Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ppppppppppp7777777777777777777

pytanie do wlascicieli kotow

Polecane posty

Gość ppppppppppp7777777777777777777

czy pozwalacie swoim kotom chodzic w kuchni po szafkach stole? nie przeszkadza Wam, ze ocieraja sie o jakies tam jedzenie ktore jest na wierzchu? (nie zawsze wsyztsko jest schowane) jesli nie pozwalacie to czy udaje Wam sie to egzekwowac od kotow? rozumiem ze w pokoju kot siada sobie na kanapie, wchodzi na meble itp, ale w kuchni to wyadaje mi sie ze to niehigieniczne zeby chodzil po szafkach, zwlaszcza taki kot co bywa na dworzu, chodzi, po ziemi, trawie, podlodze, i tymi samymi lapkami na szafke gdzie kladzie sie jedzenie ? co o tym sadzicie, czy jestem przewrazliwona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośkaaaa
ja swojego to nawet do domu nie wpuszczam...ale mój to dachowiec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kto to widział:)
nie jestes przewrazliwiona. Mój kot, to kot domowy,malo wychodzi na dwor bo sie boi. No ale ja mu absolutnie nie pozwalam wchodzic na stól, blaty. Zawsze krzyczałam i ngdy przy mnie tego nie robi. Gdy wracam z pracy to widze na rogu stolu odbicie,ze siedział i wygladal przez okno,ale nigdzie wiecej. Tak,ze jak mnie nie ma, to siada na tym stole ale nigdy przy mnie. Nigdy tez nie zabral jedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp7777777777777777777
zamieszkalam z narzeczonym (u niego w mieszkaniu), ma kota i wlasnie tak chodzi wszedzie :/ az mnie ciary przechodza jak to widze, on uwaza ze przesadzam i robie problem z niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjvcs
ja mam mądrego kota, który nie łazi po szafkach bo wie że dostałby zjeby że by mu uszy spuchły :) co najwyżej może usiąśc na kanapie w kuchni ale na szafki nie ma wstępu, poza tym żarcie zawsze jest schowane w lodówce, szafkach, lub zamknięte w pojemnikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to reguła
taaa kurwa kocury lazaa jak chca, nie lazi jak jestes jak cie nie ma to pewnie rowem ciaga po stole i sie smieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet wyobraź sobie, że kocina tymi puszystymi, ślicznymi łapkami grzebie w kuwecie w sikach i kupach, w pazurkach i futrze ma mnóstwo gówna przekonałam? nie - nie pozwalam, gonię sierściucha ścierą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy topic:P
mja siostra ma kotkę,która dosłownie wchodzi im na głowę. jkak jestem u niej to widzę,ze kocica chodzi po stole w kuchni. a jak jemy w pokoju to wskakuje na stół i chodzi pomiędzy...talerzami z jedzeniem--jak Boga kocham,nie zartuję. brzydzę się cokolwiek u nich zjeśc odkąd to zobaczyłam. owszem--jestem w stanie arozumiec,ze ja kochają,ale sa jakies granice. szkoda,ze kotce doopy nie wylizują z tej miłosci do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjvcs
jak mnie nie ma ćwoku, to kot siedzi w pokoju i śpi, może to dla ciebie dziwne ale wyobraź sobie że drzwi nie umie za klamke otwierać, jajami po stole to sam ciągasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp7777777777777777777
up, wypowie sie ktos jeszcze? jak mam rozmawiac z narzeczonym, do niego nie trafiaja moje argumenty? ogolnie nie jest jakims brudasem czy flejtuchem, tylko ten kot chodzacy wszedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze - kota nie nauczysz, ze ma nie chodzić po blatach i stołach dla świętego spokoju najwyżej nie będzie tego robił przy ludziach po drugie - kot jest stosunkowo czystym zwierzakiem, więc az tak nie ma sie co brzydzić (moje sa niewychodzące, więc co najwyżej mają między paluchami żwirek) po trzecie - jak sie ma kota, to nie zostawiac się na wierzchu ŻADNEGO jedzienia (koty uczą porządku jak żadne inne zwierzę) po czwarte - zawsze można zamknąć kuchnię, jeśli ma sie do niej drzwi i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwalam swojemu kociakowi chodzic po meblach, jedynie gdzie moze wskoczyc, to na moje lozko, kanape w pokoju i krzesla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, jak nie ma mnie w poblizu to on poprostu spi, ewentualnie siedzi i bawi sie w swoim "pokoju" swoimi zabawkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×