Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_jednaaaaaaa

Randka z facetem poznanym w necie - jak to zaaranżować?

Polecane posty

Gość taka_jednaaaaaaa

Na przyszły weekend jestem umówiona z mężczyzną poznanym w internecie. Jest o kilka lat starszy ode mnie, sprawia wrażenie pewnego siebie, dojrzałego mężczyzny, który wie, czego chce od życia.. Nie jestem doświadczona w tego typu spotkaniach - może ktoś ma takie doświadczenia, a mianowicie - w co się ubrać? gdzie pójść (dodam, że spotykamy się na "moim" terenie) i co zrobić, żeby nie wyjść na desperatkę (chociaż wcale nią nie jestem)... Macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pp9p98p898p
zgwałci cie pewnie lub wyrucha w obie dziurki i wróci do żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ubierz się ładnie, ale tak, zebys mogła pospacerować i czuła się wygodnie (czyli nie super wysokie obcasy) atrakcje: - na poczatek kawiarnia, posiedizcie pogadacie, potem spacer po mieście (on jest zamiejscowy, to ty wymysl gdzie mozna by pojsc) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
A czemu masz wyjsc na desperatke? Zamierzasz opowiadac mu o slubie swoich marzen, gromadce dzieci? czy chcesz go zaprosic na pierwsze spotkanie na szarlotke do babci? ile masz lat? idzcie do: knajpy, kawiarni. W takich miejscach najlepiej , bo swobodnie i bezpiecznie odbyc pierwsze spotkanie z netu. Co ubrac? cos w czym wygladasz dobrze, i czujesz sie wygodnie. Nie odslaniaj ciala za duzo, nie sztuka faceta podniecic przeciez. Ubierz cos do ciala, co podkresla figure, ale bez przesady. bez epatowania biustem, mega dekoltem itd Przyjdzie na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
A ten facet ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jednaaaaaaa
Ja - 34, on - 41 lat. W planie mamy zwiedzanie miasta, ale pewnie też gdzieś pójdziemy. Myślałam też - ponieważ jest fanem piłki - pójść wieczorem do jakiejś knajpy, gdzie wyświetlają mecze i posiedzieć przy piwie. Czemu desperatka? Nie wiem, trochę się boję tego spotkania. Wydaje się, że on nie ma żadnych wątpliwości ani nie jest ani odrobinę skrępowany tym, że mamy się spotkać, choć nawet nie rozmawialiśmy, a ja - jestem raczej atrakcyjną kobietą, nie jakąś nachalną dziwą, a mimo wszystko czuję się odrobinę niepewnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ma....
zone i trojke dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
Mecz - dobry pomysl, ale to juz po tym jak sie nagadacie. Skoro nie rozmawaliscie to na jakiej podstawie tak go oceniasz? Musisz tez wziac pod uwage, ze w necie czasem (nie rzadko) ludzie kreauja sie na innych niz sa. To krotkowzroczne i bez sensu, ale niektorzy tak maja. Wiec on wcale nie musi byc taki, jakim ci sie wydaje, ze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co robią ludize w tmy wieku an randce :D "Myślałam też - ponieważ jest fanem piłki - pójść wieczorem do jakiejś knajpy, gdzie wyświetlają mecze i posiedzieć przy piwie" tylko jezeli sama jestes fanem piłki, w innym wypadku będizesz sie nudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może porozmawiajcie najpierw przez telefon, chyba nic nie stoi na przeszkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"fiku mikuuu -> ty to ogólnie nie wiesz co ludzie robią na randce" no jakże, wiesz ile tematów an kafe o tmy było 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
Ten Twoj znajomy z daleka przybywa do Ciebie? Ile km Was dzieli? czy nastapila wymiana nr tel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jednaaaaaaa
Nie, nie mieszka bardzo daleko, jakieś 70 km ode mnie. Numerami się wymieniliśmy, ale nie dzwoniliśmy do siebie.. No może.. Pewnie mogę sobie gdybać, a wszystko wyjdzie w praniu.. W każdym razie - dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
70km to wg mnie bardzo duzo. Ja jestem taka, ze nie zaczynalabym takiej znajomosci, bo ona w perspektywie wiaze sie z przeprowadzka ktorejs ze stron. Ja bym nie chciala zieniac miejsca zamieszkania w tak drastyczny spsoob i wyobrazam sobie, ze druga strona tez niekoniecznie. Poza tym taka odleglosc nie sprzyja czestym spotkaniom (zwlaszcza przy obecnym trybie zycia), a to z kolei nie wplywa dobrze na rozwoj i jakosc znajomosci. Dziwne, ze on do Ciebie nie dzwonil... Skoro taki pewny siebie etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
co to jest 70 km w obecnych czasach? Autorko życzę powodzenia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jednaaaaaaa
Wiesz, w sumie tu gdzie jestem teraz nie aż tak wiele mnie trzyma, zresztą - mam taki zawód, że mogę go wykonywać wszędzie i ofert pracy mi nie braknie, to tylko kwestia pieniędzy - mniejszych lub większych :/ Z tym telefonem, to rzeczywiście, ale ja też nie nalegam - wiadomo, praca, dom, wszystko na biegu. Bardziej boję się tego, że mi się ostatecznie nie spodoba, niż że się spodoba. Ale taka już chyba moja natura - lubię się martwić na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jednaaaaaaa
Dziękuje :) Jakiś czas już jestem sama i co tu dużo mówić - potrzebuję kogoś i tu nie tylko chodzi o seks, randki, wyjścia - po prostu, drugiego człowieka. A nie interesują mnie znajomości niepoważne, bo to starta czasu. Jak będę chciała iść na piwo to pójdę z kolegą.. I tak sobie pomyślałam, że może warto zaryzykować, no i zgodziłam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
Wiesz, mysle, ze czeka tutaj wiecej zagrozen realnych niz to, czy sie spodoba czy nie. Bo jesli nie, to jaka strata? zadna. Jeszcze bedziesz sie zastanawiac jak sie ( o ile) z tego wymiksowac. Ale gorzej bedzie jesli jednak zaskoczy cos, a facet okaze sie sliski, w sensie, ze nie do konca wart zaufania etc. spotykasz sie chyba pierwszy raz z netu? Bo masz jakies takie dziwne podejscie do sprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
długo się znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jednaaaaaaa
No pierwszy.. Ale poznaliśmy się przypadkowo, nie na żadnej randkowej stronie, może dlatego tak do tego podchodzę. Na randkowej - to wiadomo, co tam robisz i w zasadzie jest napisane w większości jaka/jaki jesteś i czego oczekujesz. Oczywiscie, wcale nie musi to być prawda.. Znamy się ok. 2 m-cy. Czemu dziwne? Nie wiem - powinnam się bać czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
duzo wiecie o sobie? widzieliscie swoje fotki.? znacie swoje dane osobowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
Nie, nie powinnas. Ale dziwne jest to, ze na cokolwiek sie nastawiasz. Lepiej nie. Ciekawe co to za jeden. czy aby te 70km od Ciebie nie ma zony, dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
Moze z innymi intencjami w ogole podchodzicie do tej znajomosci skoro nie poznaliscie sie na stronie randkowej? Rozmawialiscie o swoich oczekiwaniach etc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
Czy ludzie poznajja sie tylko na stronie randkowej? Nie. Autorko spotkaj sie z nim w publicznym, miejscu i zobaczysz co i jak. Bez spotkania twarza w twarz nie pozna sie człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jednaaaaaaa
Fotki widzieliśmy. Jest po rozwodzie - ma syna w wieku 15 lat. No, podstawowe dane znamy, ale nic bardzo dokładnego. Sprawia wrażenie człowieka w miarę normalnego. Dużo rozmawiamy i nie zauważyłam niczego, co mogłoby wzbudzić mój niepokój. Wiem, że to wszystko dzieje się przez ekran komputera i tak naprawdę wiem tylko tyle, ile on mi przekazał. Ale ja też sobie nie mówię - może nawet bardziej nie mówię niż on..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
Nie, nie tylko tam. Ale jak sama autorka stwierdzila jesli na randkowej to wiadomy jest cel spotkania. A tu moze nie do konca jest on okreslony, dlatego dopytuje. Zdjecie na pewno widzialas juz, wiec mozesz jakos tam okreslic czy ci sie podoba czy nie, choc oczywiscie ludzie roznie na zdj wychodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
Grunt to podejsc do sprawy na luzie. ja odbylam "x" spotkan tego typu, az w koncu trafilam :D wiec wiesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jednaaaaaaa
Wydaje mi się, że intencje są wpisane w treści, które wymieniamy. Oboje nie mówimy nic na temat "związku", "randki" i tego, co ma być dalej. Ot, spotkanie, bez żadnych deklaracji co do tego, co robimy z tym później i czy to mam sens. Myślę, że to całkiem zdrowe podejście i nie wymuszające niczego - bo co możemy o sobie wiedzieć z netu czy nawet po 1. spotkaniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umastyle
No dokladnie i tak trzymac :) nastawic sie na mily wieczor etc, a co bedzie dalej.. czas pokaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×