czy kobiety potrafią być szczęśliwe?

to już temat skomplikowany i kręty:P

ale kto ten temat zaczął to nie powiem i nie wskażę brzydko palcem ( ale chyba nie ma takiej minki) wracając do tej długości to włosy są do talii mniej więcej

moze ktoś zaczął - jednak jeśli chodzi o twoje preferencje , to parafrazując od tego , co wymieniłaś - nie jest to takie proste jak wygląda i tak naprawdę ciężko stwierdzić dla kogo warto być przywiązanym :)

Z czasem chyba widać, czy warto było się przywiązywać i robić nadzieje czy nie.. na pewno nie warto powierzchownie tego oceniać, z góry.

tak ale w każdej chwili może sie to zmienić lub odwrócić w drugą stronę....ludzie często działają jak impuls i przy nim i to ich często gubi...:P

ktoś kto pod wpływem impulsu może zepsuć wszystko to, co z trudem zostało zbudowane nie zasługuje na prawdziwe uczucie

wiem , że nie zasługuje - uwierz mi , ze mało kto zasługuje na prawdziwe uczucie :P

takie czasy :P a potem się nie ma co dziwić, jak na kafe są zakładane tamty "gdzie ci meżczyźni " " prawdziwych kobiet już nie ma"

gdzie Ci mężzczyźni , skoro prawdziwych kobiet nie ma? koszmarnej nocy i bezsennych godzin

wielkie dzięki, Twoje pobożne życzenia już raz się spełniło, więc nawzajem

mam tylko nadzieje , ze spełni sie jeszcze nie raz ...

A ja mam nikłą nadzieję, że to jednak jest Twój wrodzony cynizm, sarkazm albo czarny humor

dlaczego nikłą?>

Bo nie da się Ciebie zamknąć w znanych dla mnie kryteriach i nigdy nie wiadomo, jak bardzo zagadkowa i jak bardzo na temat będzie Twoja odpoiwedź - jesteś nieobliczalny - jak pierwiastek

podobno to jedna z moich lepszych cech - ale niekoniecznie tak musi być...to może być odbierana jako wada p.s.wolała byś mnie zamknąć w obliczalnej szufladce ? :P

Myślę, że w zależności do sytuacji może stać się wadą albo zaletą, podejrzewam, że w większości zdarzeń losowych zaletą,a nie niechcianą przywarą :P Nie, bo wtedy wszystkie odpowiedzi byłyby przewidywalne z góry:P

czyli jesteś w stanie rozgryźć potencjalne odpowiedzi normalnego człowieka i mając do czynienia z draniami nie bywasz zaskoczona - lecz nie za bardzo udaje sie to w wypadku człekopodobnego pierwiastka? :P

To też zależy od różnych rzeczy ale na ogół to różnie bywa, nie wszystko jest tak klarowne na jakie wygląda a w swojej wypowiedzi zasugerowałeś, że jesteś żywym niewiątkiem hmm

aby stać sie takim pierwiastkiem czy in. , trzeba było lata pracy nad sobą , przy pomocy wiedzy i niewiedzy - z założenia przyjmuję teorię wrodzonej wszelkiej wiedzy , więc pozostaje tylko jej odkrywanie, gubienie się lub odrzucanie....trudno jednak dokonać czasem właściwego wyboru w takim labiryncie , bo nie mozna utrudniać tego ani sobie ani innym...często musi decyzja być jasna i zrozumiała , bo takich wymagają sytuacje oraz od mężczyzn - kobiety...

pracę nad sobą zawsze się chwali mocno i wyraźnie :P a co do mężczyzn, to jasne jest, że kobiety oczekują rzeczy baaardzo jasno postawionych a nie takich, które nie są klarowne - wtedy kobieta interpretuje po swojemu, a interpretacja niewieścia często mężczyzn wprawia w zakłopotanie bo nawet do ich samczych głów by im nie przyszło, że można w taki sposób coś zinterpretować ...

dlatego wystarczające utrudnienia stosują kobiety i dalej to już tylko ból głowy... a tak poza tym - przypominasz mi jedną osobę - jest podobna do Ciebie - ma podobne wymagania , sposób pisania itp - jest mi bliska i też ma problem z tym , by znaleźć odpowiedniego myśliwego - coś mi sie wydaje , ze pewien typ kobiet ma po prostu specyficzne wymagania i dlatego tak to wygląda , ze mało myślących samców spławia...

Ciekawe, ciekawe To miło i to nawet zabawne, bo Ty także przypominasz mi stylem pisanie bliskiego mi niegdyś osobnika ale się domyśliłam od razu, że to nie On, bo wyczułby woń niewinnej zdobyczy nawet przez ekran i zasugerował to

poniekąd to o czym pisałaś wcześniej raczej świadczyło , że jestem na tyle oryginalny , że żadnych kopii moich nie ma na świecie... tak poważnie , to martwię się o to , że pewne jednostki sie marnują - a stanowią potencjał do gry zwanej życiem u boku....

Pisałam, że Go przypominasz, a nie, że Nim jesteś, więc niech będzie, wychodzi na oryginał a druga część zabrzmiała co najmniej perwersyjnie

jestem teraz bardzo grzeczny i taktowny więc żadne perwersje mnie rozbudzają

a zazwyczaj nie jesteś :P ? To brzmi paradoksalnie - jak nic może powodować coś a nawet... więcej ?

pewne rzeczy dzieją się same wokół - wszystko podlega ruchowi obrotowemu i nakręca samo bez nakazu świadomości o tym - uświadamia się to dopiero później

uświadamia się po f(akcie niestety muszę lecieć dokańczać własne, diabelskie, bo jakżeby inaczej - dzieło

powodzenia i diabelskiego wieczoru

bardzo