Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipnieee

Moja przyszła teściowa zagroziła, że nie zjawi się na ślubie, bo

Polecane posty

No podszywają, ale sądzę, że wszyscy nagle zdziwieni, bo zaczęłam dyskutować z nędznymi trolami, które bezczelnie zaczęły się podszywać i mnie wyzywać. :o Pewnie byłoby lepiej gdybym im przytaknęła, no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqewqeqwe
zobaczcie jak zjechaliscie tego czarnego podszywa ze bluzni i jes wulgarna to usmiechow zaczela uzywac przy pisaniu. maskara. ale podszyw :D przeciez autorka napisala wczesnej ze to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej też używałam detektywie od siedmiu boleści. ;) Żal mi was, szczególnie tych, którzy uwierzyli pomarańczce, która nawet nie wysiliła się i nie zmieniła stylu pisania. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lipnieee...,,,
ja ci wierzę, ba, wiem, że to ty jesteś autorką. U ciebie emotek rysunkowy pojawia się zawsze po kropce i spacji, tworzysz emotki ze skośnej kreski i dwukropka, zaczynasz zdanie zawsze z dużej litery. Wystarczy porównać - ppomarańczowa lipnieee zaczyna z małej . Tylko co z tego - nie możesz zrozumieć, że przyjęłaś styl baby z magla ? Te wyzwiska źle o tobie świadczą, znaczy to też, że nie jesteś taką miłą , zahukaną dziewczyną, którą teściowa krzywdzi bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż jedna zauważyła. No nic. Mnie już i tak nie zależy, bo ten topik przetrwał. Chciałam rad, dostałam je. '' Tylko co z tego - nie możesz zrozumieć, że przyjęłaś styl baby z magla ? Te wyzwiska źle o tobie świadczą, znaczy to też, że nie jesteś taką miłą , zahukaną dziewczyną, którą teściowa krzywdzi bez powodu. '' Aha, czyli teraz ja jestem ta zła, bo nie pozwoliłam na to, by jakieś gimgówno mnie obrażało, tak? Tyle, że kiedy zaczynałam tu pisać wszystko było inne a moim jedynym zmartwieniem była przyszła teściowa. Teraz nie dość, że wszystko się posypało, to jeszcze mędrcy kafeterii próbują zrobić ze mnie chamską sukę, bo ośmieliłam się postawić podszywom i innym typom. Rozumiem, że w waszym mniemaniu powinnam się pociąć zamiast napisać co o tym myślę. Zresztą, myślcie o mnie co chcecie, najłatwiej przecież wieszać psy na innych, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
szkoda ze autorka juz sie nie pojawia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lipnieee...,,,
chociaż jedna zauważyła :D , jak się dużo czyta, nie tylko w sieci to jest to proste. Pisałam, pismo jest jak odcisk palca. Dobry podszyw wymaga wysiłku. Daj spokój z tym wieszaniem psów, jakaś małolata sobie użyła, a Ty się dałaś sprowokować. Nie rozumiesz, że ktoś, po tak trudnej decyzji zerwania, zraniony, miałby w głębokim poważaniu takie podszywy ? I o tym, że jesteś bardzo podatna na wpływy ? Jak pies szczeka, to karawana idzie dalej a ty stajesz i odszczekujesz ? Twój przyszły mąz najprawdopodobniej zdał sobie sprawę, jakie piekło sobie szykuje - niezadowolona matka i odszczekująca żona, wszystko na jednej parceli. Jemu potrzebna jest spokojna, pewna swoich racji kobieta, pewna również swojej wartości. Tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jakaś małolata, tylko stado frustratów, które zaczęło wyzywać mnie od suk, naiwniaczek, idiotek itd...I właśnie dlatego, że jestem w takiej sytuacji nie mam w dupie podszywów, które obracają mój problem w żart, a inni im wtórują wyzywając mnie od szmat. ;/ Tak się składa, że nigdy nie odszczekiwałam ani jemu ani teściowej, bo zwyczajnie się bałam, że on wybierze matkę. I wybrał. Jak widać ktoś spokojny wam nie odpowiada, kłótliwy tym bardziej, ale cieszę się, że ulżyliście sobie moim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lipnieee...,,,
Wiesz co, ręce opadają. Wypraszam sobie WAS, chcesz być traktowana z szacunkiem, nie traktuj innych jak masę skretyniałą. Przytocz te wyzwiska, te szmaty, te dziwki. I porównaj, jak się to ma do zwyczajnych postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ja traktuję innych jak kretynów. :) Co jeszcze wymyślisz? Bo to, że zostałam tutaj zmieszana z błotem jest ok jak rozumiem? Na normalne posty odpowiadałam z szacunkiem, ale wybacz, wyzwiskom przyklaskiwać nie będę. Poza tym ciekawe, bo odkąd wdarł się tutaj podszyw i zaczął wypisywać, że niby mój facet do mnie dzwonił i gadał, że znalazł sobie inną pannę młodą, bo nie chce tracić kaski z wesela, a wszyscy inni uwierzyli temu debilowi, to co niby o nich świadczy, hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lipnieee...,,,
Ja nie uwierzyłam więc nie wszyscy. Za innych nie odpowiadam. To jest FORUM DOSTĘPNE WSZYSTKIM, obudź się dziewczyno. U Ciebie widzę jest słowo za słowo, wet za wet, oko za oko. Wdałaś się w normalną pyskówkę, rozumiesz ? Co tym zyskałaś ? Nic, bo nie mogłas zyskać. Osoby najeżdżające na ciebie miały tylko ubaw. Bo forum to taka ciuciubabka, nie wiadomo, komu oddajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'' U Ciebie widzę jest słowo za słowo, wet za wet, oko za oko. '' Nie pozwolę się obrażać. I tyle. Bo z jednej strony pisze mi ktoś, że jestem nawiną niemotą, nie umiem się bronić, jestem suką nie mającą własnego zdania. Kiedy odpowiadam na te zarzuty, zaczyna się, że jestem chamska, wulgarna, itd. Jednak nie to jest najgorsze. Zaczerniłam się, żeby podszywki nie robiły sobie jaj z problemu, i co się okazało? Że nagle wszyscy uważają mnie za podszywa. ;) To mnie kompletnie rozwaliło, bo czytając posty podszywów na kilometr można było wyczuć debilizm, a jednak WIĘKSZOŚĆ zaczęła wierzyć im. I co mi z tego przyszło, że podzieliłam się swoją historią? Teraz tego żałuję, bo gdybym wiedziała, że tak to się skończy, to nie pisałabym wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lipnieee...,,,
Masz rację i siostry :) Zabolało, że ludzie nie rozpoznali po stylu pisania twojej szanownej osoby. Przestaję bić pianę. Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie to mnie zabolało, ale jak widać nie umiesz albo nie chcesz czytać ze zrozumieniem. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonkakaka
Zabrakło ci klasy i tyle. Może i wieszali na tobie psy, ale człowiek inteligentny i z klasą nie wdawałby się w taką pyskówę! nie zauważyłaś,że to ich najbardziej bawi!! dałaś się sprowkować, zamiast przemilczeć.. bo wtedy najeżdzanie na ciebie szybko by się skonczyło. Obserwowałam temat, dobrze ci zyczyłam, teraz mam to wszystko głęboko ......... Szkoda pary! Nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilonkakaka - pisz sobie co chcesz, oskarżaj dalej, rób ze mnie kata. ;) Też mam to w dupie. Nie będę dyskutowała z kimś, kto ma o mnie takie zdania. Papa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieczona
A ja myślę, że jednak zaczerniła się autorka, po pierwsze dlatego, że od początku reagowała na wszelkiego rodzaju zaczepki i docinki i zawsze odpisywała, mniejsza z tym, czy były to pyskówki itp i tak jest nadal i z tymi emotkami to też fakt. Ja po zerwaniu zaręczyn i odwołaniu ślubu to chyba rozniosłabym wszystko na swojej drodze, dlatego nie dziwię się autorce, że tak reaguje, nawet święty by nie wytrzymał, tym bardziej, że na początku miała tu wsparcie, a teraz każdy się odwrócił. Trochę wiary w ludzi. Ja wierzę, że intuicja mnie nie myli. Powiedz autorko co u Ciebie? Jak sobie radzisz i co się dalej dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki niedopieczona. :) Jak widać jest jeszcze ktoś kto potrafi normalnie pogadać zamiast tylko oskarżać. I taka prawda - na początku zaczepki były '' lekkie '' , ale gdy zaczęły się marne podszywy, wyzywanie mnie i tego typu rzeczy, to nie wyobrażam sobie bym mogła przyklaskiwać takim osobom. ;/ Niestety większość chyba uważa, że zamiast dyskutować powinnam dać się zgnoić. A co do Twojego pytania kochana - jest źle, tak ogólnie. Nie liczę na to, że w najbliższym czasie coś się zmieni. On milczy, ja też. Jutro jak będę w kościele pójdę do księdza i z nim pogadam. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieczona
Powiedz mi porozmawiasz z księdzem i co dalej zamierzasz? Masz wsparcie w rodzicach, rodzeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem mu jaka jest sytuacja. Rodzice wiedzą i siostry też. W nich jedyne pocieszenie i oparcie, tylko oni wiedzą na razie. Inni dowiedzą się w swoim czasie, spróbuję się jakoś ogarnąć i zawiadomię wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopieczona
Współczuję Ci, naprawdę, sama nie potrafię do końca wyobrazić sobie co czujesz, podziwiam Cię, że masz siłę aby jakoś doprowadzić to do końca, chociaż pewnie robisz to bardziej automatycznie. A twój już teraz były narzeczony naprawdę nie jest Ciebie wart, na pewno przemyślałaś pewne rzeczy i wiesz dlaczego. To prawda , że czas leczy rany, tyle tyko, że niektórym szybciej, innym wolniej, mam nadzieję, dasz radę, kobiety są silniejsze psychicznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za miłe słowa. ;) Łatwo nie jest, ale fakt, że dla mnie teraz to jest jeszcze jakby takie nierzeczywiste. Coś w rodzaju złego snu. Niby myślę o tym non stop, piszę o tym tutaj, była rozmowa z rodzicami, ale do mnie to jeszcze nie dochodzi. Z jednej strony płaczę i martwię się, z drugiej mam wrażenie, że to koszmar. Wiem, że najgorzej będzie powiadamiać o tym gości i podawać przyczynę. W ogóle rozmawiać o tym, ale wiem, że mnie to nie minie. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfvgfgbhgn
Nie musisz się przed nikim tłumaczyć. Po co wchodzić w szczegóły? Powiesz ludziom, że oboje doszliście do wniosku, że lepiej będzie się nie pobierać - nic więcej nie mów i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jeszcze co powiem, nie będę teraz zaprzątać sobie tym głowy, goście to pół biedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe, ciekawe
jaką przyczynę podasz swojej rodzinie i znajomym :) Że się suknia nie spodobała teściowej ? :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe, ciekawe
a czemu ? Przecież z tego ponoć powodu sprawa się rypła . ;) Przecież kafeterianie ci doradzili, byś się nie dała, suknia piękna jest i dzisiaj, nic się w niej nie zmieniło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Uwazam, ze po prostu poniformuj gosci, ze slub i wesele odwolane, bez podawania powodu. Kulturalni ludzie nie beda wnikac w szczegoly. Ja kiedys bylam takim gosciem, kolezanka zadzwonila , przeprosila mnie za zamieszanie i po prostu zakomunikowala, ze slub odwolany. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe, ciekawe
i jeśli kafetrianie zrozumieli, goście też wykaża daleko idącą empatię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×