Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemka z musu

Do mam mieszkających w Niemczech

Polecane posty

Witaj :) Na zakupy miesieczne wydajemy ok 200-300 euro miesiecznie dla 3 osob. Czasami dochodza oczywiscie inne wydatki. Najtaniej wychodzi w ALDI, Lidlu, Normie. REWE jest drozszym supermarketem. My potrzebujemy w sumie co miesiac 2000 euro, zeby przezyc i poplacic wszystko. A mieszkamy na prowincji i mamy mieszkanie prawie za darmo... Cena za czynsz jest dosc indywidualna- w Norymberdze w zaleznosci od wielkosci mieszkania i lokalizacji- od 500 euro w gore. Prywatna kasa chorych jest dosc problematyczna, bo za wszystkie swiadczenia trzeba najpierw samemu zaplacic z wlasnej kieszeni, potem wyslac rachunek do ubezpieczalni, ktora zwroci jakis tam procent tego rachunku- zalezy jak sie jest ubezpieczonym. Mojemu mezowi zwracaja 50% kosztow poniesionych u lekarza i w aptece. Np. idac z dzieckiem na szczepienie musisz sie liczyc z rachunkiem na 100 euro + koszty lekarza. Na badaniu okresowym dziecka lekarz liczy sobie nawet 200-300 euro. A badanie musi byc zaliczone, bo jak nie to bedziesz miec urzedy na karku... Jesli bedziecie ubezpieczeni prywatnie, to potrzebujecie 3 takie ubezpieczenia, ktore sa tylko do pewnego stopnia refundowane. Moj maz placi co miesiac na siebie ok. 600 euro do ubezpieczalni + moje ubezpieczenie i dziecka (znacznie tansze)... Jesli bylibyscie ubezpieczeni na tzw. kase (czyli panstwowo), to placac jedna skladke ubezpieczona bylaby cala rodzina, nic nie musielibyscie placic po wizycie u lekarza, bo kasa regulawalaby to bezposrednio z lekarzem, no i wszystkie leki dla dziecka bylyby darmowe. Minusem ubezpieczenia na kase sa tanie leki i dlugie oczekiwania na wizyty- szczegolnie pod koniec kwartalu, jak lekarzom limit sie wyczerpal. Czy za kurs jezykowy tez musicie sami placic czy bedzie refundowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam dziewczyny bardzo za podpowiedzi. Kurs językowe ma załatwić firma ma nam je oplacić, ale nie wiem jeszcze jaka to szkołą, ile razy w tyg itd. Jedzenie jest w takim razie tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mozna wiedziec co to za firma? Bo widze, ze sporo ma wam dodatkowo oplacac i do tego dosc dobrze placi. Chyba bardzo im zalezy, zeby maz przyjechal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hiena- jak mąż wróci ze spaceru , to Ci napisze. Za BOga nie pamietam ;) ale zależy im bardzo to prawda, wiec mąż się cieszy bardzo. Ja mniej Wynegocjował dla mnie szkołe językową, bo dla Niego oczywiscie z góry załatwili. Dla mnie gratisem dodali, wiec dobrze to o nich swiadczy Hiena a Ty jestes z tamtych rejonów ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bena-jki
ja robie zakupy w penym bo wydaje mi sie najtanszy i mam blisko;)...czasem kupuje cos w lidlu. jak przyjedziesz juz do niemiec to najwazniejszy jest meldunek...bez niego nic nie zalatwisz... ja w te co 2-tygodniowe obnizki w rossmanie to nie wierze...kolezanka co pracuje w rossmanie powiedziala mi na jakiej zasadzie to funkcjonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hiena - praca dla IPN Solution - projekt dla Continentala ( tego od opon). Benaj-ki - powiedz mi prosze jak załatwić ten meldunek, gdzie pójść, jake papiery itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bena-jki
nurymberga jest duzym miastem wiec podzielona jest na dzielnice, tak jak u nas warszawa czy krakow i w kazdej dzielnicy jest tak zwany bezirksamt albo brgeramt ( dwie nazwy, jeden urzad;) ) i tam mozesz sie zameldowac..co potrzebujesz: -dowod twoj, meza i dziecka -akt slubu ( nie zawsze wymagany, ale lepiej miec) -wypelniowy formularz tzn meldeformular, ktory dostaniesz na miejscu -mietvertrag czyli umowe najmu lokalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka szczegolow
Zarobek meza bedzie wysoki dacie dobrze rade . Kobiecie nie zawsze oplaca sie pracowac ! Jak moje dziecko poszlo do przedszkola to zaplacilam 230 z jedzeniem , dojazdy okolo 60 euro - musialam kupic ubrania do pracy itp , przedszkole bylo tylko 7 godzin , wiec musialam na pol etatu i klasa podatkowa 5 i zarobilam niecale 500 euro , wiec niewiele zostalo , a zmachalam sie jak dzik , na koniec roku niespodzianka , bo dostalismy doplate do podatku i wyszlam na zero + - . Teraz maz dostaje do kieszeni 1900 , ja wyciagam z klasa 5 - 900 e, mieszkanie 700 +garaz 50 , ubezpieczenia itp okolo 300 . Jedzenie okolo 100 - 150 euro tygodniowo - 4 osoby . I masa idzie obecnie na benzyne , dojazdy do pracy - daleko i papierosy mezowi ( 350 e ) . To co zostaje rozpada sie na kredyt na samochod i urlopy - srednio atrakcyjne ,2 w roku - odkladam bardzo niewiele !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
avent- czyli maz jest informatykiem? :)Fajnie, ze znalazl fajna prace. Wiadomo, ze dacie sobie rade. A czy cos odlozycie, to juz chyba zalezy od tego, jak drogie mieszkanie znajdziecie i jak intensywnie bedziecie zyc. Z zarobkami meza latwiej odlozyc na fajny wyjazd wakacyjny - byc moze dacie sie skusic i pojezdzicie tez po swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hiena- elektronikiem, bedzie projektował coś nowego do samochodów, nie pytajcie o szczegóły , bo nie znam ;) Jesli chodzi o intensywnosc życia, to z Polski wynosimy niedostatek raczej we wszytskim, jestesmy juz nauczeni oszczędzania na wszytskim i odmawiania sobie wszytskiego. Źle nam się tutaj żyje po prostu. wiec gdyby można było oszczędzać w DE na mieszkanie, to jestem skłonna kontynouwac takie skromne życie, bo wtedy mam cel.W Polsce nie mam żadnego, tylko zeby starczyło do pierwszego ... Mieszkanie - będziemy sie starali o takie komunalne, jak mi któraś z Was radziła.Jesli sie nie uda , to prywatne, małe, skromne. Chyba. ze nam nagły przypływ gotówki uderzy do głowy , to nie wiem ;) bena-jki - dzieki wielkie za te szczegóły , bardzo sie przyda taka wiedza na początek. Ten język niemiecki jest jakis kosmicznie trduny, tych nazw które podałaś wymówić nie umiem ;) Kilka szczegółów- powiedz mi o Twoim dziecku, czy znało język niemiecki ?? czy zaaklimatyzowalo się w przedszkolu szybko, nie miało wiekszych poblemów ?? wszytsko mnie martwi, dosłownie wszytsko! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka szczegolow
Avent Gdy szlo do przedszkola mowilo tylko po polsku - ja tez nie potrafilam :( Wazne jest wtedy wybranie przedszkola w ktorym jest malo obcokrajowcow , wtedy dziecko szybko nauczy sie ! U nas w pierwszym ( wiekszosc obcokrajowcow ) nic sie nie nauczylo - no niewiele , zmienilam na niemieckie i w ciagu roku wyszystko nadgonilo i poszlo do szkoly ( 6 lat ) z dobra podstawowa znajomoscia :) Ja nauczylam sie pracujac - poczatek byl ciezki , siedzialam nocami , ale jakos poszlo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka szczegolow
A aklimatyzacja - to zalezy od charakteru , dzieci bawia sie bez problemu, nawet nie rozmawiajac ! Naucz podstawowych rzeczy : jejsc , spac ,plakac , siusiu , malowac , bawic sie , isc do domu itp , by wiedzialo co sie dzieje , czego oczekiwac , reszta przyjdzie sama , chyba , ze dziecko niechetnie Cie opuszcza , ale ten sam problem mialabys w Polsce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bena-jki
kilka szczegolow.. a jakie bylo przedszkole do ktorego wczesniej chodzilo dziecko? nie niemieckie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka szczegolow
Katolickie, a nastepne panstwowe . A mozne sie domyslec , z poprzedniego zdania , ze o narodowosc dzieciakow chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bena-jki
w niemczech w przedszkolach i szkolach jest obowiazek mowienia po niemiecku...nawet jesli to przedszkole jest np. hiszpanskie...wychowawczynie zwracaja dzieciom uwage, jesli rozmawiaja w swoim jezyku, nawet jak to jest brat z siostra..byc moze twoje dziecko, mialo na poczatku trudnosci z jezykiem i musialo sie z nim oswoic..to nie jest takie latwe...i akurat ten trudny okres przypadl na to pierwsze przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
avent, puszczaj dziecku niemiecką tv dla dzieci np. Kika lub Super RTL. Moja dwuletnia córka mówi po polsku bo i my tak mówimy w domu ale nie ma problemu ze zrozumieniem niemieckiego np. u lekarza jak ja cos pytaja właśnie dzieki tv. Ogólnie to na początku mówila tylko po niemiecku bo sie z bajek uczyła. Do tej pory portafi mnie zaskoczyc niektórymi tekstami. Kursy językowe to różnie, ja płaciłam sama ale to kilka lat temu było. Organizowany przez miasto kosztował wtedy 80 euro za każdy poziom. Jak sie zapisywałam to byłam z M. to zero pojęcia o niemcu to od razu na jedynke mnie wpisała bo w innym przypadku daja do rozwiązania test lub po rozmowie Cię kwalifikują (tak może mieć twój M.jak zna podstawy). Aha, któraś pisała wcześniej, że na kasę to darmowe leki dla dziecka, niestety nie wszystkie. To co homeopatyczne płacisz sama i jak lekarz przepisuje drozszy lek to czasami trzeba dopłacić, fakt niedużo bo np.2 euro. Leki dla dorosłych na kasę kosztuja ryczałtowo 5 euro. Zielona recepta jest prywatna i płacisz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bena-jki
co jak co, ale my i tak mamy lepiej nawet z ta 2 czy 5 doplata..w polsce matki musza za wszystkie leki same placic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka szczegolow
Bena-jki Nie -chodzilo o to ,ze w pierwszym przedszkolu byla masa ( z 80 % ) dzieci bez znajomosci jezyka niemieckiego , mozesz sobie wyobrazic , jak wyglada rozmowa dzieci , ktore po niemiecku nie potrafia rozmawiac , w najlepszym razie prosta wymiana czasownikow - wielokrotnie bylam tego swiadkiem - a w przedszkolu nikt dzieci nie uczy mowic , tam niczego sie dzieci nie uczy , to raczej przechowalnia z elementami zabawy .Dlatego tez niemiecki mojego dziecka bardzo kulal , mimo , ze z przedszkola bylo zadowolone . W drugim znaczna wiekszosc dzieci mowila perfekcyjnie - wiec przy zabawie zwracaly sie do mojego pelnymi zdaniami , co dzieciak szybko podchwytywal . I uwierz to jest ogromna roznica - w szkole tez podobny problem - wysoki procent obcokrajowcow - ,problemy ze zrozumieniem lekcji , strata czasu na powtarzanie -na koncu nie w pelni zrealizowany program !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też zapisalismy małą do dwóch przedszkoli, pierwsze to ewangelickie, jedno z lepszych w naszej dzielnicy ale właśnie duża mieszanka dzieci jest. W drugim państwowym więcej jest "niemieckich" poza tym bliżej domu więc chyba zdecydujemy się na nie. Sąsiadka mnie namawia, żebym do katolickiego zapisała bo bardzo dobre, jej synek tam chodzi ale nie usmiecha mi sie z młodą pół godziny w jedną stronę biec tylko dlatego, że super przedszkole. Ale ogólnie katolickie są jednym z najgorszych przedszkoli w naszym mieście, wyjątkiem jest właśnie to jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bena-jki
z tym zroznicowaniem narodowosciowej czasem sa problemy..moje dzieci chodza do przedszkola gdzie jest bardzo rozwiniete sprachforderung i wychowawczynie przez gry i zabawy staraja sie nauczyc jezyka niemieckiego...jezeli widza, ze dziecko przychodzi z rodziny gdzie niemiecki to jezyk obcy;)..to pracuja z tym dzieckiem intensywniej..moje dzieci tez nie umialy niemieckiegi ale przez te zajecia nauczyly...czasem robia jeszcze bledy, jak ostatnio moja corka chciala powiedziec w czasie przeszlym po niemiecku bawic sie i jej powiedzialo gebawic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- a powiedzcie mi jak dlugo juz jestescie w Niemczech ?? Czy zostajecie na stałe czy przyjechałyscie " na chwile "? Jak sobie zycie ułożyłyscie, jesli chodzi o mieszkania, prace, przedszkola/szkoly dla dzieci ?? Co tam robicie ?? i jeszcze pytanie odnoscie tego, czy matka wychowujaca w domu dziecko dostaje jakies pieniadze od państwa ?? bo dzisiaj ktos mi powiedział, ze jesli mąż pójdzie do pracy a ja zostane z dzieckiem w domu, to bez wzgledu n a wysokosc dochodów należy się 300 euro miesiecznie na matkę ??? ale to wiadomosc od mało wiarygodnego źródła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jeszcze sprawa samochodu. Tutaj w PL mam sówj samochod i jestem pod tym wzgledem niezależna.I nie wyobrazam sobie nie jezdzic w DE, ale chcialam zapytac jakie sa Wasze koszty zwiazane z ubezpieczeniem auta i benzyną ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bena-jki
ja chyba juz zostane.. a odnosnie tych 300, to owszem, ale tylko przez 12 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaDddd26
Wraz z mężem mieszkam w Monachium. Wynajem mieszkania kosztuje nas 850 euro (kawalerka) i zdobycie tego mieszkania to była masakra... tutaj są kastingi na mieszkania i mnóstwo chętnych. Mąż jest programistą i dobrze zarabia, spółdzielnie odpadły niestety, bo wymagały dowodów zarobków w Niemczech z min. trzech miesięcy. Na mieszkanie, które udało się nam zdobyć było 20stu chętnych. Na internet czeka się miesiąc! co jest dla mnie jakimś absurdem, w Polsce to na drugi dzień przyjeżdża koleś i podłącza, a tutaj musieliśmy czekać miesiąc i jeszcze się okazało, że trzeba dopłacić za wypożyczenie specjalnego routera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaDddd26
Jedzenie jest dość tanie, tylko na mieście sporo kosztuje, a tak w marketach to ceny zbliżone do tych w Polsce, może trochę drożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaDddd26
a jeszcze a propo mieszkań, to u męża w pracy jest dużo obcokrajowców i już kilku rezygnowało z pracy, bo zwyczajnie nie byli w stanie wynająć mieszkania, więc to jest jakiś absurd tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaDddd26
aha i bardzo uważajcie na super korzystne oferty najmu mieszkań, tzn w ogłoszeniach w internecie, bo jest dużo oszustów. Prawie zawsze piszą po angielsku, ściemniają historyjką, że są za granicą, np. w Anglii i przez jakąś firmę kurierską prześlą klucze jak im zapłacicie. A w ogłoszeniu fotki naprawdę pięknego mieszkanka zawsze :). Musza jacyś się ludzie niestety na to nabierać skoro ciągle się takie ogłoszenia pojawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika- dzeki.Zmartwilas mnie z tymi mieszkaniami, ale moze w takim mniejszym miescie jak Norymberga bedzie lżej ?? Benaj-ki - a p[owiedz mi.Jesli ja przyjade tam z 2, 5 letnim synem to te 300 euo sie nadal nalezy ?? Czy tutaj mówimy o dzieciach urodzinych w DE ?? dziekuje Wam za wpisy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaDddd26
możliwe, że to tylko w Monachium, w Berlinie jest przykładowo bardzo tanio i łatwo z wynajmem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika- ja sie nastawiam na wynajem za 500 euro góra i to 2 pokoje a TY mnie brutalnie sprowadzxasz na ziemie. ;) I licze, ze ze spółdzielni- tak jak mi dziewczyny pisaly. Na pewno bedziemy próbować. Aha jeszcze chcialam zapytac czy ktoras z Was uczyła sie niemieckiego sama, w domu, na własna reke ? i czy mozecie polecic jakis kurs ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×