KOBIETA ZA 1200 ZŁ NIE JEST W STANIE SIE SAMA UTRZYMAĆ

Masakra w tej naszej Polsce! Kobiety nie są w stanie same sie utrzymać nawet, jak pracują. Wypowiadajcie się kobietki

:D

moja mama za 2500 (a wcześniej znacznie mniej, w okolicach 2000) zł utrzymuje siebie, mnie, mojego brata, psa, kota, płaci czynsz, rachunki itd...

Przecież sam czynsz w mieszkaniu plus rachunki to wydatek 800 - 1000 zł a gdzie w tym jedzenie i inne rzeczy?????

kobiety potrafią dokonywac cudów pomysłowości :D tylko faceci mają z tym problem

polska kobieta to mistrzyni i cudotwórca ekonomii, takich właśnie powinniśmy mieć ministrów finansów, a Polska ekonomicznie powaliłaby wszystkie kraje

ja mam prawie 3000 i jest mi ciężko, ale sporo pochłaniają studia i samochód w którym ciągle trzeba coś robić.

-napisz jakie masz wydatki -wynajmujesz mieszkanie czy masz wlasnosciowe lub spoldzielcze -jakie masz oplaty stale kredyt, rachunki, tv, net z pewnoscia musi byc baaardzo ciezko

Mama mojej koleżanki nie pracuje, dostaje jedynie 360 zł renty po zmarłym mężu (jej córka zaocznie studiuje) i jakoś się utrzymuje więc nie narzekajcie bo inni mają gorzej

podziwiam kobiety, które potrafią wyżyć za takie pieniądze, powinnam u takich brać kursy oszczędności. Dla mnie to cudotwórczynie bo sama widzę jak kasa rozpływa się w powietrzu a nic takiego nawet nie kupuję.

nie wiem, jak można utrzymać sie za 360 zł ?????? to jakaś parodia !!! nawet na jedzenie nie wystarczy!

no nie sa. u nas kobiety sa ukrytymi niewolnicami, zreszta co tu duzo gadac

30 czerwca dostalam wyplate 1260zl a dzis mam 50zl a mieszkam z rodzicami;/

Ja mam 1400 i jestem w stanie wyżywić siebie i psa, popłacić rachunki. Nawet czasem mi zostanie na kino, albo na wyjście do knajpy.

zyc mozna, ale co to za zycie? To klepanie biedy!!! Kazda kobieta powinna moc spokojnie oplacic rachunki, a i na kosmetyki, ciuchy powinno starczyc i na wakacje przynajmniej raz w roku. Nie rozumiem jak mozna tak wegetowac

a ja się pytam jak można zarabiać 3000 czy nawet 2000 i żeby na miesiąc nie starczyło. Ludzie kupują głupoty to nic dziwnego. Jak masz rodzine to ok to mało ale jak dla jednej osoby 1200 to dużo

za 1200zł jest się w stanie utrzymać, ale to nie życie, tylko wegetacja :o

ja za mniejsze pieniadze zyje z dzieckiem, ale fakt moje dziecko nie wie co to wakacje lub inne rozrywki :(

no to jak chce się więcej zarabiać to trzeba się uczyć, wybrać DOBRY kierunek studiów i wtedy żyć jak pan. A jak ludzie uczyć się nie chcą to nie ma co narzekać potem. Sami jesteśmy kowalami swojego losu

można, w tym miesiącu np. musiałam na samochód 1500 zł wywalić, 500 na szkołę, 400 oszczędzam co miesiąc, 150 spłacam mamie, jakieś wyjścia w weekend, popłaciłam rachunki. Nałogowo kupuję książki i jestem już praktycznie bez kasy :)

a kasa na studia skad ?

Alfa Beta Gamma Delta nie napisałaś jaką kwotę alimentów otrzymałaś od ojca dziecka ?

alfa beta gamma delta szkoda mi Twojego dziecka, tak jakoś smutno mi się zrobiło:( mam nadzieję że dzięki temu że mi teraz ludzie pomagaja i staram się z całych sił kiedyś ja będę mogła pomóc dzieciom takim jak Twoje

ja bym nie mogla caly czas oszczedzac. Moze rozni ludzie maja rozne potrzeby, ale np my rzadko jemy w domu, czesto zamawiamy jedzenie, chodzimy do restauracji, na wakacje jezdzimy za granice zawsze, czesto na jakies wycieczki, ciuchy kupuje bardzo czesto i to raczej formowe, bo chinskiego badziewia sie nie oplaca, duze auto tez trzeba utrzymac, co jakis czas wymienia telefon, laptopa na nowszy model. O kosmetykach nie wspominam bo wiadomo, ze kazda kobieta powinna uzywac dobrej jakosci kosmetyków. Nie moglabym caly czas zyc z olówkiem w rece i zaciskac pasa.

ciacho_87 może zamiast kolejnych wakacji za granicą to dasz ta kasę komuś kto tego potrzebuje. To nie jest miejsce na chwalenie się jakie ciuchy nosisz bo to nie świadczy o wartości człowieka

Ciacho_87 - ja Ci zazdroszczę. Od 10 lat nie byłam na wakacjach, od 7 nie kupiłam ciucha w sklepie, kosmetyków używam tylko niezbędnych i możliwie najtańszych, z pół roku nie jadłam na mieście, chodzę na piechotę bo mnie na bilet autobusowy nie stać, jedynie na uczelnię autobusem, bo mam 35 km w jedną stronę. Telefon mam stareńki, na komputer składałam od 18 urodzin przez 4 lata. No i mieszkam w zrujnowanym mieszkaniu, bo mnie nawet na farbę nie stać, praktycznie bez mebli. Ale żyję i nawet nie głoduję. Czasem nawet starczy mi na 2 posiłki dziennie.

Rhovannion jak moge ci pomóc? Dlaczego jestes w takiej sytuacji? To nie jest tak, ze nikomu nie pomagam. Bardzo czesto wplacam pieniadze na rózne fundacje, chore dzieci, robie to anonimowo, bo po co ktos ma wiedziec. Rodzinie czesto posylam paczki, dla dzieci znajomych zabawki, jakies ciuszki.

a co to facet ma łatwiej?Za 120 facetowi równie ciężko nawet ciezej bo zjes wiecej musi...

Tak, uczenie się pomaga najwięcej w tym kraju... :p Mam magistra z bdb na dyplomie, 34 lata i staz pracy - 3 miesiące. Przyznam ze caly czas nie szukałam, bo długo nie moglam pracowac. Ale zaraz po studiach szukałam 2 lata i nic, nawet w Biedronce nie było miejsc

i chwała Ci za to że pomagasz! ale tak na przyszłość to nie opisuj jak to Ty masz dobrze na forum gdzie ludzie żyją w biedzie:(