Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaMiaOleDoole

Podróż nocą a sen dziecka...

Polecane posty

Gość MamaMiaOleDoole

Ostatnio mieliśmy przedsmak podróży z 2 letnią córką. Nie była to daleka podróż , bo "tylko" 100km. Wyjechalismy po sniadaniu. Córka była wyspana i zadowolona, ze jedziemy. Jednak po 30 minutach zaczął się bunt. Krzyki, płacz i w ogole. Robiliśmy przerwe, ale potem znowu to samo. Mąz już był cały nerwowy za kierownicą a ja wszystkimi spodobami chciałam czymś córke zając - w końcu zasnęła zmęczona krzykami. Niedługo jedziemy nad morze. Podróz 400km - juz sie boje. Jak myslicie? Czy jesli wyjedziemy na noc to prześpi całą podróż? Macie jakies pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvcvxcncvjcj
my też jedziemy nad morze z 3 letnim synkiem..:) jedziemy pociągiem i w nocy żeby mały sie nie nudzil tyle czasu i spał. Myślę że to najlepsze rozwiązanie by jechać nocą bo dziecko na pewno bedzie spało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMiaOleDoole
No chyba właśnie tak zrobimy. Jedziemy samochodem a fotelik można troche położyć, więc powinna spać - ale czy na pewno? Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam,
że może być dziecku ciężko przetrwać tyle godzin w foteliku w jednej pozycji. Życzę Ci aby wszystko było dobrze, ale w moim dwulatkiem byłoby to niemożliwe, tymbardziej, że w nocy zmienia pozycje w łóżeczku kilkadziesiąt razy. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerlinea ....
My jechalismy z 15 miesieczna corka ponad 1600km. Wyjazd na noc, po kolacji zasnela o swojej normalnej porze, cala noc przespala, my z mezem w tym czasie jechalismy na maxa, zmieniajac sie tylko za kolkiem ;). Corka obudzila sie ok 6h00 stanelismy na sniadanie ok 7h00 (zrobilismy godzine przerwy) pozniejstanelismy po 2 godinach na "rozprostowanie kosci" (postoj po ok pol godziny), Pozniej obiad ok 13h00 i pozniej juz tylko 2 godzniny i bylismy na miejscu :) Nie bylo zle :) Teraz znow czeka nas podobna podroz, corka ma ponad 3 lata, mamy zamiar znow jechac na noc, tak jak poprzednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie toleruje takiego zachowania jak bunty i krzyki u dziecka w wieku juz NIE niemowlecym. 100 km z przerwami jak pisalas to nie jest wielki wyczyn u parolatka, bez przesady!!a ze mala zauwazyla jak sie nad nią piescicie,ciumkacie, i cackacie to wam dala wiwatu Podziwiam twojego meza ze nie wyszedl z siebie i wspolczuje zarazem tych 400 km co to bedzie jak stówe źle zniosla.Co innnego gdy dziecko sie źe czuje a co innego gdy swoje chimery pokazuje Ludzie co sie z wami dzieje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia2402
Jaga bez Baby- weź przestań, dziecko to tylko dziecko. Dorosłemu się nuży dłuższa jazda a co dopiero dziecku, jeszcze bardzo żywemu dziecku to już w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia2402
Popieram podróż nocą :) Mnie też czeka wyjazd 1200 km, chociaż to dopiero za miesiąc to już się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jechalismy ponad 300km noca,bo nie mielismy wyboru.Musielismy dojechac na lotnisko.. Balam sie tej podrozy strasznie,bo nasz synek nie znosil siedziec w foteliku dluzej niz 20min.. Wieczorem polozylam go spac w ubraniu.Potem tylko szybko przenioslam do auta.Spal cala droge,a jak o 4 rano musielismy wysiadac,to byl wyspany hehe Potem zasnal w samolocie i przespal caly lot. Zycze Wam powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bez przesady!Dziecko nie zostalo pozostawione samemu sobie w tym foteliku na kilka godz aby nie moglo sie ruszyc i tylko w sufiit patrzylo, tak nie bylo,matka dzieckiem sie zajmowala,autorka pisala ze robili przerwy,zabawiala ją czyms caly czas a mimo tego byl wrzask i bunt.To jest dla mnie nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMiaOleDoole
Ale my sie nie cackamy z córką. Nie odpinamy jej z fotelika, bo ma chce apa. Była jedna przerwa w czasie 100km, bo musielismy sprawdzić czy to coś pomoże. Ja siedze obok i mówie ze nie moge jej wyjąć, itp itd. Mówie i mówie, bo tylko to moge zrobic. Wydaje mi sie ze jak wyjedziemy o 22 to jak dojedziemy w nocy to tylko ja przelozymy do lozka i bedzie spac dalej... cóz... zobaczymy jak wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba na Twoim miejscu bedzie
najlepiej jak pojedziecie nocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noc jest najlepsza na podróż z dzieckiem! my jeździliśmy ze starszym tak ze wyjazd ok 4 i po 10-12 godzinach byliśmy na miejscu, raz jeden jechaliśmy 17 godzin. my umieraliśmy już a synek świetnie się czuł :P miał niecałe 3 lata (ja byłam w ok 30 tyg ciąży) teraz jedziemy z dwójką, ok 1100 km. planowany wyjazd o 20, zaraz po kąpieli. mamy nadzieję że mały pośpi do 6-7 resztę podróży jakoś go zabawię :) o starszego się nie boję, jest tak stęskniony za babcią że żadna podróż mu nie straszna :) z młodszym już trasy krótsze ok 50-100 km robiliśmy. jutro czeka nas 200 km w 1 stronę, po ok godzinie powrót. z tym że tu nie mamy pola manewru, wyjazd musi być w okolicy 14, bo na 16.20 musimy być na miejscu. jakbyś jechała w dzień to na przyszłość weź ulubione książeczki, kolorowanki, kredki, jakąś lalkę, czy coś czym córka lubi się bawić. u nas zdecydowanie pomogło to że ja zaczęłam siedzieć z przodu! starszy też nienawidził jazd! pierwsza nasza jazda - syn miał 3 tygodnie, mieliśmy do przejechania ok 240 km w tym większość autostradą i drogą ekspresową (trasa Łódź-Poznań) trwała uwaga 7 godzin!!! syn wrzeszczał, wił się w foteliku, jadł, ulewał, robił kupy i tak na przemian, a była zima! masakra! kolejne nie były lepsze! dopiero jak miał 2 latka polubił podróże i to bardzo, tak ze jak pisałam 17 godzin w autku nie stanowiło żadnego problemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMiaOleDoole
Mała Agatka - nieźle! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Polecam z doswiadczenia albo jazde na noc (jesli to mozliwe), a jesli nie to dvd do samochodu lub laptopa i niech maluch sobie oglada co chce ile wlezie :) (moze z pedagogicznegu punktu widzenia nie jest to jakas super metoda ;) i zaraz pewnie mnie tu niektore zjada, ale wierzcie mi, ze ta metoda dziala rewelacyjnie :) Mam 2 dzieci:jedno prawie 3 lata oraz drugie 8 miesiecy i tak 3-4 razy w roku jezdzimy do PL (700 km w jedna strone, na szczescie za poltora tygodnia juz przeprowadzak HURRRRA!! ), stad te 2 metody mam sprawdzone i potwierdzam ich skutecznosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMiaOleDoole
Moja córa nie jest jeszcze zainteresowana bajkami. takze u nas DVD nie pomoże. Jestesmy zdecydowani wyjechac o 22:00 Na miejscu bedziemy kolo 2 w nocy. Przeniesiemy ja do łózka i pojdziemy tez spac, a auto sie wypakuje rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Acha, no to faktycznie. Moj odkad skonczyl poltora roku zaczal sie interesowac i na poczatku faworytami byly Teletubisie oraz Bob Budowniczy., wiec bylo latwiej chociaz w zasadzie on duzo od poczatku z nami jezdzil i raczej nidgy nie robil problemow oprocz tego, ze pare razy tak nawalil w pieluche, ze trzeba bylo go myc na parkingu ;) (takze tu taka mala rada: wezcie ze soba dodatkowa zmiane ubranek na "jakby co") Poza tym na noc spokojnie mozecie jechac. 400 km to nie jest duza odleglosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMiaOleDoole
Dzięki :) Córa juz 2 razy jechala w ta trase, ale wtedy była malutka i własciwie spała prawie cały czas. Teraz już daje wiecej do wiwatu. Umie głosniej (niż rok temu) krzyczeć ;) Na szczescie na miejscu bedą dziadki którzy rano sie nią zajmą a my odespimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filka xyz
ja polecam przygotowac cos, co zaskoczy dziecko i je zajmie (jesli nie ma możliwosci jechania noca, zeby dziecko sobie pospało), np jakas nowa zabawka, czy książeczka, albo cos nowego fajnego do jedzenia, co jeszcze nie było wprowadzane, jak kolorowe musy z tubek (np Holle bez cukru) albo ciasteczka w kształcie zwierzatek itd. pomaga na jakis czas, ale pomaga;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×