Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda wdowa

Jak ja nie lubię takich oszustek co są samotnymi mamami na papierze!

Polecane posty

Gość do izusi87
Dziecko te czerwone szlaczki pod wyrazami,jak piszesz posta to nie ozdoby-to błędy ortograficzne! Wróć dziecko do szkoły,bo doświadczona jesteś ale nie w tym co potrzeba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
a dlaczego odrazu mam brac slub.???????? chce poczekac byc pewna. jestesmy razem 9 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole go nie wpisujesz, nie jestescie w formalnym zwiazku, on nie jest ojcem dziecka, jestes samotna, go dla żlobka nie ma i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
no wlasnie, dla złobka go nie ma. Ale niestety tak to juz jest, ze np gdyby twoj konkubent (bo nie iwem jak go inaczej okreslic) zarazbiał nawet 15 tys zł to Ty i tak jestes samotna matka i naleza ci sie przywileje i ew zasilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wdowa
Powinnaś go ująć jako osobę wspólnie zamieszkującą w gospodarstwie domowym. U nas była w formularzu taka adnotacja, ale nie wiem czy wszystkie formularze są takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
nie bylo u mnie w formularzu.tylko rodzic lub opiekun prawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w złobku nie było miejsca na wpisanie osób zamieszkujacych wspolnee gosp. dom. a nawet jakby bylo to i tak bym nie wpisała nawet gdybym miala kogo:d taka prawda, wszystkim mamom samotnym i nie samotnym zalezy aby dziecko sie dostalo do zlobka, no i kombinuja. rozumiem i jedne i drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
a w co w sytuacji kiedy chce dac mojemu upowaznienie do odbioru corki z przedszkola i osoba do ktorej moga dzownic gdyby cos sie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w złobku przy rekrutacji mówili zeby zaznaczac jak któras jest samotna matka i zadnego potwierdzenia tego nie trzeba. pracuje tam moja kolezanka która powiedziała ze 90 % podan było od niby samotnych., tylko ja i jeszcze jedna kobieta przyniosłysmy papieru z sadu ze mamy przyznane alimenty i dostałysmy sie jako pierwsze. a te "samotne" których dzieci sie tez dostały, o dziwo nie były samotne,wszystkie dzieci "samotnych" sa odbierane przez tatusiów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjdbdhvbxc
No widzicie czyli wyraźnie widać, że wystarczy w przyjęciach do żłobka pisać o ilości osób prowadzących wspólne gospodarstwo domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wdowa
A nie ma liczby osób zamieszkujących w gospodarstwie domowym? A jak jest liczony dochód na osobę? U nas była liczba osób, dochód i dochód na osobę. Powinnaś go ująć w kryterium dochodowym bo chyba dokłada się do życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to podajesz, nie piszesz kim ten ktos jest dla dziecka, ja mam upowaznienie na mame, siostre, babcie, ojca dziecka(który az raz przez rok przyszedl po dziecko gdy go wyblagałam) i kolezanke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w formularzu nie było ani liczby osób w gosp dom, ani dochodów ani nic takiego, byly dane dziecka, dane opiekunów prawnych, miejsce pracy lub szkola i pieczatka z pracy oraz przebyte choroby dziecka. nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wdowa
To i tak zresztą nic nie daje, bo większość samotnych na papierze ma inny adres niż tatuś choć mieszkają razem,więc i tak tego nie podały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vjdbdhvbxc
młoda wdowa zgadza się. Należało by skończyć z tą fikcją, bo przecież dyrekcja przedszkoli wie, że ich w chuja wszyscy robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wdowa
Być może u nas dodali kryterium dochodowe bo jest jedno przedszkole i 15 chętnych na miejsce... Tak jak pisałam nie wiem czy wszędzie jest taki sam formularz. Spotkałam się już nawet z sytuacją,że ktoś sobie załatwił przedszkole w sąsiednim mieście mimo że nie pracował,bo nie wymagali pieczątki z zakładu-a to ponoć wymóg w każdym państwowym przedszkolu czy żłobku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
w tym roku u mnie w miesice zaczeli wymagac pieczatke z zakladu pracy.reok wczesniej nie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mloda wdowa - ty masz edwidentnie pierwszeństwo w przedszkolu nawet przed innymi samotnymi matkami. Tak jak ktoś pisał samotna matka wypełnia tylko oswiadczenie że jest samotna ( chore to jest ! ) a jezeli któraś przyniesie akt zgonu małżonka, czy wyrok sądu o alimentach to jest pierwsza w kolejce przed tymi pozostałymi ! Do osoby która pyta jakie przywileje ma "samotna" matka : otóż ma mnóstwo ! Pierwszeństwo przyjęcia dziecka do przedszkola, na swietlicę szkolną, moze się preferencyjnie rozliczać z podatku, może sie ubiegać o dofinsowanie do czynszu i te wszystkie dodatki, zapomogi itp. To mało ???? Prawdziwa samotną matką jest wdowa oraz kobieta która faktycznie wychowuje samotnie dziecko i ma sądowny wyrok o ograniczeniu lub pozbabieniu praw rodzicielskich dla ojca. Każda inna to naciągaczka. Nawet po rozwodzie ojciec dziecka jezeli niema ograniczonych lub zabranych praw do opieki nad dzieckiem może uczesniczyć w wychwywniu wspólnego dziecka . Moze je odbierać z przedszkla ociążając kobietę. Rozwiedli się dorośli którzy mają obowiązek wspólnie wychowywać swoje dziecko. Mężatek nikt nie pyta czy mają z kim dziecko zostawić w domu w czasie choroby i czy zawsze będą mogły swobodnie odebrać je z przedszkola. Wiele jest takich przypadków że mężowie pracują do późna i nie ma opcji żeby po pierwsze przyprowadzli dziecko do przedszkola a po drugie żeby je odbierali, wiec czy ta kobieta meżatka poniekąd nie wychowuje samotnie dziecka ??? PRAWO POLSKIE JEST DUPY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja sąsiadka rozstała sie z mężem a ten pomimo że pracuje na zmiany to w te dni kiedy nie pracuje przyjeżdza specjalnie rano żeby małą prowadzić do przedszkola a potem ją odbiera i spędzają czas do wieczora razem . Zabiera ją na weekendy itp. Sąsiadka jest taką "samotną "matką że już nie wie jak sobie umilić czas, bo ileż razy w tygodniu można na pazury chodzic czy na solarium. A ileż razy można imprezy urządzać do rana, jak chata wolna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula88****
samotna matka dostaje tylko 170zl. wiec ogarnij sie kobieto. zalujesz innym? nie wkurwia cie to ze rzad wypiepsza tyle kasy na autostrady i na stadiony (chyba najdrozsze na swiecie) a na rodzine dziaduja? to ci nie wkurwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem samotną matką
mimo, ze nie zostałam porzucona przez partnera ani nie straciłam go w wyniku wypadku etc. Rozwiedliśmy się. Płaci na dziecko, wg "umowy" zabiera Małego na weekend- ma pełne prawo do dziecka, ale i tak jego mamusia zazwyczaj siedzi z naszym synem. uważam sie za matkę samotnie wychowującą dziecko, bo ja wychowuję GO cały tydzień, ja uczę, a tatuś weźmie Go od 15 w sb. do niedzieli do 15. i to jest wg Ciebie wychowywanie dziecka przez obojga rodziców??????? Rozwiedliśmy się, bo miał nas gdzieś. Teraz nadrabia 24 godzinami w tygodniu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale gdyby rząd zaczął wymagać udokumntowania statusu "samotnej" ( wyrok sądu, akt zgonu) od razu znalazłoby się parę milionów dla prawdziwych potrzebujących samotnych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem samotną matką
teneryffa "każda inna to naciągaczka". Po moim opisie wyżej też można powiedzieć że ja jestem "naciągaczką"??? Eks ma pełne prawa, bo ja tego nie negowałam. Płaci alimenty, chce się widywać z dzieckiem (weekendy), dzwoni w tyg. pytać co u Małego- dlatego ja nie ograniczyłam mu praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrozum że miliony kobiet tak wychowuje dzieci ! Bo mąż wyjeżdza na delegacje, pracuje na dwa etaty, lub dojeżdza do pracy 2 godziny i wraca do domu jak dzieci już śpią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem samotną matką
Rozumiem, ale nie są po rozwodzie!! Poza tym to ich sprawa, ze taką pracę wybierają- coś kosztem czegoś. A te kobiety faktycznie OSZUKUJĄ. Bo mają męża, bo on nie mieszka z nimi jakiś czas, bo pracuje. Ale zadałam konkretne pytanie- czy ja byłabym naciągaczką wypełniając formularz i mianując się samotną matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jaka z ciebie samotna matka ? Ojciec zabiera dziecko, łoży na jego utrzymanie, jesteś może i SAMOTNĄ KOBIETĄ ale nie samotną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znaczy że jak mąż jeździ np. na tirach, albo jest pilotem albo wojskowym to konieczny jest rozwod żeby udowdonić że ojciec nie jest w stanie w pełni uczesniczyć w opiece nad dzieckiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
"Poza tym to ich sprawa, ze taką pracę wybierają- coś kosztem czegoś." Jeśli już w tak żałosny sposób argumentujesz to trzymając się poziomu mogłabym o Tobie powiedzieć, że trzeba było wybierać lepiej faceta na ojca swojego dziecka albo się nie rozwodzić-coś kosztem czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym rozwiedliście się WY - bo to w was zabrakło uczucia i zgodności. Zakładam że w rodzinach hipotetycznie przeze mnie przytoczonych jest miłość, nie ma więc powodu do rozwodu. A rodziny takie zawsze bedą traktowane przedmiotowo i zawsze będą krok dalej za tobą - a warunki w jakich wychowują dziecko/dzieci niczym się różnią, a nawet niekiedy mogą być gorsze bo ojciec zjeźdza z tirów np. raz na miesiąc na weekend. Aha i z góry zaznaczam że dla mnie to chory jest wszelki związek na odległość - no ale chciałam tylko przedsatwić jak polskie prawo może być niesprawiedliwe dla wszystkich polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lordword
są i tacy co żyją w malżeństwie , a w papierach widnieją kao samotni i płacą niski czynsz i różne takie dotacje otrzymują . Temat rzeka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×