Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama23...

Kiedy można pójść z noworodkiem do sklepu/Smyka/fryzjera?

Polecane posty

Gość Mama23...

Wszyscy mnie straszą bakteriami i wirusami, jestem energiczną mamą i nie chcę siedzieć w domu czy chodzić z wózkiem po parku i się ograniczać tylko do tego. Oprócz tego chcę już robić sama obiady czy kupować ciuszki dla maluszka w ciucholandzie lub w sklepie. To jak to właściwie jest? Kiedy mogę zabrać małego tam gdzie potrzebuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edualda
w zasadzie jest przekonanie, ze sie nie powinno, ale czy zrobi to jakas wielka roznice to nie wiem... uwierz, ze w szpitalu dziecko styka sie z o wiele wieksza iloscia zarazkow i bakterii niz w galerii handlowej. gdy na sale przychodza rozne osoby, rozne pielegniarki lekarze, osoby odwiedzajace, wszyscy oddychaja tym samym powietrzem, czym se to rozni od wyjscia do sklepu? niby mowia, ze dziecko w takich miejscach publicznych napotyka rozmaite bodzce i jest potem niespokojne, za duzo halasu, kolorow, zapachow, z drugiej strony nie przesiadujesz z dzieckiem w sklepie calymi dniami, idziesz, kupujesz, wychodzisz... ja z moimi dziecmi wychodzilam wszedzie i to od samego poczatku, nie przychodzi mi do glowy zeby w jakis sposob dzieci na tym ucierpaily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odczekałam
pierwszy miesiąc, teraz syn ma niecałe 2 i chodzimy wszędzie. Tylko fryzjer jeszcze w planach bo karmię piersią co 2 godziny ostatnio:) Jak tylko zacznie jeść troszkę rzadziej to lecę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edualda
a mozesz powiedziec jaki jest sens w odczekiwaniu miesiaca, i dlaczego akurat miesiac, a nie zalozmy 5 tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginiaaa
A ja nie zabierałam do galerii handlowych. Pierworodny to w ogóle chyba z 8 miesięcy miał, jak pierwszy raz do takiego molocha wszedł, młodsze bliźniaki troche mniej :-P Po pierwsze ja sama nie cierpię centrów handlowych, za głośno jak dla mnie, mecze się tam. Więc wyprawa z dzieckiem to meczarnia dodatkowa jak dla mnie. Po drugie właśnie te zarazki... Po trzecie wypad do galerii był dla mnie odskocznia od codzienności i 4 scian domu, od dziecka, wiec z przyjemnością zostawiałam je pod czułym okiem dziadków :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty ubezwłasnowolniona
jesteś, że się nas pytasz? ...ja zabierałam od razu wszędzie, raz że nie chciałam robić nikomu z rodziny kłopotu, dwa, ze dbam o wzmacniania odporności dzieci - unikam trzymania pod kloszem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starszy miał ok 3 tyg jak poszliśmy do galerii. nie chciałam tak szybko go zabierać, ale musieliśmy jechać przymierzyć obrączki, a nie miał z kim zostać. zresztą tydzień wcześniej był z nami w szpitalu na ortopedii (ja musiałam jechać, a nie miał kto z nim zostać), a 2 dni po wycieczce do galerii pojechaliśmy 250 km do mojego domu rodzinnego na Boże Narodzenie :P młodszy miał 3 dni jak poszliśmy do przychodni na badanie U2 (mieszkamy w DE). a od 2 tyg życia chodzimy razem po starszego do przedszkola. do sklepów itp staram się ich nie brać jak nie muszę. należę do osób które wola spacer do lasu czy na plac zabaw niz do galerii. mnie osobiście męczą takie sklepy, więc wolę nie myśleć co czuje takie maleństwo narażone na działanie tych wszystkich świateł, dźwięków, zapachów, tego przesuszonego powietrza z klimatyzatorów....ja po 3 godzinach w galerii jestem chora, boli mnie głowa, gardło, mam katar.... nie chcę fundowac tego dzieciakom. nawet mniejsze sklepy typu Lidl, Aldi nie są dla mnie przyjemne. więc jak nie musze to dzieci zostawiam z mężem w domu a na zakupy jadę sama, albo (co zdarza sie częściej) mąż dostaje listę i robi zakupy po drodze z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam energiczne dzieci
one i do sklepu i na spacer i urzędy ze mną oblecą- ja jestem padnięta, a one chcą więcej jeszcze, od urodzenia wszędzie zabierałam - nie wiem co to antybiotyk nawet po pójściu do przedszkola- gdzie w grupie wiadomo jest więcej bakterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odczekałam
miesiąc dlatego, że to ja źle się czułam i wyjście na dłuższy czas z dzieckiem było ponad moje siły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama23...
Nie planuję chodzić godzinami po galerii, tylko wpaść do Smyka, kupi co trzeba i wyjść. Tak samo w zwykłym spożywczym, bo wiem, że w klimatyzacji jest mnóstwo bakterii i ni jest czyszczona, więc nie chcę narażać dziecka na takie syfy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×