Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ykstyksyt

Nagly bardzo przyspieszone bicie serca, trwa kilka sekund i ustaje

Polecane posty

Gość ykstyksyt

w momecie nagle tak bardzo bardzo sybko,wydawac by sie moglo ze sie zatrzymuje na kilka sekund i dalej spowrtoem pracuje normalnie. Podczas "tego czegos" w klatce piersiowej jest takie uczucie ze oddechu nie mozna slapac,ale to trwa naprawde bardzo bardzo krotko,sekunde lub dwie. Czesto tak mam, wiecei co to moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosełe z pomaranczy okazyjnie
jakas arytmia czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykstyksyt
Dama, tez to masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrypanezycie,
hehehe dołanczam do klubu :) ja czasem mam takie przyspieszenie serca jakby zaraz miało sie wykoleić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234
też tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykstyksyt
I to na pewno jest objaw nerwicy, czy moze jest jakis inny powod"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234
ja jako dziecko miałam stwierdzona arytmię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fafinette
śmierć nadchodzi o świcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykstyksyt
"Zdrowia ...." Dzięki :) I wzajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z podobnymi objawami trafiłam do lekarza w wieku 15 lat-> wyrok: nerwica sercowa. a teraz mam 24 lata i jest spokój pare miesiecy, i robi sie taka kumulacja sytuacji stresowych, zbiera sie ich duzo i zbiera i nagle wielkie bum: dretwienie całej lwej strony ciała, pieczenie łopatek i okolic mostka i serca, bol taki przeszywajacy ze jak sie ostatnio polozyłam przy tym to juz sama nie wstałam. zwykłe srodki uspokajace nie pomagaja, musze ładowac w siebie ketonal i to duzymi dawkami zeby moc sie ruszac. trwa to jakies 5 dni i spokoj na jakis miesiac. najlepsze jest to ze nie mam tego jak jestem zdenerwowana , tylko dopiero jak po wielu stresach wreszcie nadchodzi dzien relaksu. i wtedy sie zaczyna. a rozpoczeło sie tak samo jak u was tym biciem serca nierównym. musze przejsc sie do lekarza, bo ostatnio jak schodziłam ze schodów dorwalo mnie to odretwienie , nogi jak z waty i schodzac ze schodka poprostu nie poczułam nogi, no i skrecona i naderwane sciegno. przy dziecku małym masakra z obolala noga, nie moge sobie pozwalac na takie "atrakcje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jateż tak mam
tyle że sama nie wiem już , bo kilka razy ekg u lekarza wyszło tragiczne ciężka arytmia i niedokrwienie a jak założyli mi holtera na 24 h to nic nie wykrył ale zaś w próbie wysiłkowej mam też jakby niedokrwienie,zbyt szybkie bicie serca i wariackie ciśnienie czasem szarpie mnie tak w sercu że wariuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriaona
ja tak mialam, pierwszy atak w wieku 17 lat lekarze stwierdzili arytmie . w trakcie tych atakow musialam sobie robic zimne oklady na klatke piersiowa i nawet gdy na dworze byl mroz musialam spac przy otwartym balkonie. mialam trudne dziecinstwo wiec mysle ze nerwica tEz ma cos z tym wspolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, nie dosc ze i tak mam dosc popieprzone zycie, to jeszcze sama jestem i zawsze bylam osoba nerwowa, wybuchowa, bardzo emocjonalnie podchodziłam do wszystkiego. cale zycie wszystko widze w czarnych barwach: egzamin za 2 miesiace? nie zdam napewno, nie zdaze sie nauczyc? dziecko jest chore to juz obstawiam bóg wie jakie choroby itd itd. no i tatus dziecka ... ale to juz nie ta historia. tylko kazdy mi mowi jedno: nie zauwazyłas ze nerwice ci wykryto wtedy kiedy zakwitł twoj zwiazek? no wlasnie , pierwsza , jedyna, obsesyjna i toksyczna milosc. załatwiłam sie sama. teraz chociaz dziecko daje mi wiele radosci, ale powodów do zamartwiania sie jest i tak milion. musze wrzucic na luz bo ta nie da rady funkcjonowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×