Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beti w okularach

co z tym mieszkaniem :P

Polecane posty

Gość Beti w okularach

Mój mężczyzna kupił sobie mieszkanie ,jesteśmy już ponad 3,5 roku razem oboje po 26 lat, troche mnie zabolało to że nie myślał wtedy o mnie i o tym żeby planować coś razem... Na początku mówił ,że on to mieszkanie kupił dla nas ( w zasadzie wziął na 15 lat kredyt )żebyśmy mogli sobie w nim mieszkać.. Wszystko spoko tylko ,że teraz w ostatniej naszej rozmowie powiedział mi że mam mu płacić/dokładać się do mieszkania ok.600zł (czynsz i wszystkie rachunki) bo jak mam se wynajmować gdzieś pokój to i tak czy tak będę komuś płacić... a on ma do spłacania kredyt ponad 2tys.mies. Ale skoro to jest jego mieszkanie i sam sobie je wziął -a do mnie ma teraz pretensje że on musi dużo spłacać... jak to jest z tym dokładaniem sięd o mieszkania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to Ty chcesz tam mieszkać za friko i nic nie dokładać do rachunków?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jest tak, że się na to nie zgadzaj. Wpakujesz kasę w jego mieszkanie, a potem się ciężko zdziwisz jak Cię wysiedli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to jest z tym dokładaniem sięd o mieszkania ?" Jesli z nim zamieszkasz to na rachunki oczywiście sie składacie (czynsz,prąd,gaz) Rata kredytu należy do niego,gdyż to on sam sobie kupił to mieszkanie Sprawa jest prosta drut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
no ale co liczysz że on będzie Cie utrzymywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti w okularach
No ja powiedziałam, że normalnie że dołoże się do czynszu oraz rachunków ale mój facet stwierdził że ja powinnam płacić co najmniej z 600zł -aby mu odciążyć bo on w miesiącu ma tyle wydatków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
aaaaa rachunki +czynsz po połowie to oki Nie daj się wkrecic bo za Twoja kase spłaci sobie troche kredytu a potem wymieni na młodszą,powiedz że bedziesz płacic po łowe raty kredytu jak Cie wpisze jak współwałściciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszecie
najlepiej jesli z nim pogadasz, bo sory beziesz sie dokladac do mieszkania, ktore tak naprawde nie jest twoje i jak sie rozejdziecie to bedziesz w lecy ta kase bo przeciez ci jej nie odda... co innego rachunki zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz że bedziesz płacic po łowe raty kredytu jak Cie wpisze jak współwałściciela" dokładnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to idź poszukaj czegoś innego. Z dwojga złego lepiej wiedzieć, że się mieszkanie wynajmuje niż potem być ciężko zaskoczonym, że zostało się wyrzuconym przez faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
hahha nieżle sobie obmyślił burak jeden a ty sie wynieś zobaczymy jak długo sobie sam będzie spłacał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxc
jesli Cie ustanowi wspolwlascicielem mieszkania to ok jesli nie to spoko, mozesz u niego zamieszkac, ale plac tyle ile zaplacilabys u kogos za pokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti w okularach
;( powiedział że 600zł, to nie jest żadna rata kredytu bo on spłaca ponad 2000tys. miesięcznie . A że jak mam płacić komuś za wynajem pokoju 600zł. to równie dobrze mogę się jemu dorzucać... Stwierdził również że to co jest za kawalera to jest jego i na żonę mieszkania przepisywać nie będzie Nie wiem narazie jestem w szoku bo nie spodziewałam się takiego podejścia do sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz cwanego faceta
kupił mieszkanie na siebie, Ty mu pomożesz spłacać, a potem Cie kopnie i będzie miał mieszkanie. :-P Najlepiej się z nim dogadaj, spłacajcie po równo i u notariusza napiszcie o wspólnocie, inaczej słabo to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti w okularach
Tak oczywiście, że tych pieniędzy które włoże w to mieszkanie gdybyśmy się rozeszli na pewno by mi nie zwrócił ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxc
to co za kawalera to jego? nie ma czegos takiego jesli sie kocha. to co bylo moje staje sie rowniez twoim... jesli sie kogos kocha to nie przelicza sie pieniedzy... uciekaj dziewczyno poki czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti w okularach
"masz cwanego faceta" on nie chce żebyśmy spłacali to mieszkanie po równo ,bo na pewno gdyby chcial to by sie nad tym wcześniej zastanowił. On chce mieć sam dla siebie to mieszkanie jak to powiedział w razie W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo jak byłe żony zwracają pieniądze byłym mężom,którzy pakowali pieniądze w ich mieszkania lub domy ;) :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz cwanego faceta
ja z moją obecną już żoną, kupiliśmy mieszkanie przed ślubem. Kupiliśmy je we dwoje, kredyt wzieliśmy we dwoje i w akcie notarialnym też jesteśmy we dwoje. Potem wzieliśmy dopiero ślub, mieszkamy i spłacamy dalej we dwoje. :-) Zdrowy, uczciwy układ, jakby co złego kiedyś się trafiło to będziemy musieli się dzielić na połowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba jasno Ci powiedział, że mieszkanie zawsze będzie jego i Ty zawsze będziesz gościem. Weź jeszcze pod uwagę, że on się w swoim mieszkaniu będzie rządził, a Ty nie będziesz w czysto biznesowej pozycji gdzie umowa będzie wyznaczała co wolno, a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna7703
Chyba nie szuka sponsorki dla swojej raty kredytu. Jesli jest na powaznie z Toba .... to najpierw powinien pomyslec o slubie.... a pozniej zdecydowac z Toba o kupnie mieszkania.... tak sadze ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxc
no właśnie... nawet jeśli kiedyś weźmiecie ślub... nie będziesz miała prawa wybrać koloru ścian bo to JEGO mieszkanie, nie będziesz mogła się ani trochę "porządzić", przy każdej kłótni będziesz słyszała, że mieszkasz u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz cwanego faceta
Moje zdanie jest takie, skoro jesteście razem, się kochacie,a on chce żeby to było tylko jego i nie chce się dzielić to powinnaś się składać tylko połowę na opłaty i rachunki za media, tyle. Jakiekolwiek próby zarobku na Tobie uważam za chamskie i nie właściwe i grubo bym się zastanowił nad takim chłopem. Jest pięknie póki jest pięknie, ale jak coś się zacznie psuć to sama już możesz wywnioskować jak Cie potraktuje, tym bardziej, że z punktu widzenia prawa nie będziesz miała nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna7703
...mozecie miec wspolne rachunki za np prad, gaz i inne. No moze kilka zl tak jak bys czynsz na pol placila ale nie wiele ... ok 3oozl. Powodzenia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz cwanego faceta
przepraszam za błędy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znacie prawa a się mądrzyc
formalnie mieszkanie jest oczywiście jego (jeśli nabył je przed ślubem) i Ty nie masz do tego mieszkania żadnych praw. Ale gdybyś mu się dokładała do raty (te 600 zł) to w razie rozwodu, wystarczy, że udowodnisz placenie częsci raty (np. potwierdzenia przelewów) i sąd uzna, że albo on musi Ci zwrócić te wpłaty, albo należy Ci się część mieszkania. Także nie bój żaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti w okularach
A jakbym hipotetycznie została jego żoną to też zapewne bym musiała się dokładać do JEGO mieszkania ;-( To jest jakieś nienormalne ,ja też bym chciala zeby bylo nasze wspolne ale nie jest..... co z tym teraz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×