mąż się wściekł czy miał racje ????????????

Juz przestan! i pewnie nikt tamtedy tez nie jezdzi - tylko ty jedyna!

ja na prawdę wiem że źle zrobiłam i nie chciałam tego :(

asdg..: No to ciekawe co wykryłby alkomat lub badanie krwi gdyby na miejscu była policja.

Skoro on się do Ciebie nie odzywa, to Ty do niego też nie. Zobaczymy, ile wytrzyma... Nic nikomu się nie stało, jedynie samochód uszkodzony, a ten Cię pierdolnął w twarz! Tak, od razu 10 l wódki wypiła, ludzie dajcie spokój! To też jego wina, bo po co dzwonił do Ciebie, wiedząc, że prowadzisz samochód? Też idiota z tego Twojego męża... Nawet jakby nie wypiła, to mogło jej się to przytrafić!

no on się nie odzywa tylko co jakiś czas się drze albo krzyczy żebym mu coś dała itp

Nie wiesz, co myśleć? Szarpał, zwyzywał i w końcu uderzył, a Ty nie wiesz co myśleć?! Masz problem z niskim poczuciem wartości chyba. Może wychowałaś się w domu, w którym była przemoc?

powinnaś go zostawić a nie się z nim męczysz

powinnaś go zostawić a nie się z nim męczysz

powinnaś go zostawić a nie się z nim męczysz

tez bym przywaliła takiej idiotce co rozjebała samochód bo telefon musiała odebrac :O

no tak ale jak nie odbiorę to też ma pretensje i robi awantury chciałam tego uniknąć wiem że tamto było nieodpowiedzialne nie chcę go zostawiać

powinnaś go zostawić ja bym nie chciała takiego męża co kocha bardziej rzeczy niż mnie

a chociaz przeprosil cie za swoje zachowanie czy nadal jest obrazony. samochod to rzecz nabyta wiec jesli on tego nie zrozumie to widac ze samochod jest wazniejszy od ciebie

no nie nic ani mnie nie przeprosił ani nic pisałam że ciągle się drze zamiast mówić i ciągle jest obrażony

że mąż wie że jesteś jeszcze głupiutką pusta małolatą (wynika to z twoich wypowiedzi tutaj) i po prostu puściły mu nerwy jak znowu coś nawywijałaś.... ''wypiłam tylko jednego drinka i byłam trzeźwa'' - zero myślenia... ciekawe co policja powiedziałaby na twoją ''trzeźwość''... szkoda że bardziej nie przytrąbiłaś w to drzewo to może nauczyło by cię czegos na przyszłość....

hmm ja rozbilam 3 auta ...wsciekal sie ale reki nie podniosl ......nie powinien tak zareagowac ., przyker ze kocha bardziej auto od zony ...... laska trzymaj sie :-)

masakra.....co za pusci ludzie tu czasem pisza , to siew pale nie miesci

dla niektórych tutaj najlepiej by było gdybym od razu inwalidą została pisałam już że wiem że głupio zrobiłam no widzisz ja jedno a on tak zareagował :(

tak niektórzy są okropni tutaj życzą takich rzeczy że aż strach pomyśleć poza tym ja nie jestem już małolata

aż tak to nie miał prawa. Ale kobieto ile ty mas z lat ! Dorośli ludzie mowią że gówniarze jezdżą tatusiowymi samochodami i powodują wypadki. Znasz cos takiego jak " nie jeżdże po alkoholu" ??? Mogłaś przecież kogoś zabić, a jeśli dzwonił ci telefon można było zatrzymać się na poboczu a nie skupiać się na grzebaniu w torebce zamiast patrzeniu na drogę...

okropna to jesteś ty nie myśląc o tym jakie straszne rzeczy mogłaś zrobić komuś niewinnemu przez swoją głupotę...

wiem wiem głupota !!!!

boże tam nikogo nie było i nigdy nie ma to pobocze prowadzi tylko do mojego i sąsiadów domu nikt tam nie chodzi

kobieto - nie odbieraj telefonów, wyprowadź się na jakiś czas i zostaw mu list "uderzyłeś mnie, szarpałeś, darłeś się i nawet nie przeprosiłeś - a wszystko z powodu RZECZY, w dodatku ubezpieczonej. miło wiedzieć, że samochód jest dla Ciebie ważniejszy niż to że nic mi się nie stało. jestem u matki, bo ciężko mi obecnie znosić Twoje zachowanie."

a tym poboczem wracałaś całą drogę z baru do domu tak...????? ciesz się że telefon zadzwonił Ci akurat w tym momencie....

było nie było... po alkoholu nie powinno się siadać za kółko. Ja jestem zdania takiego: mimo że po 1 piwie mozna jechac po 3/4 h to i tego nie robie jest zasada i sie jej trzymam. Wiesz ze nawet za głupie siedzenie na fotelu kierowcy gdzie kluczyki są w stacyjce mozna dstac mandat mimo ze bys tlumaczyla nie wiem ile pilicjantowi ze ty tylko siedzisz? A co do twojego problemu, porozmawiaj z mężem bo tak zachować sie nie powinien. Tak jak wyzej ktos napisał samochod to rzecz nabyta wiec rzucac sie tak nie powinien, chyba Twoje zdrowie jest wazniejsze a nie jakies tam auto ktore kosztowalo nie wazne ile ??

"no tak ale jak nie odbiorę to też ma pretensje i robi awantury ..." Pomijam juz fakt ze maz sie zlosci i awantury robi jak nie odbierasz telefonu :O.... ale telefonu sie nie odbiera podczas jazdy chocby i sam Papiez dzwonil :P Trzeba bylo sie zatrzymac przy najblizszej okazji i oddzwonic .... nic nie usprawiedliwia Twojego zachowania. Z drugiej strony zachowanie meza jest nieadekwatne do sytuacji .... mial prawo sie zloscic ale nie mial prawa Cie udezyc, NIGDY, COKOLWIEK BYS NIE WYWINELA nie ma prawa podniesc na Ciebie reki. A awntury za nieodebrany telefon, pobicie za uszkodzenie auta.... furiat i w dodatku damski bokser :O .... ja bym z takim czlowiekiem nie zostala.

TakaSobieMama;) dokładnie. Poniekąd i jego wina ze zadzwonił ... skoro robi awantury za nieodebranie telefonu ; / eh...

nie jak się wyprowadzę to już w ogóle nie wiem co by zrobił i tak straszne robi awantury jak nie odbiorę dlatego zaczęłam szukać od razu telefonu i nie całą drogę wracałam tym poboczem ale tylko kawałek jechałam przez miasto i zaraz skręt tam

nie o Twoja glupote sie w tym watku rozchodzi, a o zachowanie meza inna sprawa, ze marny z Ciebie i nieodpowiedzialny kierowca