Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AnikÓ

Dlaczego niezdecydowany facet...

Polecane posty

W dupie mam czy byli gdzieś czy nie. Wtedy były JEGO urodziny. A rodzice wzięli urlop by wyjechać na kilka dni. Ja bym to nazwała zbiegiem okoliczności. Ale neiważne. Myślałam, żeby dać szansę... I wiecie co... usunął się ze zdjęcia. Dupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ochotę wstawić nasze wspólne, bliskie zdjęcie z tego wypadu na którym mnie mocno obejmuje, na którym jesteśmy "szczęśliwi". Oznaczyłabym go. Specjalnie. Żeby Go wkurwić. W każdym bądź razie nie mam żadnego gruntu, żadnej nadziei. Olałam go totalnie. Napisałam mu "Jesteś świnią i dupkiem. Nie chcę Cię widzieć na oczy." Niech myśli o co chodzi. Decyzja podjęta. Jakby mu zależało nie traktowałby mnie w taki sposób. PIERDOLE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jest nie zdecydowany = nie chce cie tak na 100%. Też tak miałem i mam ,że jak dziewczyna tak średnio mi się podoba to się nie angażuje w pełni ,a jak się sam zakocham to wtedy jestem mocno na TAK....prosta sprawa jak on ma ciebie w rezerwie to ty miej jego tnz rozgladaj sie za innymi facetami ,a jak sie jakis fajny trafi to spróbuj z innym skoro macie taki luźny układ. Jest wtedy też szansa na to że twój poczuje ,że cie moze stracić i będzie walczył ,albo okaże się ,że cie odda innemu. tylko z ta walka to też musisz uważać bo to moze byc na zasadzie psa ogrodnika ,ale to juz sama musisz wyczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy się dziś spotkać.. Podobno zrezygnował z ostatnich zajęć... Mam mętlik. Nie zacznę od razu mu zarzucać wszystkiego. Teraz już jestem dość spokojna... Co więcej doszukuję się w sobie błędów. Mam lęk przed samotnością, może gdybym się go pozbyła, to z dystansem patrzyłabym na wszystko ;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrycz sie... zaloba musi byc... taka kolej rzeczy... przykro mi, ze cierpisz, ale czas pokaze i uswiadomi ci, ze to, co sie stalo bylo czyms wlasciwym i dobrym dla ciebie. zobaczysz. z czasem zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie. jak go przegoniłam... Wsiadłam w samochód i pojechałam pod jego garaż. Ale nie żałuję. Bo dopiero wtedy wyjaśniło się WSZYSTKO. Naprawdę WSZYSTKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszesz co sie stalo?
co takiego zrobil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowiedziałam się, ze on nie może mi obiecać że za jakiś czas się zakocha, że on nie wie czego chce, że nie wie co jest mu przeznaczone, mówił, że zależy mu, ale to dla mnie pewnie za mało, powiedziałam mu tak w nerwach, że żałuję tego wszystkiego itd. on powiedział, ze nie może słuchać dalej tych przykrości, ze przez ostatni tydzień ciągle go obrażam. Jak mu powiedziałam, że wszystko "dzielnie przyjmuje", nie rusza go to, to powiedział, ze nie jest taki jak ja- że każdą emocje uzewnętrzniam, że to wszystko jest w nim, (jest zamkniętym w sobie człowiekiem, u niego w domu nic nikt nie wie co się dzieje- każdą drobnostkę wiedziałam tylko ja). Pisaliśmy jeszcze SMSy.. Normalnie wysłał mi jak zawsze SMSa na dzień dobry z :* itd. Ciągle pytał czy to naprawdę ostatecznie itd. Powiedział, ze on po prostu jest taki- jak pisałam-zamknięty, nie uzewnętrznia nic- i że on tego nie może zmienić. mOŻE JA WYMAGAŁAM ZBYT DUŻO, UPARŁAM SIĘ ŻE MUSIMY BYĆ RAZEM I KONIEC. Wydaje mi się, ze jest tu trochę mojej winy. Wiedziałam jaki jest po trosze, a mimo to naciskałam... Może kiedyś nas los zetknie...Chciałabym. Tak mocno był mi bliski, byliśmy "bratnimi duszami". Może jako przyjaciele kiedyś się odnajdziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzxzx000
Pomysl : Czy warto ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak: on też cierpi. Może i jest niezdecydowany, ale mam wrażenie, że chce mnie zatrzymać... Nie chcę już wracać do tego co było... W ten weekend jadę do Nowego Sącza ze znajomymi. Od lipca robię sobie "wakacje" w Krakowie jakieś 2-3 tyg. Znajomy mnie zaprosił do siebie z Małym.. Tak więc najbliższy czas to szansa dla mnie za zdystansowanie. Chciałabym się stąd wyprowadzić... Znaleźć pracę w jakimś mieście, wynająć mieszkanie i żyć z Małym w spokoju.... Czuję potworną pustkę. Najgorsze jest to że tak mocno chcę Go przytulić. Tak ostatni raz... Nawet się z nim nie pożegnałam... Gdy zapytał nie spojrzałam na niego tylko powiedziałam NIE i trzasłam drzwiami od auta... A teraz żałuję, że nie spojrzałam mu w oczy i nie powiedziałam "Żegnaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukueele
życie to nie je bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki facet to tragedia
poprzez niezdecydowanie ciągnące sie latami można głęboko zranić drugiego człowieka,zabić nawet najszczersze i najpiękniejsze uczucie....własnie zrobiłam coś wbrew sobie,wbrew temu co czuję...czekając 5 rok na miłosc życia:/i jakoś nie czuję się winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do AnikQ
Dobrze zrobiłaś rezygnując w koncu z tego faceta,dobrze ze nie czekałaś całymi latami.Ja to zrobiłam za pózno ale w koncu sie odwazyłam,mimo ,ze nadal tęsknie i bardzo kocham.Tacy męzczyzni nie powinni w ogóle zawracać głowy kobietom,szkoda ze dotarło to do mnie dopiero teraz...Nie martw się bo On nie jest Ciebie wart.Kiedys ból minie a Ty spotkasz normalnego,konkretnego faceta z jajami,szanującego kobiety i ich uczucia ,a nawet jesli nie masz ochoty spotykać sie z kimkolwiek to uwierz mi ,samotnosc jest lepsza i mniej bolesna niż takie oczekiwanie i łudzenie się w nieskonczonosc.Gdyby Mu zależało naprawdę na Tobie,gdyby Cię kochal juz dawno zawalczyłby o Waszą miłosc.Cieplutko pozdrawiam i życze siły i konsekwencji w decyzji ,ktora podjęłaś....kobieta powinna zachować godnosć i honor nawet jesli bardzo kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×