ZMIENIŁ STATUS NA FACEBOOKU, Z ŻONATY NA- W ZWIĄZKU Z ...kochanką:)

ale ty sie nie powinnas obawiac plotek. Powinnas z podniesiona glowa chodzic bo to on powinien sie wstydzic a nie ty. I jak wprost bedziesz o tym mowic to plotek nie bedzie. Chlopy tak maja ze sa egoistami i jak ty o sobie nie pomyslisz to on bedzie cie mial gleboko. Zrob screeny tych zdjec i trzymaj bo moga sie przydac. Nie powinnas miec dla niego serca. Co cie interesuje czy on sie dobrze czuje? Nawet jak byl chory to juz nie twoj problem.

dawaj jej dane -jak kazdy z nas jej pociśnie jaka jest obrzydliwa szmata to ona będzie załamana....Ja bym sie nie patyczkowała.pierwsza jestem do zrobienia kolo dupy:D:D:D Dawaj linka do jej konta

kurcze i takie historie zdarzaja sie coraz czesciej, znam osobiscie taki przypadek- oboje razem 4 lata, 2 lata po slubie, ogolem 6, piekny synek, wlasnosciowe mieszkanie, dobre auto, wspaniale posady itp, on wyjechal na szkolenie tam poznal znajoma kolegi z pracy i po powrocie do domu byl zmieniony! po miesiacu kobieta dostaje telefony, maile itp wchodzi na facebooka a tam zdjecia meza z kochanka z egiptu! takze koszmar!!

obmyślasz dalej swoje prowo?

?

Zaraz wymyśli: mąż przyjechał z Dominikany, prosił, błagał mnie abym mu wybaczyła. Okazało się że wcale nie kocha tej swojej kochanki. Mówił że to ja jestem jego miłością. Zmienił status na facebooku na "zamężny". Oczywiście nasza dzielna bohaterka napisze: już spakowałam drania. Nie chce go widzieć.Nie kocham go, niech wraca do kochanki. I tak dalej i tak dalej.

jesli juz to zonaty, a nie zamezny hHAHHA

cześć, dziewczyny!!! topik ciągle żyje:)- dziękuje!!! w pracy tak jak myślalam... horror, każda koleżanka chciała "wyskoczyć na kawke" i wręcz czułam wzrok innych na swoich plecach nie znoszę sytuacji, w których jestem w centrum uwagi/plotek- jestem nieśmiała i bardzo źle to znoszę! z męzem kontaktu brak, jutro wizyta teściowej !

no piszesz dalej ? pisz bo nie ma ciekawych tematów na kafe i nie mam co czytać

coralik prowo założyła a ja gupia przeoczyła

coralik ona jest ? wiem że prowo

Witam autorkę, współczuję Ci!!! Co za gnojek, to jest nie do opisania, ale jesli pocieszę cię to: -nowa też mu się znudzi, obstawiam kilka lat -zbrzydnie mu po dziecku -bedzie musial z domonikany wrocić do rzeczywistości i spotkac sie z rodzicami, wspolpracownikami itp. -romans trwal od jakiegos czasu, nie powstał nagle, musieli się gdzieś spotykać, wiec są szumowinami Trzymaj się, jestem z Tobą, znam takiego który przestał kochać, sam doprowadził do rozwodu a teraz skomle jak pies pod drzwiami...

Jak tam autorko po wizycie teściowej ?

up

Ludzie, nie macie większych problemów?