Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NÓŻ

Jestem najgorszym podrywaczem na kafeteri

Polecane posty

Looooser-To było wczoraj, bo wczoraj cały dzień w lesie urzędowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmuuuba
widzę, że nie masz pojecia o podrywaniu. poczytaj trochę profesjonalnej literatury (tylko nie te przegięte kursy w stylu "jak w minutę skłonić ją by zrobiła ci laskę"). poczytaj o tym, jak rozmawiać z kobietą, tego można się nauczyć, wyćwiczyć tak, że gdy będzie okazja, będziesz automatycznie zachowywał się tak, by wzbudzić zainteresowanie. Tego po prostu trzeba się nauczyć, jak jazdy samochodem. Każda sytuacja na drodze jest inna, ale zawsze wiesz, mniej więcej, jak zareagować, skręcić, przyhamować, wyprzedzić.... Tak samo z kobietą - każda jest inna, ale umiesz pokierować rozmową, tak, by wyszło dobrze. Trening czyni mistrza! To jest łatwe, serio! A jak się wprawisz, będziesz zdumiony rezultatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reserved+ban
NOZ - byles kiedyś na randce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmuuuba-W moim przypadku to bardziej skoplikowane, bo musze dobrze dobierać słowa, aby móc dobrze wypaść, a to wymaga intelektu, aby nie zdradzić mojego słabego punktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reserved+ban-Już ci pisałem, ze prawie byłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NÓŻ BluMen orginal-To nie była nieśmiałość, nie byłem nieśmiały, z tym że odpowiadałem na jej pytania jak w wojsku, krótko i zwięźle, a to powinien ją zabawiać rozmową a nie ona mnie się pytać. No to fajnie że nie jesteś nieśmiały ,ale i tak dałeś ciała po całości ,sytuacja wymarzona i naturalna, eh chłopie spartoliłeś okazję na poznanie dziewczyny.Tak jak piszesz ,powinieneś ją zabawiać rozmową (bo Ty ja podrywasz) i niejako przy okazji ją z kolei wypytać .Nie jestem ździwiony że sam na siebie się wkurzyłeś ,takiej okazji możesz nie mieć prędko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BluMen orginal-Jakoś dla mnie wypytywanie dziewczyny, to jakieś trochę natarszywy, wręcz chamskie. Dziewczyna by sobie pomyślała "gówno cię to obchodzi". A może ona mnie prowokowała, abym ją wypytał? Bo zadawała takie pytania, jak by trochę głupia była i kreciła się w w kółko jak gówno w przerębli, w końcu poszła, bo nie umiała się zdecydować jaką drogą iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmuuuba
słabego punktu, czyli...? niesmiałości? I tak jej nie ukryjesz ;) Nieśmiałość potrafi być zresztą urocza, wielu kobietom się podoba, budzi zaufanie ;) Nie dasz rady 'wystylizować się" na kogoś, kim nie jesteś, ogdrywać jakąś wymyśloną rolę. Będzie to kompletnie sztuczne i niewiarygodne, nie mówiąc już o tym, jak się będziesz męczył. Sam piszesz, że musisz się wysilać, dobierać słowa.. jakby to był jakiś ciężki egzamin przed wymagającą komisją. Zmień myślenie! To ma być dla ciebie przyjemność. Jak czujesz się zakłopotany, to spokojnie możesz powiedzieć dziewczynie, że np. jej wzrok cię onieśmiela czy coś w tym stylu. Bo, np. ma niesamowite oczy, np. niezwykły kolor itd. ... Rusz głową tak, żeby to, co mówisz brzmiało jak komplement, ale nie taki wprost, wpleć go zgrabnie w rozmowę, żeby nie brzmieć zbyt banalnie. Jak ona się pyta o drogę, o cokolwiek, sam też możesz spokojnie o coś zapytać, ale o coś, co cię serio interesuje. Np, czy jest pierwszy raz w tej okolicy? W ten sposób nawiążesz rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie dasz rady 'wystylizować się" na kogoś, kim nie jesteś, ogdrywać jakąś wymyśloną rolę. Będzie to kompletnie sztuczne i niewiarygodne, nie mówiąc już o tym, jak się będziesz męczył. Sam piszesz, że musisz się wysilać, dobierać słowa.. jakby to był jakiś ciężki egzamin przed wymagającą komisją. Zmień myślenie! To ma być dla ciebie przyjemność." o proszę. i tu się z gościem zgadzam. bez sensu jest robić rzeczy z których nie mamy ani przyjemności ani korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nóż chłopie nie myśl tyle co ktoś o Tobie myśli bo się sam straszysz.Co do tego że dziewczyna może o Tobie różnie pomyśleć ,to masz rację ,tylko co z tego ? Chcesz gwarancji ? Nikt ci jej nie da ,dla mnie to proste, jeśli dziewczyna była Tobą zainteresowana to by nie miała nic przeciwko Twoim pytaniom ,z pytań w końcu kurna składa się rozmowa.A jeśli by tobą nie była zainteresowana, to by sobie pomyślała "ale ten men jest namolny i natarczywy niech spada" To są dwie opcje ,która jest prawdziwa nie wiemy bo nie zagadałeś. cyt w końcu poszła, bo nie umiała się zdecydować jaką drogą iść. Ja jej się nie dziwię, nawet jak jej się spodobałeś to co miała zrobić? Zobaczyła że jej nie zagadujesz i sobie poszła,smutne może być to ,że może żałuje tak jak Ty że nie wykazałeś się pomysłowością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz Malinowski
Zostawmy kobiety facetom co mają do zaoferowania wygląd i pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmuuuba-Mówisz mi to, jak matematyczka wyjaśnia zadanie z matematyki. Ja słuchałem a i tak huja z tego wiedziałem i jak miałem zadanie z maty to nie wiedziałem nawet jak zacząć a co dopiero skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123adam123
Spokojnie. Następnym razem będziesz odważniejszy. Pamiętaj tylko, że czasem dziewczyny gdy o coś pytają, to dlatego, że chcą poznać odpowiedź, a nie od razu pójść z Tobą do łóżka... ----------------------------------------------------------------------------- http://www.podane.pl/ dział "Uczucia i Seks"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123adam123- Niby jak odważniejszy? Mam się z nią umówić? Ciekawe jak. Mam jej się spytać o numer telefonu? Bezsensu, zresztą i tak auta nie mam, jak mówi offerma, lepiej dać sobie spokój i to pierdolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmuuuba
wiesz, jak traktujesz gadanie z dziewczynami jak zadanie z matematyki - czyli coś, czego nie rozumiesz, nie znosisz i nie chcesz pojąć, to nie dziw się, ze ci nie idzie - ani jedno ani drugie. J ci mowie, ze to jest proste, po swiecie chodza miliony glupkow, ktorzy nie maja najmniejszego problemu z zagadywaniem dziewczyn. Do tego nie trzeba byc ani wyksztalconym ani inteligentnym ani przystojnym. Wystarczy tylko chciec i pozwolic, zeby to sie samo dzialo. Odnalezc w tym przyjemnosc. To tak jak z seksem, kazdy moze to robic i kazdy moze odnalezc w tym frajde, bo seks nalezy do naszej natury, tak, jak kontakty z plcia przeciwna. Nie kazdy ma glowe do matematyki, ale dziwczyny sa dla kazdego :) Ty sie po prostu blokujesz, sam sobie to robisz i sam mozesz w kazdej chwili to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To tak jak z seksem, kazdy moze to robic i kazdy moze odnalezc w tym frajde, bo seks nalezy do naszej natury," rzecz sama w sobie może i przyjemna ale te śmieszne ruchy niegodne są filozofa :D "Nie kazdy ma glowe do matematyki, ale dziwczyny sa dla kazdego Ty sie po prostu blokujesz, sam sobie to robisz i sam mozesz w kazdej chwili to zmienic. " nieprawda. nikt nie ma wpływu na to jak się czuje w danych sytuacjach i co mu sprawia przyjemność a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmuuuba
co ty bredzisz, offerma, to kto niby decyduje o twoim samopoczuciu, inni ludzie? Pogoda? Układ gwiazd? przecież to twoje samopoczucie, jak moze ktos o nim decydować?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"co ty bredzisz, offerma, to kto niby decyduje o twoim samopoczuciu, inni ludzie? Pogoda? " dokładnie to. nie mów mi że ludzie mogą wybierać jak się czują. o tym decydują ich wrodzone cechy, wychowanie, okoliczności, nawet pogoda. czasami mają lepszy humor czasami gorszy, czasami są weseli czasami rozdrażnieni. i nie mają na to wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NÓŻ 123adam123- Niby jak odważniejszy? Mam się z nią umówić? Ciekawe jak. Mam jej się spytać o numer telefonu? Bezsensu, zresztą i tak auta nie mam, jak mówi offerma, lepiej dać sobie spokój i to pie**olić. Nie wierzę w to co czytam : Mam się z nią umówić? Tak masz spróbować się z nią umówić Ciekawe jak? Normalnie pytając się czy chciałaby się z Tobą spotkać Mam jej się spytać o numer telefonu? Tak fajnie by było żebyście mieli ze sobą kontakt ,jeśli jej się podobasz to da ci numer telefonu ,jejku przecierz to nie zaproszenie do łóżka tylko nr telefonu .Ty odmówiłbyś dziewczynie która ci się podoba nr telefonu? Chyba nie. Bezsensu, zresztą i tak auta nie mam, jak mówi offerma, lepiej dać sobie spokój i to pie**olić. Bez żadnego sensu to jest to zdanie które napisałeś i bez urazy dla pana offermy, lepiej niech nie udziela swoich rad, bo do niczego nie prowadzą. Dać sobie spokoj ni pierdolić to .Taaa i za kilka lat będziesz wyzywał na tym forum nic niewinne dziewczyny tak jak robi to kilku panów ,naprawdę zastanów się czy tego chcesz.Nie chcę Ciebie denerwować ,ale takie podejście mnie wnerwia ,jeśli chcesz coś wymagać od innych(dziewczyn) zacznij najpierw od siebie a później rozliczaj innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmuuuba
offerma, załamałeś mnie. ty chyba serio wierzysz w to co piszesz... jeśli pozwalasz, by wszystko i wszyscy dookoła określali twój nastrój, to jesteś jak zwykła kukiełka, marionetka, z którą każdy robi co chce. Obudzisz się radosny, bo świeci słońce. W sklepie nie ma bułek i już humor zwarzony. Uśmiechnie się sąsiadka i już od nowa ci radośnie. Potem zwyzywa cie pijak a ty wściekły. Jak tak można w ogóle egzystować? To jakaś kolejka górska wciąż góra dół bez żadnej kontroli... Koszmar nie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmuuuba - akurat na humor jako taki wpływ ma masa czynników (w tym uśmiech sąsiadki i wyzwiska pijaka). To nad czym mamy kontrolę to nastawienie do tego co się dzieje - czyli można się uśmiechać cały dzień bo się sąsiadka miło przywitała, a pijaka olać albo odwrotnie - być wściekłym na pijaka i zapomnieć o sąsiadce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ty chyba serio wierzysz w to co piszesz..." bo to jest rzecz oczywista, trzeba być idiotą żeby tego nie rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmuuuba
Moorland, a jaka to różnica: humor i nastawienie, bo ja nie widzę. Ja sobie sama ustalam "wewnętrzną pogodę" i nie wyobrażam sobie, bym pozwoliła komukolwiek wpływać na mój wewnętrzny stan, na mój humor. Gdy ktoś jest np. agresywny, to jest jego problem, nie mój. Cóż mnie to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja sobie sama ustalam "wewnętrzną pogodę" i nie wyobrażam sobie, bym pozwoliła komukolwiek wpływać na mój wewnętrzny stan, na mój humor." czyli chcesz powiedzieć że ci wszyscy ludzie którzy są smutni, zdenerwowani, przygnębieni itd itd są tacy dlatego że chcą? no przecież to ręce opadają na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liana23
Oj Blumen ,szkoda że nie jesteś młodszy albo ja starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmuuuba - też tak robię, ale czasem ciężko jest mieć dobry humor jak wszystko jest przeciwko tobie (są takie parszywe dni). no...a jak ktoś non-stop jest zdołowany i smutny to się to depresja nazywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland-Racja moorland, trudno być szczęśliwy jak naprzykład kogoś partner olewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmuuuba
moorland, pewnie, że są parszywe dni, są sytuacje, kiedy trudno zachować spokój, są ludzie, ktorzy stawiają sobie za cel zdenerwowanie kogoś... czasem jest to trudne, ale przynajmniej, gdy się pozwolisz wyprowadzic z równowagi, wiesz, że pozwoliłaś sobie na reakcję, ze się dałaś sprowokować czyli byla to twoja decyzja - wtedy błyskawicznie wraca się do równowagi, powraca dystans, natychmiast odcinasz się wewnętrznie, na agresywnego gościa patrzysz jak na małpę w zoo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmuuuba-Ty chyba nie wiesz co sprawia że człowiek czuje się szczęśliwy. Gdyby ludzie byli szczęśliwi i silni, to by nie pili alkoholu ani nie ćpali. Fakt że można sobie pewne rzeczy wmawiać, ale w końcu ci się znudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmuuuba - na mnie akurat bardziej działa pogoda i zmiany ciśnienia...nie tyle psują mi humor, co robię się strasznie ospała i łatwo mnie wtedy rozdrażnić. Nóż - pewnie dlatego ja jestem z reguły bardzo zadowolona z życia :) Mnie nikt nie olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×