Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nerwowe zycie23

jestem znerwicowana :(

Polecane posty

Gość nerwowe zycie23

hej dziewczyny. nie wiem jak wy ale ja nie mam nastroju na nic. Jestem wykonczona moją pracą. Mam tyle pracy że nie wyrabiam, moja kierowniczka zaczyna juz chyba mnie miec powoli dosyc, bo czesto zdarza mi się pomylic. Nie mam głowy do wszystkiego bo mam tez problemy zdrowotne i sie przejmuje. Strasznie chodze zestresowana, nie mogę się wyluzowac, nawet w nocy mi sie sni ze cos znowu w pracy zle zrobilam (jestem księgową). Nie wiem jak tak dlugo wyrobie, nie chce stracic tej pracy, jutro bede miala rozmowe z kierowniczką i bede musiala jej mowic czemu robie te pomyłki. A one nie są przeciez celowe, po prostu robie tyle rachunkow dziennie ze czasami zadam niepotrzebne pytanie i to idzie dalej do innego działu gdzie potem rodzą sie pytania "po co sie pytam jesli to wynika z tego i pytanie jest zbedne". Prosze poradzcie mi jak ukoic nerwy, jak wyluzowac w pracy bo na kazde swoje imie wypowiedziane w pracy jestem od razu cala znerwicowana. :-( Bralam kiedys leki na nerwy ale nic mi nie pomogły, nie wiem moze jakas terapia albo cos :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjazkrainyczarow
Kup sobie nervosol syrop, jest wstretny w smaku i dziala po tygodniu brania, ale musisz brac codziennie, uspokaja i pomaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwica lękowa
i ja jestem znerwicowany - z tym małym wyjątkiem, że wymiotuje przed pracą czasami, ostatnio codziennie... byłem kiedyś u psychiatry, dał mi tabletki na stany lękowe, depresję i osób, które przeszły sytuację traumatyczną... pomogło, ale przestałem brać z różnych względów, przede wszystkim bałem się uzależnienia... polecam jednak wizytę u psychiatry, ale jeśli da Tobie silny lek, to doradzam iść na urlop i zacząć go brać w trakcie urlopu... początki jak i koniec to najtrudniejszy etap w leczeniu farmakologicznym... obawiam się, że problem tak jak i u mnie tkwi w Twojej podświadomości.. mi rozmowa nie pomaga, może Ciebie słowa ulecza i nie będziesz potrzebowała chemii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akisssha
mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nervosolek
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×