Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaoliinikoli

jak zapomniec o byłym...

Polecane posty

Gość mamaoliinikoli

pisze bo poprostu musze sie wygadac nic wiecej,nie umiem zapomniec o moim pierwszym chłopaku :( czuje ze nadal go kocham i chcialabym z nim byc i wiem ze on tez czuje to samo ;( powinnam sie ciesszyc ale nie moge poniewaz od 3 lat jestem z kims innym i mamy wspolne dzieci, z pierwszym łaczyło nas naprawde cos wyjatkowego to taka pierwsza prawdziwa miłosc,od kad sie rozeszlismy minelo juz z 8 lat a bylismy razem 5 po rozpadzie zwiazku on wyjechal za granice a ja zylam swoim zyciem w miedzy czasie budowalam nowe zwiazki obecny wydawal mi sie najlepszy, faktem jest to ze wciaz mysle o tym moim pierwszym a w ostatnich tygodniach to juz wogole on jest wciaz w mojej głowie bardzo bym chciala z nim byc ale mam juz rodzine wiec musze o zapomniec o A.n wiem ze mój obecny partner nie jest taki jaki bym chciala aby byl ale jest wspanialym czlowiekiem bardzo sie stara widze to... nie czuje nic wielkiego do mego P. natomiast do A. wszystko powrócilo, miedzy mną a P nie ma bliskosci wrecz jestem oschła dla niego juz nawet nie mówie mu ze go kocham bo nie chce go oklamywac, staram sie aby relacje nasze byly dobre zeby dzieci naszebyly szczesliwe ale myslami wciaz jestem z A. nie wiem czy cos sie zrozumie z tego tekstu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an2anet
troche chyba zabrnełąs za daleko zeby myslec o byłym... choć serce nie sługa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
mimo ze mam faceta czesto mysle o moim pieerwszym chlopaku bylismy razem 6 lat. ja mam sowje zycie a on swoje. nawet ostatnio czesto mi sie sni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
ja mam tak samo sni mi sie co noc :),ja byłam z nim 5 lat, nawet ostatnio wspominalismy czasy w których bylismy razem i oboje załujemy ale cóz ja juz sie zagalopowałam i mam rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
wiem ze on nikogo nie ma powiedzial mi ze nie znalazł drugiej takiej jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
a macie kontakt? bo ja juz nier jestem zbylym az 5 lat.od tego czasu zeero kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuniulkai
U mnie też dzisiaj poewóiły wspomnienia byliśmy w moim rodzinnym mieście i poszliśmy wszyscy razem na procesje ii tam był ON !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
no my nie jestesmy ze sobą 8 lat a kontakt taki sporadyczny ale jest , mieszkamy dwie klatki od siebie w pl , obecnie jestesmy w róznych krajach, czesto jak jestem w pl zachodze do jego mamy i ona wciaz sie mnie pyta dlaczego nie jestesmy razem i ze by tak chciala i mówi ze wie ze on mnie kocha i dlatego nikogo nie ma,ostatni raz sie z nim widzialam w styczniu bo umarł jego tata a ja akurat bylam w pl i w 3 mies ciązy ...noi jego mame odwiedzila i był OOOOOOOOOOONNNNNNNNNN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
no tak tak, wiem trzeba sie cieszyc z tego c o mam :), a mam naprawde wspanialego partnera do pozazdroszczenia ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko zastanów się czy warto rezygnować z tego co masz, dlaczego się wtedy rozstaliście? Czy dałaś sobie dość czasu żeby zapomnieć o nim i żeby być pewną na kolejny związek? Niektórzy potrzebują na to więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
to były czasy liceum wiec byłam młoda, moja mama nie akceptowała go i naszego zwiazku przy czym tego nie ukrywala (on z biednej rodziny) wciaz tylko dogadywala i dogadywala, ja nie bralam tego do siebie za bardzo ale on... noi tak wytrzymalismy razem 5 lat, pewnego dnia cos mi odpbilo bo poznalam jakiegos kolesia i postanowilam z dnia na dzien zakończyc zwiazek, wieczoram zerwala a z rana na drugi dzien pojechalam nad morze i tam spedzilam 2 tyg ,wszyscy byli w ciezkim szoku i mnie nienawidzili przez to moje zachowanie, pożńiej próbowalismy do siebie wrócic tzn wrócilismy ale on wyjechał do iroli ja poszlam na studia i jakos nie kleilo nam sie , na studach poznałam nastepnego chłopaka zakochałąm sie zapomniałam o pierwszym, zwiazek z "studiowiczem" nie wyszedł i wyjechalam do angoli tu poznałam kolesia i tez wdałąm sie w zwiazek i nie wyszedł , kolejny to samo , i kolejny to samo az poznałam mego obecnego, w miedzy czasie wybrałam sie z tym pierwszym na wakacje wspólne i zachowywalismy sie jak małzeństwo juz myslałam ze marzenia sie spełniły ale kontakt sie urwał i tak trwało troche, na chwile zapomniałam o tym pierwszym i poddałam sie zauroczeniu któe doprowadzilo do obecnej sytuacji a mianowicie jestem z innym a o innym mysle, przez cały czas czekalam na znak od tamtego gdy tylko podejmowalam krok pierwsza byla cisza z jeo strony wiec ..starałam sie zyc swoim zyciem...niedawno znow napisalam i odpisal ...z tym ze dał mi do zrozumienia ze nadal mnie kocha ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy jesteś pewna, że jeżeli zrezygnujesz z małżeństwa to ten którego kochasz zaakceptuje dzieci? Wogóle całą tą sytuacje? Staracisz na zawsze to co masz teraz Z drugiej strony w końcu mąż zauwazy, że coś jest nie tak, długo udając nie wytrzymasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifoof
mysle, ze idealizujesz swojego bylego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
powiedzial ze dzieci mu nie przeszkadzaja, owszem obawiam sie ze jednak dla niego bylo by to ciezkie bo teraz jest tam sam i robi co chce i tu nagle bym sie zwaliła z dziecmi małymi.... ja juz udaje od dłuzszego czasu............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche napewno idealizuje, pamięta te najlepsze chwile. a Twoim miejscu autorko balabym sie tego, ze po jakims czasie on uswiadomi sobie, ze tego nie chce, ze to jest dla niego za duzo i odejdzie. Juz nie bedzie tak jak w liceum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, przeczytalam jak to bylo z Waszym zwiazkiem i ten Twoj pierwszy to moze Cie kocha a moze nie, moze tylko jestes dla niego marzeniem ktorego sie trzyma, wszystkim moze wmawiac ze Cie kocha, ze dlatego nie jest z nikim, ale to uczucie to jakies takie tylko platoniczne, chyba wcale mu nic wiecej nie trzeba. ot powzdycha sobie do Ciebie, przypomni o swojej milosci co jakis czas jak ma taka chec akurat ale NIC konkretnego z tym nie robi. Prawda jest taka ze jakby mu zalezalo na zwiazku z Toba to nie odzywal by sie raz na jakis czas jak akurat go najdzie tylko robilby wszystko zeby byc z Toba. minelo 8 lat, mial duzo czasu zeby dzialac. Pisalas ze byliscie razem na wakacjach, ze zachowywaliscie sie jak malzenstwo a potem cisza. No sama pomysl. Czy jemu zalezy? Czy oprocz mowieniu wszystkim i dawaniu Tobie do zrozumienia ze Cie kocha robi cos jeszcze? Nie, on tylko maci, przypomina o sobie co jakis czas. jemu sie pewnie nawet wydaje ze Cie kocha ale to taka romantyczna platoniczna milosc i prawde mowiac nie wiem czy cos by z tego bylo. zamiast dawac Ci cos do zrozumienia niech sie konkretnie okresli. niech cos zaplanuje. niech wypowie sie co z dziecmi itd. itp. Nie wiem, moze sie myle ale zeby sie nie okazalo ze meza odeslesz, a tamten Ci tylko bedzie slodko pierdzace @ wysylal raz na 3 mies i zapewnial o swojej milosci. ale sama go znasz i wiesz jaki jest. tylko naprawde nie rozumiem jak przez tyle lat nie potrafil sie jasno okreslic i jak kocha to probowac jeszcze raz. a Ty pisalas ze o nim wczeniej nie myslalas, ze bylas w innych zwiazkach itd. mi sie wydaje ze on swoim przypomnaniem o sobie nie daje Ci zapomniec i zyjesz marzeniem o nim ale to nie jest ten realny on. ale tak jak napisalam, sama musisz ocenic i zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifoof
skąd wiesz, ze on czuje to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
poprostu w ostatniej rozmowie która odbyła sie ok tydz temu dał mi do zrozumienia no i za kazdym razem jegomama mi powtarze ze on mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an2anet
moze to zemsta po latach.. postanowil sobie ze zrujnuje twoje zycie... i dlatego ci tak mąci ... zastanów eir za nim podejmiesz decyzje pomyslo dzieciach , moze uda ci sie naprawic relacje z partnerem tego ci zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
jak sie pytałam czemu sie nie odzywał to mi napisał ze nie chciał mi przeszladzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
nie umiem przestac nim myslec :( siedze jak głupia wpatrujac sie w jeo zdjecie mam ochote napisac mu wszysto to co mi w głebi siedzi .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestan
zycie nie jest tego warte, masz juz rodzine i na niej powinnas sie skupic.Tamten etap jest juz zakonczony i powinnas isc dalej a nie ropamietywac co bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinka inka
A moim zdaniem jak nie chce być ze swoim męzem tylko z nim to dlaczego nie mają być razem. Lepiej, zeby była szczesliwa przecież życie jest tylko jedno (ocywiscie jak nie wierzysz w reinkarnacje;)) po co masz się męczyć , kłucić z mężem, a dzieci mają na to patrzeć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
my nie jestesmy po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
moj jest tak da mnie dobry ze az zle sie czuje na sama mysl ze mialabym go zostawic wiem ze bardzo by cierpial, choc teraz tez uwazam ze cierpi nie ma zadnej bliskosci miedzy nami w łozku ja spie w jednym koncu a on w drugim, nie pozwaam mu sie przytulac i calowac(na to pozwalam przy dzieciah aby widzialy "kochajacych sie " rodziców), powiedzialam mu ze raczej sie to nie zmieni, jak mi mowi ze mnie kocha to wymuszam "ja też" albo "yhy", wiem jak bardzo kocha mnie i dziewzynki i ...jestem zła kobieta ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawienie partnera jest bardzo ryzykowne. Na Twoim miejscu zostałbym przy tym co pewniejsze, myślę, że się sparzysz za mało były od siebie daje. Spróbuj przekonać się do obecnego partnera, wybierzcie się gdzieś we dwoje, przypomnij sobie jak sielankowo było na początku i dlaczego to właśnie jego wybrałaś i masz z nim dzieci. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaoliinikoli
włąśnie szukam jakieś wycieczki tylko dla dwojga :) mam nadzieje ze po tygodniu spedzenia czasu tylko we dwoje sytuacja ulegnie zmianie na lepsze :) a o bylym nigdy me serce nie zapomni ... tez uwazam ze robi za mało.....miałąbym ochote to munapisac ale nie wiem czy wypada (cos w sensie ze co sie stało ze sie nie odzywa znów po tym jak mi wyznał uczucia czy to tylko puste słowa które w danej chwili mu przyszły do głowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, nie mów tak, nie pisz tak, nie myśl tak - że nie zapomni serce bo wtedy sobie utrudniasz. W tydzień wszystkiego nie zmienisz, ale z czasem powinno być coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×