? Boi się ich tak samo. Nie możemy przejść przez rynek pełny gołębi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Nie szkodzi . No jak wiem,że ona pewnie nie będzie płakać jak będzie miała naście lat,no,ale teraz jest jeszcze na tyle mała,że chciałabym jej jakoś pomóc. To nie jest przyjemne jak dziecko budzi się w środku nocy z rykiem i błaga,żeby nie iść z nią do lekarza . Niestety ta wizyta co będzie za tydzień to nie obejdzie się bez badania,mała od kilku tygodni ma poważne problemy z brzuszkiem.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym sie tak bardzo zraziła?
miała jakies nieprzyjemne badanie? czy tak po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Niestety od małego chorowała,kilka razy była w szpitalu - kroplówki,zastrzyki itp. Ale niestety myślę,że niedługo znowu tam zawitamy.. zobaczymy co lekarz powie,ale już przez telefon mówił,że moze bedzie musiała do szpitala na badania.. A ona lekarzy boi się właśnie przez to,leków też by najchętniej nie przyjmowała,wszystkie możliwe podaję jej w czopkach,bo inaczej się nie da,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Dziewczyny , poradźccie coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjddrrd
Ja bym jej tłumaczyła,tłumaczyła,tłumaczyła do znudzenia! A jak ma taką histerię,że nic do niej nie dociera to klaps w tyłek na otrzeźwienie czasem naprawdę działa uspokajająco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjddrrd
A co do wizyt u lekarza- namówiłabym lekarza żeby mimo wszystko robił,to co musi robić. Jak musi zajrzec do gardła,to siłą otwierasz jej buzię i niech zajrzy,a jak musi zrobić zastrzyk to odsłaniasz jej pupę i trzymasz siłą. Często lekarze odpuszczają bo nie chce im się szarpać z rozwrzeszczanym dzieckiem,ale Ty droga autorko nie odpuszczaj,zdrowie jest najważniejsze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko sie zrazilo i nie ma zaufania do lekarzy, ciezko to zaufanie odbudowac... a jaki jest jej kontakt z lekarzem do ktorego najczesciej chodzicie? bo moze warto z nim porozmawiac o problemie i poprosic zeby poswiecil corce wiecej czasu, porozmawial z nia, pozwolil sie rozebrac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjddrrd
A uwierz mi autorko,że piszę to z własnego doświadczenia,miałam to samo z synem . Na sam widok lekarza dostawał ataku kaszlu,wymiotów i spazmów,gdy miał się rozebrać do badania to najpierw okopal mnie,lekarza i wszystkich dookoła. Ale przyszedł taki moment,że zdał sobie sprawę,że to jest dla jego dobra. Dziś chociaż ma już prawie 10 lat to za każdym razem jak idę z nim do lekarza i tak sie pyta co będzie lekarz robił i chociaż już nie histeryzuje to czasami jeszcze lezka w oku mu się zakręci. A ostatnio lekarka sprawdzała mu jąderka to się jeszcze popłakał.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Nasza lekarka to super babka - niestety córka i tak jej nie znosi,drze się na sam jej widok. W zimę jak miała zapalenie oskrzeli i nie chciałam jej ciagnąc do przychodni więc ją wezwałam to mała jak ją tylko zobaczyła zaczeła uciekać,chowac się,boi się jej strasznie. Na szczęście to bardzo dobra lekarka,szczegółowa wiec gdy potrzeba to bada ją gruntownie bez względu na jej darcie się,kopanie,czy wymioty od płaczu . (zawsze jakos najpierw próbuje sie z nią dogadać,ale nie wychodzi. :()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
jdddjr- fajnie,że synek jednak chociaż trochę dojrzał do tych wizyt,zrozumiał,że działasz dla niego a nie przeciwko.. moja chyba nigdy tego nie zrozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbyłam dzieckiem tez bylam
w szpitalu, do dzisiaj mam fobie na lekarzy , napewno coś jej się tam stało , ja po wyjściu ze szpitala straciłam pamięc , jakbym chciała to wymazac, do 24 roku życia nikt nie mógł mnie dotknąc bo dostawałam histerii a potem kamieniałam potrafiłam wyłączyć świadomośc, można było mnie trzasnac, uderzyc nie czulam i nie widzialam nic, zmarnowane zycie , lepiej zrob cos wczesniej niz pozniej , ja do dzisiaj walcze ze soba, chociaz oduczylam sie wylaczac swiadomosc kiedy sie boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
Postaram się coś z tym zrobic,ale to nie będzie takie proste,ona w ogóle nie chce współpracować,tylko płacze , szarpie się :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszaleje chyba kiedyśśśś
A co się jej mogło stać w szpitalu ? Nie strasz mnie! No,ale to chyba od tych wszystkich niemiłych zabiegów,typu zastrzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjddrrd
Autorko - nie pozwól dziecku Tobą rządzić - mus to mus! Mój syn też potrafił jak był mniejszy to tez potrafił odstawiać rózne sceny byleby tylko postawic na swoim. Ile razy wypluł mi antybiotyk jak był chory,albo wymusił wymioty,żeby tylko go nie przyjąć,ale musisz zachować "poker face" i nie ustępować . Mnie też nie raz serce bolało jak widziałam jak on cierpi,ale z drugiej strony wiedziałam,że to dla jego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×