Czy macie tak, że chcecie prosto w oczy powiedzieć co o tej osobie sądzicie, ale

No właśnie, ale wychowano Was w poczuciu, że macie być grzeczni, uprzejmi wobec innych. Nie możecie zachować się prostacko, bo tak nie wypada, ale czy napewno, gdy ignorowanie danej osoby nie pomaga, wręcz nasila jej chamskie, wredna zachowanie?

A nie mozna kulturalnie zwrocic uwage? Poza tym ignorowanie na dluzsza mete zazwyczaj bywa skuteczne. Najgorsze co moze byc to danie sie sprowokowac do otwartej pyskowki.

ja zawsze mowie prawde , szczerze prosto w oczy, grzecznie. I nikt sie jeszcze nie obrazil.

mnie wychowano w poczuciu, ze nie wypada dac sobie skakać po głowie

niestety uprzejmosc nie zawsze popłaca, niestety ludzie to takie stworzenia które jak zauwaza że ktos jest grzeczny to wchodza na leb, wiecej spokoju maja osoby nieprzyjemne, sa jak śmierdzące jajo, lepiej ich nie tykac...a jak osoba mila to mozna odburknac i sie wyzyc :(

Można być grzecznym, uprzejmym i powiedzieć kulturalnie w oczy co się sądzi o kimś. Pytanie tylko czy masz na tyle odwagi? Bo to może właśnie o to chodzi.

Mozna twardo i zdecydowanie odpowiedziec, ale nie wchodzic w jakies niekonczace sie przepychanki, bo sa osoby, ktore maja po prostu taki styl zycia, ze musza miec wroga.

Ogólnie wolę najgorszą prawdę niż słodkie kłamstwo. Nawet, jak trochę poboli, to przynajmniej są zdrowe relacje. Problem w tym, że taką "żywą prawdę" ciężko powiedzieć. Czasami zle na tym wychodze...ale coz juz sie nie zmienie:D udanego popołudnia

bywają osoby które nie pozwolą sobie powiedzieć prawdy w oczy, od razu zrobią scenę i wyjdzie na to że to ty jesteś cham bo sobie nie dasz na głowę wejść nie radzę sobie z takimi osobami, po części to brak asertywności a po części efekt wychowania myślę że są po prostu takie osoby które mają tak wielkie ego że wszystko odbierają jako bezzasadną krytykę swojej idealnej osoby i wtedy przeprowadzają kontratak