Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamila4393

TESCIE!!! PROSZE O RADY

Polecane posty

Gość kamila4393

Juz niemam sił :( musze sie wyzalic. Mam dosc swoich tesciow, wieczni im sie cos nie podoba. Zawsze musimy z mezem robic tak jak oni chca bo inaczej jest foch. A ja mam juz dosc zycia jak oni chca i zaczac zyc wlasnym zyciem. Teraz sa sianokosy u tesciow i oczywiscie jak cos trzeba zeby synek pomogl to znaja nr tel. ( dodam ze mamy z mezem 7 miesieczna córeczke, maz pracuje po 10 godz. dziennie). Dwa dni temu maz pojechł pomoc i powiedział ze na kazde zawolanie nie bedzie bo dla mnie chce pomoc w domu to skwitowali to ze nie potrafie zajac sie wlasnym dzieckiem!!! Mam takie cisnienie za to, bo sama od poczATKU jestem z mala nikt a n ikt mi nie pomogl juz nie mowiac o tesciach nawet tel nie bylo od nich a oni z takimi tekstami wyjezdzają, tescia na chrzcinach nie bylo bo nie dostal osobnego zaproszenia i poczuł sie jak to nazwał wyproszony, ciagle cos na mnie gadają, na moja rodzine wiecznie im cos nie pasuje.... Mam zal do siebie ze jestem taka ze siedze cicho i nic nie mowie, bo moze jakbym sie odezwała raz, drugi to by przestali ale ja nie chce sie klocic. Uffff jak mi lżej :):) jak dobrze sie wygadac :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagutka
Ale jak to oni mówią ci to w twarz czy mąż rewelacje przynosi do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
a po co masz sie z nimi kłócić wystarczy pogadać z mężem a ich olej sami się odczepią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila4393
W twarz mi tego nie mowia ale obgaduja poza plecami a wszytsko wiem od męza siostry mojego męża czyli od szwagra. czasami wpada na kawe i mi mowi co gadają. Przy męzu moim to oni nic na mnie nie powiedzą bo wiedza dokładnie ze maz stanie w mojej obronie i bedzie klotnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy ????
a może szwagier chce Was skłócić? Skoro nigdy Tobie w twarz tego nie powiedzieli to może czas na szczerą rozmowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila4393
Mysle ze szwagier by tego nie zrobił a wiem dokładnie ze moga gadac bo jak ja jestem u tesciow to oni gadaja na na szwagra takze latwo sie domyslec ze jak jest on z siostra meza u nich to gadaja na nas. Oni na wszystkich maja cos do powiedzenia tylko nie widza swojego nosa. A jak dla tescia cos zwrocisz uwage to ci powie wypierd.... stad i koniec rozmowy. Do mnie oczywiscie nigdy tak nie powiedział ale bylam swiadkiem jak mowil to brata męża, do męza ( za kawalera). Tak mam ochote im wygarnac wszystko ale taka jestem ze boje sie klotni bo nie naleze do osob ktore lubia sie klocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila4393
wydaje sie proste pojechac, powiedziec co sie mysli i tyle ale pozniej co...?? mijac sie na ulicy jakby sie nie znało.... mysle ze czy wczesniej czy pozniej to pewnie wybuchne i cos powiem bo juz zbiera sie i zbiera.... . Jutro wiem ze szykuja siano do zwiezienia i co pewenie zadzwonia do meza mojego zeby przyjechał a jest przeciez Boże cialo dzien wolny chcialabym w 3 cały dzien spedzic i tak malo sie widzimy. Jesli powiem dla meza zeby nie szedł to nie pojdzie napewno ale zaraz tescie focha zarzuca, obgadają jacy to my nie jestesmy i na tym sie skonczy i tak juz 5 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejsiiiiiiiiii
a moze sprobuj pogadac z szwagrem i siostra meza-powiedz im ze tobie tez na nich gadaja ize ty teraz bedziesz kazda taka gadke na ich temat od razu ucinac mowiec ze nie interesuje cie ich zycie ,ze kazdy ma jakos wade itp...najlepiej gdyby i oni ich gadki na twoj temat odrazu ucinali i wtedy tesciowie tez skoncza,bo tak jak maja sluchaczy to nawijaja widac taki typ ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim teściowie
a nie teście :) Jeśli mąż chce im pomóc, to przecież nie zmusisz go, żeby to olał. Może czuje się zobowiązany wobec swoich rodziców za coś? Dają wam pieniądze, pomogli znaleźć lokum dla was, albo co tam jeszcze. Nie wiem ile razy w roku te sianokosy są, ale pewnie niezbyt często. Więc jak raz czy dwa pomoże rodzicom to chyba korona z głowy ci nie spadnie? Twoim rodzicom nie pomagacie nijak? A to co mówią o tobie to raczej normalne. Każda synowa nie jest zbytnio lubiana. Tak było od zawsze :) Nie denerwuj się tak, bo tylko sobie szkodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila, a to niech się obrażaja. Ich sprawa. Masz prawo do spędzenia dnia z mężem więc się nie krępuj i miej ich w poważaniu. Jak się obrażą to się obraża i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim teściowie
a poza tym z tego co piszesz, mieszkacie na wsi, więc na pewno nie będą pracować w Boże ciało tylko polecą na procesję, bo sąsiedzi wzięliby ich na języki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila4393
przepraszam tesciowie :). mieszkaja w miescie gdzie my, tylko ze na uboczu miasta maja gospodarke. u nich swiat niema trza to trza do wideł :):). maz zobowiazany za co ...??? nic od nich nie dostalismy, mieszkanie nam dali moi rodzice, umeblowane tylko weszlismy i mieszkalismy, złotowki od nich nie dostalismy, wnuczka sie urodzila to w szpitalu nie odwiedzili dopiero po 3 tygodniach w domu moglabym tak wyliczac...... i za co niby ma byc zobowiazany...., aj brak słów!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×