KLUBIK KUREK DOMOWYCH

Hej babki! :) Daria, mówiąc szczerze dla mnie to faktycznie mało ambitne...ale wiesz najważniejsze żebyś Ty chciała, jak to mówią lepszy mały biznes a swój, niż tyranie u kogoś często za grosze.

Teraz w Polsce znów jest faza na kawiarnie, no ale to dość dobry biznes w dużych miastach, w małych trzeba mieć na to konkretny pomysł, żeby ludzie przyszli :)

ja wpadlam na ten pomysl wlaśnie po roku pracy w szkole gdzie zarabialam nie za duzo i wlasnie ciągle byłam w stresie, musialam byc na kazde zawolanie itd. Mysle ze lepiej sprzedawac lody u siebie niz wlasnie tyrac u kogos. W zimie zamienilabym lody np. na jakies frytki, zapiekanki itd. i mysle ze tez by schodzilo. Oczywiscie jak bym znalazla jakąś mega ciekawą i dobrze platną pracę to nie zajmowalabym sie lodami, zawsze mogę przecież potem kogos w tej budce posadzic, a dopoki nie znajde czegos fajnego to mysle ze lepiej zajac sie tą budką niz siedziec w domu. ale to dopiero za rok jak skonce szkole i synek jeszcze troszke podrosnie, chociaz pomalutku bede sobie wszystko planowac i zalatwiac zeby od przyszlego sezonu ruszyc:)

Zgadzam się z tym, co piszesz :). Lepiej spróbować, a sezonie na pewno źle nie będziesz miała, zawsze coś :) Ja mam plan od października, listopada 2013 ruszyć z tym, co sobie planuje, tylko na rzecz tego muszę już działać, tylko ze mój synek będzie miał tylko rok...no ale to coś takiego, że nie na całe dnie, tylko na godziny i raczej nie od pn do pt, i to by mi pasowało ze względu na synka...no ale zwlekać też z tym nie mogę, bo za 2,3 lata możliwe, że będzie za późno...

No i mówiąc szczerze, to ja po kilku latach tyrania w różnych firmach, za większe, czy mniejsze pieniądze...na prawdę na dzień dzisiejszy bym nie chciała wrócić do takiego życia...wolę nawet grosze zarobione, ale na swoim, a jak nie wyjdzie trudno, jeszcze mam inną alternatywę, którą możliwe, że będę równolegle realizować...:)

ja myslę podobnie ze lepiej być na swoim, nie wiem jeszcze czy to bedzie budka z lodam i bo mam mase innych pomysłów, zobaczę jeszcze na co się zdecyduję, ale sprobuje coś swojego rozkręcić:)

http://allegro.pl/wenecjasexy-zniewalajace-czolenka-pink-37-i2385310983.html

Ano :). Tym bardziej, ze mam taką sytuację, że mąż ma stabilną, konkretna i rozwojową pracę...więc ja mogę poeksperymentować i nie muszę iść za 1000 zł do pracy byle jakiej aby iść...

Tylko mam taki problem, że wcześniej obiecałam, dziś wiem, że zbyt pochopnie pracowanie ze mną pewnej osobie...a dziś widzę że ona się do tego nie nadaje, z wielu względów i to są spore zastrzeżenia, musiałabym ciągle nią kierować, patrzeć co i jak robi, to nie ma sensu...ale głupia sytuacja, bo to taka poczciwa osoba jest, no ale w biznesie nie ma sentymentów :O

Hej dziewczyny:) Jak tam poranek? widzę,że zaczynacie od ciężkich tematów biznesowych:) Dziewczyny, piekła któraś z Was kiedyś chleb???? Potrzebuję dobrego przepisu sprawdzonego..miałam kiedyś super z dodatkiem siemienia lnianego i otrębów ale gdzieś mi wsiąkł po przeprowadzce:(

ja wprawdzie nigdy nie piekłam chleba ( może dlatego,że mój tata jest piekarzem) ale ostatnio znalazłam fajny przepis i właśnie się do niego przymierzam http://simplecookingpleasures.blogspot.com/2008/04/pyszny-chleb-z-ziarnami.html

uuuuu wygląda super:)

ciekawe jaka jest kaloryczność tego chlebka hmmmmmm:-/

chleb jest kaloryczny w kazdej postaci:) a najmniej to żytni.

pewnie jest dość kaloryczny ,ale zapewne zdrowy podobny chleb robi się na diecie dukana. Otręby, siemie lniane to samo zdrowie i dużo błonnika

no to prawda-żytni najmniej kaloryczny. ja ostatnio na diecie nie jestem,ale na tym chlebie ciągle jadę:)

no i stopkę zmieniłam bo tamta dużo miejsca zajmowała:)

a ja dałam fotke synka w stopce z tym że tu miał 1,5 roku( fotka sprzed roku)

gosh1989 a jak robisz swój chlebek zytni??? To by była wersja dla mnie :) a wersja od vicoleta1 dla dzieciaków do kanapek;-)

ja zrobilam z tego przepisu pare razy ale wczesniej tez zakwas http://www.youtube.com/watch?v=Z2hdVS6Vy5Y ale nie mam juz czasu za bardzo na to i kupuje w piekarni

gosh dzieki:)

ja na co dzień wogóle nie jadam chleba,czasami jak mnie weźmie chęć raz w miesiącu to kupuje właśnie taki z dużą ilością ziaren

a ja za to uwielbiam pieczywo, tyle że nie powinnam go jeść:(

ja też nie powinnam bo mam celiakie

Hej:) co tam u Was? u nas pada i jest zimno:(

hej,u nas też:)

zła jewyjestem bo zaplanowalismy na niedzielę wyjazd do bałtowa (do takiego parku z dinozaurami), a jak będzie taka pogoda to chyba nie pojedziemy w tąniedziele:( ja się już nastawiłam że cały dzień spędzimy z rodziną i ze znajomyki i będę miała taki dzień luzu, synek miałby dużo atrakcji izabawę na cały dzień, obiad podany i w ogóle sam relaks...

http://www.juraparkbaltow.pl/ jak chcecie to zerknijcie sobie, może też kiedyś tu wpadniecie:) na wycieczkę z dziecmi małymi to idealne miejsce, zresztą z wiekszymi też:) ja się troche boje czy mały nie będzie się bał tych dinozaurów bo są naprawdę imponujące:)

strasznie nie lubię takiej pogody, jak synek był mniejszy to nie bylo problemu, zakładalam folie na wózek, brałam parasol i wychodzilismy, a teraz on za bardzo nie chce jeździć w wózku, zaraz wstaje i chce wychodzić i "prowadzić" wózek, co w deszczu odpada bo on zaraz chce siadać, wchodzi na trawniki, pewnie chciałby się chclepać w kałużach itd. na podwórku też błoto na działce, trawa mokra i w ogóle nawet mocno pada to bez sensu wychodzić, do tego wieje:(

a no miejsce ciekawe ale od nas trochę daleko. my chyba w długi weekend pojedziemy do zoo bo mąż piątek bierze wolny. a tak poza tym-miała któraś z was usuwaną nadżerkę laserowo?