Moja corka powiedziala mi ze nie zlozy ojcu zyczen w dniu ojca.Przykro mi :/

Moja córka często kłoci sie z ojcem.Obydwoje mają ciezkie charaktery i jak juz idą na zywioł to przykre słowa poadają i wypominają sobie wszystko.Corka dzisiaj mi powiedzial ze ojcu zadnych zyczen nie zlozy w tym dniu i nawet niech sie nie łudzi ze bedzie inaczej.Przykro mi sie zrobilo gdy to uslyszalam.Próbowalam ją przekonac aby skleila z dwa zdania z zyczeniami ,no bo wypada ,jest jej ojcem,ale znam ją bardzo dobrze i wiem ze ona slow na wiatr nie rzuca,wiec domniemam ze mąż w dniu ojca zyczen nie otrzyma.Nie usprawiedliwiam z zachowania zadnej strony bo jedne i drugie ma diabla za skórą do kłotliwosci ze soba nawzajem,i nikt swiety nie jest ,lecz jak wspomnialam,moim zdaniem wielkim nietaktem bylo by gdyby corka poraz DRUGI z rzedu ojca dzien calkowicie pomineła.W tamtym roku tez tak zrobila,ale wtedy gniewal sie za kare jaką dostala dzien wczesniej,.Myslalam ze w tym roku bedzie inaczej,mąż otrzyma usciski i szczere zyczenia,a tu zapowiada sie klapa.Mąz w tamtym roku zgrywal chooojraka i ze go to nie ruszalo,ale widzialam jaki byl przybity i zamyslony.Napewno teraz tez mu przykro bedzie :o

Dodam ze ja z corką mam dobre relacje.Umiem wbic sie w świat nastolatki i lubimy ze sobą spedzac czas,chodzic po sklepach, wyjsc do kina czy nawet na dlugi spacer.Na dzien matki dostalam piekne zyczenia i miultum buziakow.Maz tego od corki nie ma,i jest ten dystans.On nie potrafi zrozumiec ze nastolatka nie da sobie sterowac i potrafi sie odgryzc

:(

dopiero za tydzien, a ty juz sie ciskasz

sami spieprz*li - sami naprawiają

dobre relacje powinny byc na codzien, a nie, ze tylko o milosci do rodzica przypomina sie komus w Dzien Matki czy Ojca, a jak juz ktos sklada zyczenia z musu, bo tak wypada, to lepiej, zeby wcale tego nie robil.

Widocznie jakieś błędy zostały popełnione bo skoro tak psy z ojcem wiesz.....Nie wiem,ale dla to jest niedomyślenia. Sama jestem matką i gdyby moje dziecko miało by mi złozyć życzenia z musu to wolę żeby wcale nie składało.

ile ona ma lat?

napomne chyba istottna rzecz ze corka ma dumnie duzo respektu i szacunku.Liczy sie z tym co do niej mowi i o co prosze,nie wdaje sie w kłotnie ani pyskowki do mnie samej.Za to do ojca ma olewacki stosunek co do niej mowi ,i kazdy jego nakaz zakaz jest odbierany buntem Wazna kwestia zapewne jest to ze on przez 10 lat w wiekszosci byl pozadomem z racji jego pracy, przyjezdzal na krotki okres do domu i znow musial wyjezdzac.Dopiero od 4 lat juz ma stala prace tutaj na miejscu, nie musi nigdzie wyjezdzac.Zapewne dlatego corka ma do mnie wiekszy respekt bo ja zajmowalam sie je wychowaniem przez te lata, a teraz ojciec jets na miejscu od kilku lat i niepodoba jej sie to jak ją chce rządzic dając zakazy czy nakazy

to ja pisalam powyzej