siedze w pokoju juz 2 miesiace i nigdzie nie wychodze

Heh, też bym poszła z Wami na piwo, skąd jesteście? Może się zgramy i udowodnię Wam że nie jesteście takie za jakie się uważacie! :)

na szczescie nie jestem przesadnie gruba, mam mala nadwage, ale nie jest tragicznie, ewiadomo chce schudnac...na szczescie moje wady moge przykryc pod ubraniem, ale nigdy nie pokaze sie na plazy, normalnie w lecie nie wyjde w letnim ubraniu..do lozka tez faceta nie zaciagne, nigdy nie bede dla niego seksowna i dla siebie tez. Na studiach wskocze na gleboka wode, pojde na impreze, nie wiem cos zrobie czego nigdy nie robilam. Moze inni tez maja takie problemy i spotkam kogos w realnym zyciu. Nie wiem co bedzie jutro, wiec o czym ja mowie......

Ksiazka to 'Prozac Nation',Elizabeth Wurtzel

na piwo? predzej na jakas grupe wsparcia zdrowia psychicznego :O wy macie jeszcze szanse jestescie nastolatkami ja mam 22 lata :O

typowe zachowanie nastolatek :O wezcie sie kurwa ogarnijcie a nie pierdolcie głupot :O

Tez musze schudnac:o zajadam emocje ciagle.nawpierdalam sie czekolady i smieje sie do szafy:o ... Odkad skonczylam tak 11 lat,to juz nigdy nie pokazalam nog,nie poszlam na plaze itp.tak nie wstydze,ze przy 30 stopniach i tak ide w dlugich spodniach(krotki rekaw przy bluzce tez jest dla mnie uratpieniem:o) nie ma mowy zebym sie kiedykolwiek rozebrała,pokazala nogi.twarz ujdzie,ale cialo to koszmar.ukrywam sie pod ciuchami jak tylko moge

ja majac 19 lat czuje jakbym miala z 50, no z 40..tak jakbym przezyla swoje zycie

a ja mam zjebana twarz i cialo to dopiero poracha na maksa :O

pisalas, ze masz rozstepy. Gdzie je masz? ja mam wszedzie przez nieudane proby odchudzania, probowalam cos zmienic w sobie i huj z tego wyszedl

pisalas, ze masz rozstepy. Gdzie je masz? ja mam wszedzie przez nieudane proby odchudzania, probowalam cos zmienic w sobie i huj z tego wyszedl

Nogi,tylek,brzuch,rece.:o a ja dla odmiany nie czuje sie na zaden wiek,jakbym zawisla gdzies w czasoprzestrzeni.jest dziwnie

Jak sie nie umaluje to wygladam tragicznie:o mowilam tylko ze twarz nienajgorsza,ale cialo to porazka na calej linii

tetre a co z Toba nie tak? ja tez mam na rekach!!!! kurde to dla mnie jakas abstrakcja po prostu! brzuch zostal mi oszczedzony do ciazy przypuszczam, o ile do nij kiedykolwiek dojdzie. Ktos kto ich nie ma nawet nie wie ile ma szczescia i nigdy nie zrozumie tych, co je maja.

Hmm, przestaję Wam współczuć. Jestem drugą osobą która pyta Was gdzie mieszkacie, bo może uda nam się zgrać i wyskoczyć na piwo lub colę, ale widzę że bardziej od integracji wolicie użalać się nad sobą...

Chcialabym byc chuda:o i miec kosciste,gladkie rece,a nie to co mam teraz.mysle,ze po co mam sie odchudzac skoro i tak brzydkie cialo zostanie?

Wiesz,po tym pytaniu "gdzie mieszkacie",wlaczyl mi sie alarm,ze to moze ktos kto mnie zna i chce zidentyfikowac moja tozsamosc?a znajac moje szczescie,mieszkamu na 2gim koncu polski.

no wlasnie, traz odchudzanie jest bezsensowne...Ja mieszkam na lubelszczyznie, a Wy?

Matko, to naprawdę jesteś zeschizowana, ale ok. rozumiem, bo kiedyś też tak miałam, podaj województwo, o miasto Cię nie proszę.

kurwa!!! ja mam cale zycie morde w pryszczach i to wielkich i pozostawiajacyh blizny,mam pare przewleklych chorob,jestem prawie slepa i nosze grubasne szpetne okulary ale jakos zyje,jestem szczesliwa,bylam nawet w kilku zwiazkach mam mega cellulitis i rozstepy no ale przeciez nie pokazuje dupy jak mowie cześć.kogo to obchodzi?liczy sie czy jestescie pozytywnymi osobami,ktore moga cos dobrego wniesc do zycia innych ale jak was czytam,to widze,ze nie mozecie bo nie macie marzen i nawet odrobiny odwagi,to tak jakbyscie byly martwe

marzenia mam, odwagi rzeczywiscie nie, no bo boje sie zycia. Ty tez gdybys nigdy normalnie nie zyla, nie spotykala ludzi, tez bys sie bala, gwarantuje.

a myslisz,ze ci ludzie sami do mnie przyszli?ja do nich sama wyszlam

Mam marzenia,ale one nigdy sie nie spelnia.....nawet nie ma najmniejszej szansy... Mi nie chodzi o wyglad.po prostu,skoro nie mam zycia,to chcialabym byc chodziaz piekna,miec szczuple cialo,ladna twarz.a tak to do dupy takie zycie...a ja jestem z zachodniopomorskiego.mowilam ze daleko :(

odpowiecie mi na pytanie, czy będziecie udawały że tego nie przeczytałyscie ...

tez jestem z zachodniopomorskiego mozemy sie poznac:)

ale rozumiem troche te samotnosc,bo z malych miastreczkach ciezko kogos poznac,latwiej jest w duzym miescie

ja jestem z opolskiego

oj to daleko jestesmy od siebie

jesteś z Lublina?

Ale jestes dorosla i w ciazy ! No daleko,tak myslalam

no jestem.. a Ty kim jestes?