Jasmina*** 0 Napisano Maj 29, 2012 Dlaczego mój facet, gdy oświadczyłam mu, że bez intercyzy nie wyobrażam sobie małżeństwa i na pewno będę chciała taką podpisać zarzucił mi brak zaufania i inne pierdoły? To takie dziwne, że odrębności? On jest już jakoś ustawiony, ja dopiero myślę co mam zrobić ze sobą i cenię sobie samodzielność w działaniu. Na pewno nie podpiszę z nim kredytu, ani nic. Jestem przewrażliwiona na tym punkcie. Naoglądałam się już. Jesli kredyt to każde oddzielnie na wspólną rzecz. Możliwe, że nie podoba mu się, że będzie musiał wyjawić swój majątek? Albo brak odpowiedzialności zbiorowej go dręczy?:D Nie czaję, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach