Nigdy nie będę Twoja

Istnieje, ale jak masz rodzinę to szanuj to.

nie kazdemu jest dane przezywac taka przyjazn

Nie istnieje. A jak masz rodzine to miej to na uwadze :D

nie ale nie ma co rozpaczać jak się zorientujesz że przekraczasz granicę to uciekniesz albo z nim zostaniesz no on też ma coś w tej kwestii do powiedzenia

bardzo mnie to boli :(

a co ma do tego rodzina ? kazdy sadzi wg siebie :P

podszywy odzyly

fascynajca nie weźmie góry, twardo staoam po ziemi i wiem co jest dla mnie a co nie to ma byc platoniczne i czyste

Nie jestem płytka. taortury, masz poniekąd rację. Tak się stanie, gdy jedna ze stron się zakocha w drugiej. Takie spotkania będą torturą, ale jeśli pozostanie na poziomie platonicznego zauroczenia osobowością drugiej strony, ma szansę być piękną, czystą relacją. Spotkania, zwierzenia, męski punkt widzenia, czerpanie z bogactwa serca i umysłu drugiej strony. Nic więcej.

nie o sąd chodzi a o zbrodnię

I tylko oni mają coś do powiedzenia ? Jasne. Oczywiste. Świadome. Hmmm... dalekie te słowa od zakochania :D

ja tam moge i rodzine właczyc do załóźmy nowego zwiazku, o ktorym jeszcze nie mysle ale licho nie spi :P

nie rozpatruje tej znajomosci pod kątem wielkich uniesień i wzlotów serc :) Pragne tylko miec go blisko i dla siebie

"Zwierzenia" i tu dochodzimy do magicznego slowa "przyjaciel" Czy przyjaciel powinien wiedzieć więcej niż "Partner" A jeśli tak to czy słowo partner nie zostanie w tym wypadku zdewaluowane, odsunięte na mniej znaczącą pozycję. Czy nie zostanie pozbawione sensu ?

zenek!!

Partner, mąż, chłopak też może byc przyjacielem. I jest. Ale w życiu można mieć ich wielu. Wybranka serca pożądam, kocham, przyjaźnię się z nim, ale mam też koleżanki, przyjaciółki. I jest jeszcze ON, fajny, dobry, mądry facet, z którym chciałabym się przyjaźnić i nic więcej. Nie można? Nie uda się?

Co ?

bedac mimowolnym wirtualnym obserwatorem wyciagne daleko idace wnisoki, ze... wczesniej czy poźniej i tak cielsnośc te przyjaźn jak to sie ładnie mówi, połozy :P

jakos nie krzyczysz ze podszyw i podszyw

Być może. Być może nigdy się tego nie dowiemy. Zaglądasz tu, piszesz, czytasz kafe? Wiesz, że tu jestem, że miotam się, że robisz na mnie wrażenie, że chcę Cię bliżej poznać?

Nigdy nie będę Twoja?

pierdolisz turzy po trzy! przyjażń nie polega na wptrywaniu się sobie w zezujace gały. Przyjaźń nie pożąda ( choćby spotkania ), przyjaźń nie wymaga, przyjaźń nie tęskni. Zadurzylaś się po prostu i wmawiasz sobie że tylko powąchasz ten świerzo wypieczony chlebek. Niestety njprwadopodobniej go ugryziesz albo zjesz calego i staniesz się tlustą zakłamaną świnią :D ( ostatnie zdanie to taki żart :) )

no właśnie jesteś tu a nie tam i to już powód do zastanowienia się czy tylko i wyłącznie myślisz o przyjacielskich stosunkach z nim, może zaczyna być za bardzo atrakcyjny ? kiedy uciekniesz?

O kurcze , mam podszywa... Ktory to ? Setny ? Ale przynajmniej prawi po mojej myśli :D

Nie wierzysz w to, że hamulce zadziałają? Ktoś przetnie linki? Masz rację, trzeba mierzyć siły nad zamiary. Mogę polec, ok, zgadzam się, ale nigdy się tego nie dowiem, póki ON nie zrobi pierwszego kroku. Póki nasza relacja nie zaistnieje.

zenek jesteś mało dyplomatyczny

:) chwila szczerości jestem tak cholernie w Nim zakochana, że :) ............... dostaje oczoplasu , migreny, arytmii :) a wiem, ze to nie ma sensu

Tak ? Ojej !

dlatego nie zaistniała jeszcze