Miejmy to w garści czyli dieta garściowa. :)

Anel ja sie krece jak pies za ogonem jak to nazwala kolezanka z innego topiku plus minus dwa kg i jakos leci. Fakt ze pozwalam sobie juz teraz na duzo i jak waga mnie zaczyna niepokoic to obnizam porcje i jest ok.

Z tego co sie orientuje to jadlas wszystko , tylko w malych ilosciach?

Wcześniej? Tak. Na samym początku starałam się też nie łączyć węglowodanów i białek. Ale wydaje mi się, że największa zasługa leży tutaj po stronie małych i regularnych posiłków. :) A na jakiej dietce udało Ci się tak ładnie schudnąć?

Zaczelam od mz i rezygnacji z cukru i niezdrowego szybkiego jedzenia. Z czasem zredukowalam tluszcze i wegle do minimum.

To chyba byłoby za wiele jak dla mnie. Kiedy narzucam sobie zbyt wiele zakazów, to od razu daje sobie spokój, nie potrafię wytrwać. Tak to już ze mną jest, że mam słomiany zapał. :P Mam nadzieję, że teraz się uda... Jak będę miała ochotę na słodycza albo coś niezdrowego, to sobie nie odmówię. Zjem maleńko i chociaż po czasie nie rzucę się na jakąś wielką ilość. :P

Moje dzisiejsze menu - nie jest idealne, ale małe porcyjki są: 8:00 garść małych marcheweczek z sosem do kebaba 13:00 żurek z ziemniakiem 16:00 ciasto francuskie z kremem 18:30 2 kromeczki chrupkiego chleba żytniego z majonezem i ogórkiem zielonym.

No to melduję, że po tygodniu diety (z nieplanowanym obżarstwem w jeden dzień) udało mi się pozbyć 1,8 kg. Pewnie woda, bo przyznam, że nie czuję się szczuplejsza, ale zawsze coś. Zawsze to motywacja do dalszej walki z kilogramami. :)

Witam , jestem nowa i tez od jutra zaczynam diete garsciowa, musze troche poczytac o niej, czy moze ktoras z was stosowala i ile czasu?

Czy na tej diecie moge jesc wszystko tylko w malych ilosciach?

Moze ma ktoras ochote sie poodchudzac razem ze mna.?

jak mierzycie zupe? jest to szklanka czy pol? czy inaczej?

up

Oczywiście zapraszam do wspólnego odchudzania. :) Na początku wątku napisałam co najlepiej jeść. Jemy mało, więc posiłki powinny być raczej pełnowartościowe. :) Ale wszystko jest dla ludzi. Jeżeli chodzi o zupkę, to możemy jedną szklankę. :) U mnie dzisiaj: 9:00 7 days (nienajlepszy wybór, ale miałam chęć na coś słodkiego) 13:00 kluska, kapusta czerwona, troszkę kurczaka 18:00 krokiet z kapustą i grzybami, mała kromka z serkiem białym Dzisiaj tyle, bo muszę zacisnąć pasa - wczoraj zjadłam trochę za dużo. :/

Bardzo podoba mi sie ta dietka - zaczynam - w sumie od jutra bo dzis juz jestem opchana wiec jedynie herbata jeszcze jakas bedzie. Tylko musze pomyslec jakie posilki w pracy a potem w domu - na pewno bedzie pomarancza, moze jajko i pomidor, ryz z kurakiem a wiecej nie mam pomyslu, ale do jutra jeszcze cos wymysle. Powinnam jakis ruch do tego dodac bo sama dieta to za malo- chcialabym jak najwiecej przez czerwiec zrzucic żeby lato i urlop powitac w lepszej formie. Do szczęścia brakuje mi 10kilo w doł, ale z kazdego mniej bede bardzo zadowolona.

Super, że ktoś się dołącza! Razem raźniej! :D Ja jeżeli chodzi o ruch, to jeżdżę na rowerku stacjonarnym. :) Po 45 min, zwykle 3x w tygodniu. Ale teraz mam zamiar zacząć jeździć po pięć razy. :) Ja dzisiaj mam dwa kolokwia i jakoś nie chce mi się jeść z tego stresu. :/ Chyba wypiję sobie koło 7:00 tylko kawkę... I przyznam, że też mam problem z posiłkami poza domem. Bo ileż można jeść jakieś kanapki. Dzisiaj na pewno takowe sobie zrobię, ale myślę o czymś jeszcze. rozita40 mi do pełni szczęścia zostało ponad 7 kg do zrzutu. Wprawdzie nie mam nadwagi, ale po prostu niezbyt dobrze czuję się w swojej skórze. Wydaje mi się, że jestem zbyt obtłuszczona i mało jędrna... :/

Hej... Szkoda, że tutaj tak cicho i nikt się nie udziela. :( U mnie waga pokazuje 57,5 kg, więc nie jest źle, choć przyznam, że ten tydzień spisuję na straty. Na za wiele sobie pozwalałam, jadłam nieregularnie... To moja wina i nie ma co zwalać na coś innego, ale sesja, zaliczenia i do końca nie potrafię się zebrać w sobie. Mam nadzieję, że od dzisiaj będzie już tylko lepiej.

I rozpoczął się nowy tydzień. :) Nowy tydzień, nowe wyzwania. :) Postanowiłam ważyć się co poniedziałek - zobaczymy, więc co pokaże moja waga za tydzień. Mam nadzieję, że ten tydzień nie będzie spisany na straty tak jak poprzedni. Ale mam za sobą 1,9 kg, więc aż tak źle nie jest. Dodatkowo zamierzam robić przysiady, brzuszki i Tabate na skakance. A jak będę miała wolny dzień, to i może rowerek wpadnie. ;) Śniadanko już za mną- trochę za duże, ale nie jest źle (płatki z własnoręcznie robionym koktajlem truskawkowym). :)

Haha, ja to jestem genialna. :P Zamiast dawać przykład, to znowu zawaliłam (jedzeniowo). Ale już dzisiaj nic nie zjem. Brzuszki zrobione, przysiady zrobione, tabata zrobiona, więc nie jest tak do końca źle. ;)

Szkoda, że temat juz zanikł :( Właśnie zamierzam spróbować tej dietki i przydaoby się wsparcie :)

może nowy temat :d i zbiorą się chętne ;D

:D coś klawiatura mi szaleje

Witaj Elle. Kiedy ja wlasnie zainteresowalam sie dieta garsciowa. Wydaje sie bardzo nieabsorbujaca i latwa do stosowania. Nie wiem natomiast jeszcze jak bedzie w praktyce z utrzymaniem jej.

Dzień dobry:-) 

Zaczynam od jutra dietę garciowa. Do zrzucenia mam bardzo dużo ale chce to zrobić z głową i zdrowo. Będę się odzywać co jakiś czas. Miło mi będzie jeśli ktoś dołączy. 

Pozdrawiam 

Alicia