Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaswojegosyna..

Moja synowa- temat rzeka...

Polecane posty

Gość mamaswojegosyna..

Moja synowa 4 lata temu chorowała na zapalenie opon mózgowych i od tamtej pory jest nie do zniesienia. Ciągle narzeka- a to boli ją głowa, noga, ma jakiegoś guza na plecach i ją to boli, a to dziecko nie spało, bo ząbkuje i jest zmęczona (moje dzieci też ząbkowały i nie narzekałam) a to po porodzie ją bolało a to to i tamto...Mieszkają od nas 20 metrów.Wybudowali dom. Mój syn cały czas pracuje i ona jest sama z wnuczką a ja nie chcę żeby mała wychowywała się z matką wiecznie zmęczoną i obolałą. Muszę z nią porozmawiać, ale nie wiem jak żeby się nie obraziła. Mieszkają blisko i sytuacja będzie chora jak oboje Z synem się obrażą. Ja chcę też widywać czasem wnuczkę. Jak to zrobić? Proszę doradźcie coś bo sytuacja staje się chora przez wiecznie skwaszoną, obolałą, zmęczoną synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
To moze zaproponuj, ze sie zajmiesz dzieckiem, a ona niech odpocznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjfla
a moze ona jest nieszczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Jak można być nieszczęśliwym w takim wypadku? Piękny duży nowy dom, zdrowe dziecko, zaradny, kochający mąż. Ma wszystko co najlepsze, nie pracuje (sprzedaje tylko coś w internecie w domu). Jedyne jej zajęcie to praca w domu i zajęcie się dzieckiem. Ona nie chce mi dawać wnuczki na dłużej a mała też zaraz woła mamę. Trochę pospacerujemy a ona już do mamy chce. Mała ma 20 miesięcy, więc głównie wokół mamy jej świat się kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaaaaaaaa
moze wiecej wyrozumialosci...moze by tak odwrocic role i podobne przejscia zdrowotne mialby pani syn? zapewne wtedy to woklol niego latala by panie z kanapeczkami i pierdolami.... troche pomocy zrozumienia czy tez zaprowadzenie jej do lekarza w celu kontroli napewno by pomoglo...skoro pracuje w domu moze lepiej wybrac sie do niej z ciachem i kawka z niespodzianka a nie wypisywac na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaaaaaaaa
ps dom pieniadze i inne dobrobyty szczescia nie daja a z pozoru kochajacy maz wcale nie musi byc idealny - nie oceniam ze synowa jest swieta ale nic sie nie dzieje bez przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhswijfhrefjk
to moze ja sie wypowiem... niech pani idzie do niej... na pewno chcialaby sie z panią zaprzyjaźnic, narzekania moze pani obrócic w żart ale nie wysmiewać... czasami są tacy ldzie ktorzy poprostu lubią narzekać... chcialabym miec taka tesciową która przyjdzzie do mnie z kawą i pogada o głupotach jak matka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Ale sęk w tym, że my się odwiedzamy i wbrew pozorom dobrze się dogadujemy ! Synowa to światna gospodyni, piecze, sprząta, gotuje, ale jest ciągle chora, obolała, zmęczona- ja tego nie rozumiem. Zamiast cieszyć się życiem, córką to jest ciągle zmęczona, ospała. Taka młoda, wykształcona a jakaś taka zabiedzona, niezadowolona. To tak jakby miała jakąś depresje czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjjkkuk
prowokacja babie się nudzi i sobie "problemy" wymyśla :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
A czy Twój syn też ma takie zdanie na temat żony jak i Ty? Czy tylko Ty widzisz problem? Syn dogaduje się z żoną? Dziecko jest zdrowe, zadbane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była kotka74
mialam takie 2 kumpelki , za dzieciaka .........wiecznie je cos bolalao, to inaczeh nerwica...chyba cos jest nie tak u nich ....samo sie nie rodzi , obserwowac prosze relacje syna i synowej i nie te na pokaz tylko wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Człowieku to nie jest żadna prowokacja. Weź mi nie niszcz tematu, bo to dla mnie poważna sprawa i liczę na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berek i bierka
No najlepiej by było, jak by Pani właśnie do niej poszła, porozmawiała, wysłuchała jej bez komentowania. MOże powinna pójść do lekarza, namawiać ją, jak tak boli. A Pani będzie miała okazję zapoznać się lepiej z wnuczką i wtedy mała będzie chętniej z Panią zostawać i bawić się. Musi się Pani 'wkręcić' jeśli chce Pani mieć wnuczkę bardziej dla siebie. A ją zachęcić do wizyt u lekarza, bo jak jej dolegliwości dokuczają, to powinna coś zrobić w tym kierunku prawda? Tylko spokojnie wszystko, bez okazywania nerwów. Lepiej niech Pani będzie w pobliżu i niech ona wie, że jak jest zmęczona, to Pani pomoże. Wszystko się powoli ułoży. Mąż pracuje, może jej brak bliskości. Ciągle sama z dzieckiem, to też wykańcza psychicznie, pamiętam jak moje dzieci były małe. Byłam ciągle zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
I w czym Ty, Autorko, właściwe widzisz problem? Bo szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, czego od nas oczekujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijp
skoro ma takie bóle widocznie tak jest - częsta przypadłość po takiej chorobie. Porozmawiaj z nimi ze się martwisz może niech skontroluje się u neurologa czy czasem tam się nic nie dzieje. Ta choroba pozostawia ślad po sobie i to może być przyczyną "osłabienia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie prowokacja
Ja mam taką sąsiadkę, ciągle obolała, skwaszona, niezadowolona , chociaż powodów do tego nie miała. Okazało się, że miała depresję poporodową, leczenie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Oni są wzorem małżeństwa. Zawsze za rączkę, przytuleni. To nie tam trzeba szukać problemu. Mówię Wam już sama nie wiem. Mała zawsze zadbana, nigdy nie choruje. Aż pachnie z daleka. Niby idealna rodzina, synowa powinna być szczęsliwa ale między zdaniami widać jakieś niezadowolenie, gorycz, ciągle opowiada że coś ją boli a to głowa, nerki (w dziecinstwie chorowała na nerki), ma nadciśnienie. Jakby wszystkie plagi i choroby świata na nią spadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
Oj, czy Ty aby nie szukasz dziury w całym? Jesli synowa żle się czuje, to niech idzie zrobić badania, może faktycznie cos jej dolega. A Ty podtekstów szukasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była kotka74
to ze za raczke chodza , to wcale nie znaczy ze n jej nie leje po nocach........... hipochadria i nerwica nie rodza sie same .............. albo pani jakaas slepa jest albo kochana mausia nie widzi co synus robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Może synowa mogłaby sobie znaleźć jakąś pracę, żeby wyjść z domu? Pobyć z innymi ludźmi, zmienic otoczenie? Może męczy ją ciągłe siedzenie w domu z dzieckiem, samej całymi dniami? Potem wszystko boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
A czy Ty, Autorko, jesteś w stanie troche jej pomóc? Np. zająć się dzieckiem, by mogła na zakupy spokojnie pojechać? lub np. poprasować, by synowa mogła troche odpocząć, skoro żle się czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......ula.........
A może faktycznie nie czuje się dobrze. Jak coś boli, to normalne, ze człowiek narzeka. Zwykła migrena potrafi zwalić z nóg, wszystkiego się odechciewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiioiuu
a syn pomaga w opiece nad dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poinformuj sie o "Przyszłych skutkach zapalenia opon mózgowych" Moze ma dolegliwosci i jest wskazane jakies leczenie ,albo na poczatek badania czy cos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiioiuu
zapalenie opon mózgowych to nie przeziębienie, mogą być jakies powikłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś0003
a może depresja poporodowa? Wbrew pozorom dom,ogród i bycie w domu nie dla wszystkich jest marzeniem. ja siedziałam w domu z dzieckiem przez 14miesięcy. I niby powinnam się cieszyć,mąż dobrze zarabia,możemy sobie pozwolić. Ale nie,miałam dość, dziecko nie zawsze jest uśmiechnięte, a Ty musisz wszystko znosić.Pranie, gotowanie, sprzątanie. Od 5 miesięcy pracuję z powrotem. Pomimo zwiększonych obowiązków czuję się świetnie. W domu posprzątane, obiad jest codziennie, więź z dzieckiem a do tego kontakt z innymi ludźmi. Ktoś dobrze zauważył: jakby synkowi było źle to by była inna gadka. Mam w domu to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Ja miałam troje dzieci i dawałam sobie radę, więc już proszę nie mówić, że może być taka zmęczona przy jednym dziecku. Dziecko grzeczne, zawsze uśmiechnięte. Ja dawałam radę- młoda, zadowolona z życia z dziećmi chodziłam na cały dzień na dwór. Teraz matki są jakieś nieodporne. Moja synowa raz poroniła tak bez powodu. Bez obrazy, ale teraz młode kobiety są jakieś zmęczone, bez chęci do życia, mało odporne na wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Przyznam, że syn mało pomaga, bo proacuje ciężko- mają swoją firmę i on od poniedziałku do piątku jest w pracy od 8-18, ale potem razem myją małą i idą spać, a w weekendy wykańcza ten dom, bo już mieszkają, ale góra i na zewnątrz pełno roboty i trzeba skończyć przed zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka z lublina
Czułam intuicyjnie, że teściowa nie akceptuje synowaj i ma "wąty";) I nie pomyliłam się! Nie podoba Ci się, Autorko, że synowa nie zapierdziela z uśmiechem na ustach jak mały samochodzik i nie dziekuje na klęczkach, że wyszła za mąż za Twojego synia? I jeszcze ma problemy ze zdrowiem? Zgroza, kogo sobie syn wziął za żonę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka z lublina
I ona pewnie nie jest warta Twojego syna i nie umie go właściwie docenić , co? ;) Tyle ma i jeszcze skrzywiona! Jak ona śmie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×