Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghfvcdg

Boję się, że nikt mnie nigdy nie pokocha

Polecane posty

Gość ghfvcdg

Mam 18 lat i nigdy jeszcze nie byłam w choćby krótkotrwałym związku. Czuję, że tak zostanie już zawsze. :( Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe? Każdy zasługuje na uczucie, a tyle osób żyje samotnie tak jak ja... Jestem przez to strasznie nieszczęśliwa i niedowartościowana. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimo
Mam 20 lat i podobną sytuację jak autorka i szczerze mówiąc nie przejmuję się tym. Kiedyś tak teraz nie. Znajdź sobie zajęcie to przestaniesz o tym myśleć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nobody'sfae
Tez tak mam,z tym ze mam 16 lat.ale nie mam zadnych znajomych,przyjaciol,juz huj z fagasem i jakas przyjaznia,ale wypadaloby miec chodziaz jedna w miare zaufaną osobe?bo zycie calkiem w pojedynke chyba nie do konca na tym polega.mozecie zaraz naskoczyc,ze jestem gowniara,no ale mam tak samo.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfvcdg
Ja miałam przyjaciół, znajomych, w miarę udane życie towarzyskie, ale naprawdę bardzo chciałabym pokochać z wzajemnością... Jestem wrażliwą, uczuciową osobą (chociaż nie widać tego po mnie, jeśli ktoś dobrze mnie nie zna) i potrzebuję kogoś bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimo
Nobody- chcesz mieć przyjaciół? Spotykać się z nimi, chodzić na imprezy itp? Bo ja jestem typem asekuranta do tego samotnika i aspołecznika:D Mogę pogadać, pośmiać się, ale do momentu, kiedy do kogoś nie zaczynam się przyzwyczajać, wtedy buduję jakąś barierę, nabieram dystansu itp. Nie lubię imprez, wolę posiedzieć w domu, poczytać książkę, zrobić wcześniej to, co mam zrobić na uczelnie, zeby potem mieć spokój. I w sumie tak jest dobrze. Tylko czasami jest taka myśl- co będzie za 50 lat? Czy będę miała kogoś, kto mnie wesprze, pomoże, zaopiekuje się mną. Ale cóż takie życie. Na chwilę obecną wole skupic się na studiach, potem zacząć prace, rozwijać się zawodowo. I szczerze? Nie wyobrażam sobie mieć teraz chłopaka bo zwyczajnie nie miałabym na to czasu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nobody'sfae
No super.to widac ze masz inaczej,bo ja mam zerowe zycie towarzyskie :D i tak szczerze to tylko gdy wychodze z domu,czuje ze cos jest nie tak,nienawidze patrzec na szczesliwych ludzi,ogladac filmow obyczajowych bo mnie huj strzela :) a bliska osoba... Ostatnio sie ciesze,ze juz nie bawie sie w te gierki.jasne,fajnie miec wsparcie,czuc sie rozumianą bla bla bla,ale wtedy gdy ta osoba odchodzi,automatycznie wszystko zaczyna sie chwiac,tracisz grunt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nobody'sfae
Chcialabym,ale W UMIARZE!wszystko w umiarze,z przewaga bycia sama ze sobą.moglabym raz w tygodniu gdzies wyskoczyc,ale nie wiecej.z tym,ze nawet nigdzie nie wychodze chodziazby raz w tygodniu,a to juz mnie momentami..hmm..irytuje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody czekoladowe..
mam 26 lat i tez nigdy nie bylam w związku, niewiarygodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chams the szajse Cwajsztajn
Rzucą się na Ciebie roochacze z czasem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfvcdg
Straciłam już kilka ważnych dla siebie osób (przyjaciół) i wiem, że to boli... Wiem też, jak to jest, gdy nie ma się z kim wyjść i owszem, jest to okropne. Sama jestem osobą bardziej introwertywną i lubię spędzać czas samotnie, ale jednak raz na parę dni muszę iść na jakąś imprezę czy na miasto ze znajomymi, żeby nie ocipieć. Poza tym jak już kogoś uznam za przyjaciela, to ta osoba jest dla mnie bardzo ważna, jednak zawsze marzyłam o związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×