Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wscieklam sie dzis

MOJ SASIAD CHCE SOBIE POSADZIS SAD ,PROBLEM W TYM ZE TO ZARAZ KOLO MOJEGO

Polecane posty

Gość wscieklam sie dzis

ogrodzenia. Z doswiadczenia wiem, ze taki sad jest bardzo czesto pryskany a ja mam malutkie dzieci, kury, kaczki, gesi no i sama z mezem nie chce byc truta opryskiem. Specjanie dla nas i dzieciakow choduje warzywa bez nawozow zwierzeta chowamy bez antybiotykow i chemii a sasiad chce mnie podtruwac dla wlasnego interesu. Poradzcie mi co robic bo jetsem zrozpaczona :( boje sie , ze bedziemy chorowac a zwierzeta nam padna. Kiedys posadzil na tej samej dzialce truskawki ktore tez pryskal jak opetany to nam polowa zwierzat padla wtedy moja mam dzwonila do jakiegos urzedu gdzie ja poinstuowali co robic ale mama juz nie pamieta co i jak... :( Poradzcie cos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
nic,wolnośc tomku w swoim domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty dla własnego interesu co
robisz?? weź się babo walnij w łeb:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklam sie dzis
sama sie walnij tepy babolu bo nic madrego nie masz do napisania to piszesz jakies dyrdymaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty dla własnego interesu co
a co ty możesz zrobić?? możesz sobie nasrać pod płotem i popilnować:P nic ci do tego, co sąsiad chce uprawiać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
powinien zrobić odstęp 5 m od granicy, jesli to są drzewa porozmawiaj z nim możesz skierować w przyszłości sprawę na kolegium poczytaj dziennik ustaw - drzewa, sad.. praktycznie brak przepisów na twoja korzyść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
mam podobny problem, bo nasadził sosen leśnych, dębów w samej granicy! drzewa cienią, bo na mojej działce wypada południe w dodatku śmiecą i wyjaławiają glebę jesteś w lepszej sytuacji ,bo to sad i można takie drzewa wyciąć w każdej chwili, gorzej z leśnymi!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklam sie dzis
no i juz znalazlam 20m od budynkow mieszkalnych i inwentryzarskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklam sie dzis
teraz znowu matka mi truje zebym pozwolila i nie klocila sie z sasiadem :O akurat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
a masz paragraf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklam sie dzis
art.77.1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
nie odpuszczaj mu ja mam działke budowlaną i nie da się domu postawić , bo tylko cień! i w dodatku smieci z liści on oczywiście ma syf swojej na działce i u mnie to samo robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklam sie dzis
z za okna ciotka i matka kloca sie ze mna ze powinnam odpuscic bo to dobry chop jest :d ok niech bedzie dobry ale ja nie dam truc siebie i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz kobieto, ja długo rośnie sad? może juz nie dożyjesz tych oprysków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję ci. ja też mam
sąsiada z piekła rodem który ma obsesję na punkcie palenia odpadów okrągły rok (śmieci, folie, plastiki, kable, tapicerki, opony i części z kradzionych aut, plastikowe skrzynki z zakładów mięsnych ...ostatnio pociął i spalił nawet lodówkę!). na psychicznie chorych nie ma rady. policja była kilka razy, ale zanim dojechała to już było po akcji. każą chodzić do urzędu ochrony środowiska, a urząd gówno robi.tak jest w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
poinformuj go grzecznie...że są takie przepisy potem wyślij list polecony, zrób kopię...z prośbą i paragrafem ... twoje dzieci i zdrowie są najważniejsze! zresztą żyjemy w unii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kwestii fomalnej
Żeleczek - jeśli to sad konwencjonalny, to drzewa chroni się chemicznie od momentu posadzenia, a nie od wejścia w okres owocowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam takie z ikei i są całkiem
mówisz, że żyjesz w unii? ale nie wiesz, że tylko w teoretycznej, bo w praktyce rzeczywistość wygląda tak, że polskiej mentalności urzędniczej nie zmieni nawet przystąpienie do unii kosmicznej. jak nic nie robili tak nadal nie robią. nic się nie zmieniło od prl. potrzeba kilkunastu wieków, żeby polacy się zmienili, choć i tego ci nie gwarantuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dzidzi
ale podpucha kto sad zakłada w maju? bidulo jak wymyślasz jakiś temat to niech ma przynajmniej jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości ma oj..oj ...ile tu jeszcze naiwnych :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Żeleczek - jeśli to sad konwencjonalny, to drzewa chroni się chemicznie od momentu posadzenia, a nie od wejścia w okres owocowania" to teraz tak się jablka hoduje? :o moi rodzice miei sad i nigdy nie pryskali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dzidzi
a odnośnie drobiu-gdyby było zamknięte na podwórzu,a nie repetowało sąsiadowi truskawek-to nic by Ci nie zdechło,naża rły się potrutych robali i już,ale to twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklam sie dzis
mama dzidzi, sa w moim ogrodzeniu i nie chodza poza nie tzn po truskawkach sasiada. Wiec najpioerw sie zastanow zanim cos napiszesz. Sasiad wspominal , ze bedzie zakladal na przyszly rok sad a nie , ze teraz bedzie sadzic. Jezuuuu do niektorych to trzeba drukowanymi pisac zeby zrozumieli. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dzidzi
Założycielko tematu -na truskawkach i środkach do ich ochrony to zęby zjadłam-powtarzam,jeśli padły ci ptaki to musiały żerować wśród tych truskawek tuż po pryskaniu ich środkiem owadobójczym-twierdzisz,że trzymasz w ogrodzeniu-to padły z innej przyczyny,a nie od oprysków sąsiada.Masz problem.Sąsiad ma prawo uprawiać na swoim polu co jemu pasuje i tobie niestety nic do tego-postaw sobie betonowy mur,jeszcze do tego sadu droga daleka,od posadzenia do owocowania minie 4-5 lat i to wtedy zaczyna się intensywniejsza ochrona -a tak na marginesie to jaki będzie ten sad:jabłoniowy,wiśniowy,śliwkowy-nasadzane będą nowoczesne odmiany,czy te dawne(ostatnio bardzo modne,bo jakieś dopłaty do takich są)?Zamiast robić wieki szum już teraz to się zorientuj .Może nie ma o co kruszyć kopii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
autorko masz dziwny problem, bo przede wszystkim możesz zrobić ogrodzenie wysokie i na tyle zwarte, że nie będzie problemu, po drugie te drzewa muszą być w jakiejś tam przepisowej odległości od ogrodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklam sie dzis
jestem pewna , ze to od oprysku bo jak opryskiwali to taka smuga szla na moje podworko ,i zaraz zwierzeta zaczely zdychac... powtarzam jego pole jest zaraz za moim plotem, Jezuuu ludzie prostej rzeczy nie mozecie zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dzidzi
Jeśli jesteś pewna to czemu nie wezwałaś policji,inspekcji ochrony roślin?Zbadaliby zawartość i stężenie użytych środków chemicznych i gdyby się okazało,że sąsiad źle wykonał oprysk:godziny nie odpowiednie,siła wiatru,temp.powietrza,złe ustawienie dyszy w opryskiwaczu-to za to by zdrowo beknął.Jeśli wszystko jest w normie nic nie poradzisz.Nawet jak posieje zboże to też musi go pryskać:od chwastów,od grzyba,sypać nawozy.Nie zmusisz sąsiada,żeby nie stosował chemii-jemu uprawa roli ma przynosić dochód.Takie są prawa rynku.Możesz spróbować odkupić od niego ten kawałek pola za twoim płotem-wtedy to ty będziesz decydowała o jego przeznaczeniu,lub dogadać się z sąsiadem,żeby informował cię kiedy będzie pryskał i żeby to robił przy takim kierunku wiatru,by tobie na podwórze nie leciało-no bo małe dzieci powiedzmy alergiki i duszą się po takiej akcji.wszystko można ustalić dogadać-skoro matka i ciotka twierdzą,że to dobry chłop,to może warto porozmawiać na spokojnie a nie od razu liberum veto,Możesz też posadzić żywopłot wysoki np z wierzby-bardzo szybko rośnie -nawet 3m -i to ci też zatrzyma te opryski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklam sie dzis
mama dzidzi, o matko kobieto jak Ty pierdolisz to az mnie szlag trafia! Piszesz, ze sasiad moze pryskac i ja nic na to nie moge poradzic bo on chce zarobic i takie sa prawa rynku :O A wiesz , ze prawo przewiduje odleglosc conajmniej 20 metrow od takiego pryskanego sadu? Dz.U. z 2004r Nr11,poz 94. :) Juz? Dotarlo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dzidzi
W art 77 tej ustawy pisze,że 20 m musi być zachowane od uprawy pryskanej do; -pasieki;-plantacji roślin zielarskich;-rezerwatów przyrody;-parków narodowych;-stanowisk roślin objątych ochroną gatunkową ;-wód powierzchniowych Nie ma ani słowa o tym,że nie wolno zakładać sadu w odległości mniejszej niż 20 m od budynków mieszkalnych,więc masz babo problem,bo to sąsiad może zacząc ciągać ciebie po sądach za utrudnianie i nękanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×