Mój chłopak mnie objada :/

zrób listę produktów ,zapisz na kartce i spytaj: "Kochanie, w tym tygodniu ty robisz zakupy czy ja? może ty bo ja kupowałam ostatnio a za czynsz muszę zapłacić"

jakbym czytala o swoim bylym. oN sie nie zmieni, taki typ. Mieszka z erodzicami , za nic nie placi. A ty mu na to pozwolilas na sobie zyrowac.

powiedz mu że się odchudzasz i przez tydzień kupuj tylko sałatę i pieczywo chrupkie. Skapituluje i poleci do sklepu :D

ojejej :) jak to na kafeterii, burza w szklance wody :) to jest związek dwojga bardzo młodych ludzi; sorry, ale jak się mieszka z rodzicami, to się za bardzo nie zwraca uwagi na takie pierdoły, typu - zawartość lodówki:) facet zwyczajnie może tego nie rozumieć - i tyle; warto zwyczajnie, nawet wprost powiedzieć, o co chodzi, zobaczyć, co z tego wyniknie :) i tyle

też myślę, że on to robi bezwiednie, po prostu jest głodny to je i nie zastanawia się nad twoim budżetem. Jego problem pustej lodówki jeszcze nie dosięgnął. Uświadom mu swoja sytuację i przestań się męczyć.

Zerwij z nieudacznikiem chyba, ze chcesz pasożyta utrzymywać i żalić sie na los. Tak na marginesie to zazdroszczę całym tym studentom , wszystko maja za friko, kase od starych, zniżki itp. Nie musza pracować. Przeciez to wielcy uczeni i rodzice dac musza. Jak juz pracują to kombinują, albo dajA d**y , takie biedne studentki, a ciuszki drogie