Jestem najgorszym podrywaczem na kafeteri

Wczoraj zagadała mnie dziewczyna, byliśmy sami, ona spytała mnie o drogę i o pewną historię pewnego miejsca. Zamiast ją zagadać, to precyzyjnie odpowiadałem na jej pytania, a ona się uśmiechała i była bardzo miła. W końcu podziękowała i poszła dalej, a mnie szlak bierze, bo mieć taką okazję na podryw i fakt że dziewczyna sama mnie zagadała, prawdopodobnie lubi takie wędrówki, czyli tak jak ja i prawdopodobnie jest sama, do tego ładna. Nie ma gorszego podrywacza niż ja. Teraz mnie to wkurwia że taki nieśmiały jestem. Zamiast ją zagadywać, to mówiłem krótko i na temat, nie rozwijałem tematu, wiec pewnie nie chciała być nachalna i sobie poszła. Bez sensu to wszystko.

ateisci tak maja

A co by zmienił fakt, że był bym wierzący? Pił pan coś czy zawsze pan tak pierdoli?

Nie ma sensu przywiązywać uwagi do jakiejś "takiej okazji na podryw". Takich okazji zdarza się codziennie co najmniej kilka. Zamiast odpowiadać jak na przesłuchaniu powinieneś się z nią droczyć. Zamiast się wkurwiać wyciągnij wnioski takie jak: - szukałeś u niej aprobaty, chciałeś by doceniła Twoją pomoc, bo myślałeś, że to sprawi, że Cię polubi - nie byłeś ani odrobinę tajemniczy czy wymijający, odpowiadałeś wprost na pytania - bałeś się ją urazić? :) - pozwoliłeś się zdominować, wszedłeś do jej rzeczywistości, a kobiety tego nie lubią u facetów, kobieta chce zdobyć drogę do świata mężczyzny, wtedy czuje się spełniona jak kobieta, - potraktowałeś ją zbyt serio, podświadomie kobiety też tego nie lubią, nie wzbudza to w nich pociągu do mężczyzny Nie zachowuj się jak powyżej, a zobaczysz jak zmieni się postrzeganie Ciebie przez kobietę.

najpierw to odpowiedz po męsku na pytanie: Chcesz mieć dziewczynę?

drenażysta- Czyli co? Mam ją w konia robić? Bez sensu, skoro pyta o drogę i informację to nie będę z siebie debila robił, bo wtedy pomyśli sobie "co za debil" i pójdzie dalej.

njunnujn-Nie chcę mieć, ale chcę mieć możliwość wyboru w tej dziedzinie, jak na razie to wyboru brak.

napisz na miejskim forum że jej szukasz, opisz gdzie i kiedy ją widziałeś. może się odezwie przez net :P

jak mogłeś zmarnoweać ?

nie chcesz mieć dziewczyny, tylko chcesz mieć wybór i wybrać, że nie chcesz, a nie że jej nie masz, czy chcesz czy nie chcesz, rozumiem. a mówią, że to kobiety są skomplikowane...

a może ona chciała po prostu spytać o drogę? :D

ty nie jesteś żadnym podrywaczem. złamałeś wszystkie zasady PUA, miałeś ją na tacy podaną i nie wykorzystałeś tego.

"bo wtedy pomyśli sobie "co za debil" i pójdzie dalej." ważne jest co ty sobie pomyślisz a nie to co ona.

ja to w ogóle nie rozumiem takich żali. sobą trzeba być i jeżeli się to komuś nie podoba to trudno. jeżeli panna liczy na jakiegoś pułę to niech sobie takiego poszuka, w czym problem? po co macie udawać kogoś kim nie jesteście? myślicie że się to potem nie wyda?

Skąd wiesz że byś miał szansę ją poderwać. Jakby coś miało być to by było

!offerma-Nic nie rozumiesz. Skoro w tak prosty sposób nie idzie zagadać, to znaczy że nic nigdy nie pójdzie.

Grzegorz Malinowski-Oto chodzi że nie wiem. Gdybym zagadał i bardziej wyczuł grunt, to bym wiedział. Skąd wiesz że wygrasz w totka? Ale jak nie zagrasz to się nie dowiesz....Rozumiesz o co chodzi?

njunnujn-Od poderwania do związku daleka droga, skoro się pierwszego etapu nie idzie pokonać, to nie ma o czym mówić.

Tylko takie cwaniaki umieją podrywac

"Skoro w tak prosty sposób nie idzie zagadać, to znaczy że nic nigdy nie pójdzie. " ale przecież se pogadałeś. na co liczyłeś, ze ci się da przelecieć?

Ja też miałem dzisiaj fajną sytuację, ale zrezygnowałem z tego.

BSA, ale z ciebie męczydu­pa.

"Ja miałem trochę lipną sytuacje, bo jej znajoma się wkręciła i odwróciła jej uwagę" :D :D :D :D

Ja też właśnie takich sytuacji miałem w huj, ale żadną kurwa mać nie umiem wykorzystać.

ja miałem 000000000000000,0

NÓŻ !offerma-Nic nie rozumiesz. Skoro w tak prosty sposób nie idzie zagadać, to znaczy że nic nigdy nie pójdzie. I tu masz kolego rację ,lepszej sytuacji to nie można sobie wymarzyć,zfrajerowałeś się niesamowicie .Dziewczynę mjałeś jak to się mówi ,podaną na tacy a tu nic ,ciężki przypadek nieśmiałości.

Kurna ma być :miałeś

BluMen orginal-To nie była nieśmiałość, nie byłem nieśmiały, z tym że odpowiadałem na jej pytania jak w wojsku, krótko i zwięźle, a to powinien ją zabawiać rozmową a nie ona mnie się pytać.

może i nie rozumiem. to wytłumaczcie mi.

DKW, tak to Ty nic nie zdziałasz. Masz być zabawny, pewny siebie i na luzie. A nie sztywno zadawać pytania, czy sztywno odpowiadać, jak BSA dzisiaj.