Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fruwita :)

Wierszyk na wesele z klasą (ten o pieniądzach zamiast prezentów).

Polecane posty

Gość franka9887
co do wierszyka to już i tak musztarda po obiedzie, bo i dawno po weselu, ale dość obiektywnie - bez sensu. to chyba normalne, że wesele kosztuje a ludzie to wiedzą. przynajmniej u mnie w rodzinie jest tak, ze każdy kuma czaczę i stara się wspomóc Młodych na ile tylko może. ale i tak chodzi o to, aby spędzić ten wyjątkowy dzień razem z młoda parą. nigdy nie dostałam zaproszenia z prośbą o pieniądze (jedynie by zamiast kwiatów dać wino, oraz co bardzo mi sie spodobało - pluszaki, kredki i inne jako prezent dla dzieci ze szpitala) a mimo wszystko poza prezentem dawałam i kopertę, choć studiuje i nie mam własnych dochodów. dopisek o kwotę minimalna to kpina roku, jeśli nie tysiąclecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_tak_właśnie
Jejku ludzie Każdy się czuje oburzony jak go nie zaproszą na wesele i też czuje się oburzony, że młoda para prosi o pieniądze. A może para młoda też nie ma pieniędzy żeby płacić 200 gościom po 250 zł za żarcie na całą noc (i to jest minimum 50 tys zł!). Tak więc wkładając do koperty 500 zł za parę nie dajecie młodym nic oprócz zwrotu za własne nażeranie się całą noc. A jak Wam się to nie podoba to nie przychodźcie na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dno dno. jak zaprasza na imieniny to tez wyliczasz, zeby sie zwrocily? Do tego dojdzie za na kawe sie pzrychodzci bedzie z kasa. Nie ma obowiazku urzadzac wesela. Kto che moze dac kase, ale wierszyki to obciach. Jesli dostalabym wierszy zebraczy, po prostu bym nie przyszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.53 ale ty jesteś chamską. Za grosz u ciebie kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam wierszyk nie jest niczym złym, tym bardziej, że dzisiaj młodzi przed ślubem pracują i sami kupują sprzęt do domu. Poza tym jest to też oszczędność czasu i "problemu" prezentowego dla samych gości, którzy młodych widzieli często kilka/kilkanaście lat temu i nie mają pojęcia o ich gustach. Natomiast wskazywanie na konkretną sumę, to już nietakt i złe wychowanie. 100 zł dane przez ciocię emerytkę jest więcej warte od 5 stów od wujka z ameryki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×